To jest mój jeden z najkrótszych wpisów/relacji z grzybobrania w historii bloga. Miało ono miejsce wczoraj 5. października w Borach Dolnośląskich. Jednocześnie jest również najbardziej skąpy pod względem fotograficznym. Już śpieszę się wytłumaczyć dlaczego. Otóż z rana, przyjeżdżam pociągiem z Wrocławia i wysiadam na stacji przed godziną 7:00. Cały czas mocno pada deszcz, panuje jeszcze półmrok. Grzybiarze rozpierzchli się na wszystkie strony świata.
Maszeruję w “swoje” miejsca około 3-4 km w głąb lasów. Po drodze znajduję pierwsze borowiki szlachetne i borowiki sosnowe. Ze ściółki wykluwa się sporo świeżych owocników tych gatunków grzybów. W piachu błyszczą mokre kapelusze młodych gąsek zielonek. Dochodzę na pierwsze docelowe stanowiska. Cały czas pada deszcz, aparat fotograficzny musi zostać głęboko w plecaku. Dzisiaj będzie miał wolne. ;)) Na skraju miejscówki rośnie rodzina – około 20 pięknych prawdziwków. Fenomenalny pakiet startowy! Wchodzę do środka… Po godzinie i 15. minutach mam już cały kosz prześlicznych, zdrowych borowików szlachetnych oraz borowików sosnowych.
Mija druga godzina i drugi kosz zostaje zapełniony najszlachetniejszymi darami grzybowego lasu. Przechodzę do następnej miejscówki, a tam – poza borowikami szlachetnymi i sosnowymi, coraz liczniej znajduję młode podgrzybki. Ewidentnie nadchodzi ich wielki, “czarno-łepkowy” jesienny bum! Deszcz leje cały czas, zdjęcie pełnych koszy pstrykam telefonem komórkowym.
Minęły kolejne minuty. W między czasie deszcz zelżał. Pojemność koszy skończyła się, dlatego użyłem awaryjnego systemu “rajstopy” celem zwiększenia pojemności dla jednego z nich, przez co naładowałem grzybów pod pałąk. Wtedy też wyjąłem na chwilę aparat i pstryknął pamiątkowe fotki z tego grzybowego szaleństwa. Pomyślałem jeszcze o podobnym sposobie załadowania drugiego kosza, ale… to co już zebrałem ważyło bardzo dużo.
W takiej sytuacji, należało podjąć rozsądną decyzję czyli odwrót. Do pierwszego pociągu powrotnego miałem prawie 1,5 godziny czasu, więc zostawiłem niezliczone ilości kolejnych borowików i wyruszyłem w drogę. Jednak grzyby nie chciały, abym na niego zdążył, bowiem co kilka/kilkanaście kroków zatrzymywały mnie, kusząc błyszczącymi brązowymi kapeluszami, białym hymenoforem i delikatną siateczką na trzonie. No jak miałbym je zostawić? Jeszcze jeden, jeszcze dwa i tak prawie do stacji, na którą przyczłapałem się na 3 minuty przed przyjazdem pociągu.
Na stacji mnóstwo grzybiarzy, wszyscy zagrzybieni po uszy! A w pociągu na wesoło, opowiadanie dowcipów, rozmowy o grzybach i suchary lepsze niż Pana prowadzącego teleturniej Familiada. :)) Stwierdziliśmy, że nie ma grzybów, ponieważ wszyscy wracają wcześniejszym pociągiem (czyli szkoda łazić bo nic nie rośnie). Jakby grzyby były to jechaliby później. ;)) Ależ nam się w tym roku rozpętał sezon! Już jest fenomenalny!
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.AkceptujęOdrzucićWięcej
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.