Atrakcje astronomiczne na niebie w październiku 2023 roku.
Październik jest pierwszym miesiącem po półrocznej przerwie, w którym noc jest dłuższa od dnia, co akurat jest dobrą informacją dla miłośników podziwiania wszelkich zjawisk astronomicznych. W tym roku październikowe niebo przygotowało bardzo dużo atrakcji. To będzie jeden z najbogatszych pod tym względem miesięcy w roku.
W październiku dzień nadal szybko się skraca na rzecz wydłużającej nocy, średnio o 3-4 minuty na dobę. O ile w dniu 1. października w Warszawie Słońce wzeszło o godzinie 06:34, a zaszło o godz. 18:17, to 31 października (już po przestawieniu zegarów z czasu letniego na zimowy, co nastąpi nocą z 28 na 29 października), wschód naszej dziennej gwiazdy nastąpi o godz. 06:28, a zachód już o godz. 16:11. To oznacza, że w ciągu całego miesiąca dzień skróci się aż o 120 minut (2 godziny).
Kolejność faz Księżyca w październiku wygląda następująco: ostatnia kwadra przypadnie w dniu 6. października o godz. 15:47, nów w dniu 14. października o godz. 19:56, pierwsza kwadra będzie widoczna w dniu 22. października o godz. 05:31, natomiast październikową pełnię będziemy mogli podziwiać w dniu 28. października o godzinie 22:25.
W ciągu miesiąca w południe słoneczne wysokość górowania Słońca z terenów Warszawy zmniejszy się z 36 na początku do 24 stopni w ostatnim dniu października.
Jeżeli chodzi o planety to oprócz wciąż niedostępnego Marsa, który znajduje się zbyt blisko Słońca, dostępne będą wszystkie pozostałe planety Układu Słonecznego. Merkury będzie można podziwiać w pierwszej połowie miesiąca w godzinach porannych, około godzinę/półtorej przed wschodem Słońca. Aby móc dostrzec planetę, należy mieć bardzo dobry widok na wschodni horyzont, ponieważ tuż przed świtem cywilnym, czyli momentem, kiedy obiekty zaczynają „gasnąć” w blasku wschodzącego Słońca, wzniesie się nie wyżej niż 5 stopni. W drugiej połowie miesiąca warunki do obserwacji Merkurego będą już mocno utrudnione.
Zdecydowanie lepsze warunki panują do podziwiania Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus. Z terenów Warszawy można ją obserwować w październiku już około godziny 02:00 (plus/minus 20 minut), a największą wysokość osiągnie ok. 30 minut przed wschodem Słońca, osiągając elongację 25-30 stopni na wschodnim, południowo-wschodnim horyzoncie, w gwiazdozbiorze Lwa.
Przez większość nocy będzie można podziwiać planetę Jowisz, która w październiku świeci w Baranie. Górowanie przesuwa się z godziny 03:00 na początku miesiąca do 01:00 w ostatnich dniach października. Aby móc obserwować Gazowego Olbrzymia, nie potrzeba doskonałych warunków na horyzont południowy – w momencie górowania osiąga ok. 50 stopni.
Tymczasem Saturna będzie można obserwować w pierwszej połowie nocy, w gwiazdozbiorze Wodnika (na początku miesiąca planeta z Pierścieniami będzie zachodziła krótko po 02:00, ale pod koniec około północy, z kolei moment górowania odpowiednio z 22:30 do 19:30). Podczas górowania Saturn znajduje się 35-40 stopni nad południowym horyzontem.
Praktycznie przez cały miesiąc, w gwiazdozbiorze Barana, mniej więcej w połowie drogi między Jowiszem a Plejadami, można podziwiać planetę Uran. Z kolei Neptuna znajdziemy w konstelacji Ryb przez większość nocy. Jednak aby móc obserwować obie planety, warto posiłkować się lornetkami, ponieważ oba obiekty nie są rozmiarowo zbyt duże i tak jasne, aby móc je dojrzeć gołym okiem.
W październiku będzie można obserwować kilka koniunkcji planet i Księżyców. Już 10 października, w godzinach porannych, na wysokości około 30 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem, zobaczymy Wenus oraz zbliżający się do nowiu Srebrny Glob (oświetlony w ok. 20 proc.). Oba ciała niebieskie będzie dzielił dystans 7 stopni, więc uchwycenie tego zjawiska w jednym kadrze nie będzie możliwe.
Po koniunkcji Jowisza z Księżycem, która miała miejsce nocą z 1/2 października, kolejna czeka nas już od godzin wieczornych 28 października. Podczas pełni Księżycowi będzie tej nocy towarzyszył Gazowy Olbrzym, którego dystans zmniejszy się z 3,5 stopni w godzinach wieczornych (28 października) do 2,5 stopni w godzinach porannych (29 października).
Z kolei 24 października wieczorem, jeśli pogoda nie popsuje warunków do obserwacji, swój wzrok warto skierować na kierunek wschodni. Cztery dni przed pełnią, oświetlona w blisko 80 proc. tarcza naszego Naturalnego Satelity, na wysokości 15 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem, spotka się z Saturnem w odległości nieprzekraczającej 5 stopni. Zatem umożliwi jej uwiecznienie w jednej kadrze.
W październiku pojawią się również dwa roje meteorów, chociaż niezbyt intensywne. W okresie od 6 do 10 października, ze szczytem 8 października, Ziemia przetnie szlak Drakonidów. Skalne okruchy, które charakteryzują się niższą prędkością niż chociażby słynne sierpniowe Perseidy – pędzą z szybkością 20 km/s i są pozostałością komety 21P/Giacobini-Zinner. W momencie szczytu będziemy mogli zobaczyć do 10 spadających gwiazd na godzinę. Choć radiant roju leży w gwiazdozbiorze Smoka, który o tej porze roku znajduje się w Polsce w zenicie, meteory będzie można obserwować praktycznie w każdej części nieba.
Kolejną okazją do podziwiania meteorów będą Orionidy, których szczyt przypada na noc z 21/22 października (jednak pierwsze pojawiają się już od 2 października, a ostatnie 7 listopada). Ich rój jest znacznie szybszy niż Drakonidy – w momencie wchodzenia w ziemską atmosferę osiągają prędkość 66 km/s. Orionidy są związane ze słynną okresową kometą Halley’a, która została odkryta w XVIII wieku; niektóre skalne okruchy są większe, tworząc charakterystyczne jasne bolidy. Radiant roju – Orion – wznosi się nad horyzontem południowym (około godz. 02:00 osiąga wysokość 50 stopni).
Natomiast 28 października nastąpi częściowe zaćmienie Księżyca, widoczne z terenów Polski. Księżyc zacznie „chować się” w półcieniu Ziemi około godziny 21:35. Faza maksymalna – w trakcie której w ziemskim półcieniu znajdzie się niespełna 12 proc. tarczy naszego Naturalnego Satelity – nastąpi o godz. 22:14. Koniec zjawiska nastąpi już 29 października, o godzinie 00:26.