Godziny zimnej aury są już policzone. Niebawem, dojdzie do ponownej dominacji niżów znad Atlantyku, które dosłownie, będą się wykluwać jeden za drugim. Napływ ciepłego powietrza, rozpocznie się już w nadchodzący weekend, a w przyszłym tygodniu, zobaczymy na termometrach, nawet dwu-cyfrowe wartości na plusie. Wyższe temperatury, przepłacimy jednak częstym zachmurzeniem, opadami deszczu i wzrostem prędkości wiatru.
Nadzieja na większy śnieg w pierwszy, mikołajkowy weekend grudnia jest mała. Pod koniec przyszłego tygodnia, spodziewane jest wprawdzie ochłodzenie, ale na stan obecny, prawdopodobieństwo większych opadów śniegu i mrozu jest bardzo małe. Za to, możemy mieć miejscami grudniowe burze, równie rzadkie, jak te listopadowe. Porywy wiatru, ponownie mogą powodować szkody i stanowić zagrożenie. Jednym zdaniem – kwintesencja koktajlu jesiennej pluchy. ;))