Skip to content
DOLNOŚLĄSKI KOMENTARZ GRZYBOWY
Od pierwszego do trzeciego stopnia napięcia grzybowego. Złośliwa blokada wyżowa.

Czekaliśmy na poważniejsze ruchy grzybotwórcze i szybko doczekaliśmy się. Od kilku dni, z wielu regionów naszego województwa, grzybiarze informują o młodych, licznie klujących się grzybach. Sypnęło przede wszystkim prawdziwkami, koźlarzami i podgrzybkami. Miejscami wysyp jest obfity, ocierający się o grzybowy alarm, ale są to typowo punktowe skupiska grzybów, a nie wysypy “cało leśne”.

Generalnie można zauważyć pewną tendencję występowania grzybów, z której wynika, że dużo więcej kapeluszników znajdziemy na terenach podgórskich i górskich (chociaż i tu mamy sporą zmienność grzybowo-wysypową), a na nizinach, głównie w zachodnich regionach Dolnego Śląska. Centrum, wschód i północ też mają swoje punktowe strzały grzybowe, ale do dużego wysypu sporo brakuje, natomiast część miejsc, po prostu świeci pustkami.

Czy to już początek wysypu jesiennego? Moim zdaniem, zdecydowanie nie. To drugi letni wysyp, który prawdopodobnie szybko się zakończy przez bardzo ciepłą i suchą pogodą, jaka zapanowała od kilku dni. Grzyby, zwłaszcza prawdziwki, rosną bardzo szybko. Z jednej strony to dobrze, może grzybiarze zdążą je zebrać, przed wtargnięciem do ich wnętrza wijącego się towarzystwa czerwiowego. Z drugiej strony, szybki przyrost owocników to typowo letni akcent, ponieważ przy obecnych wartościach temperatury na termometrach, grzyby rosną dużo szybciej, niż podczas jesiennej aury, gdzie w najcieplejszym momencie dnia, temperatury przekraczają niewiele ponad 20 stopni C.

Już teraz wiadomo, że nie ma szansy na powtórkę z grzybowego września 2022, w którym spóźniony letni wysyp, bardzo płynnie przeszedł w wysyp jesienny. Tyle, że w zeszłym roku o tej porze było dużo chłodniej, a po ulewach z drugiej połowy sierpnia, grzybnię zdopingował deszcz z frontu burzowego, który przetoczył się 8. września i następne opady w kolejnych dniach. W tym roku, po bardzo wilgotnym sierpniu, nadeszła wrześniowa blokada wyżowa.

Nazwałem ją złośliwą, ponieważ cały dorobek hydrologiczny sierpnia, właśnie wyparowuje nam z każdym dniem i to coraz intensywniej. Obecna blokada wyżowa charakteryzuje się bezchmurnym niebem, wciąż mocno operującym Słońcem i temperaturami dochodzącymi do 28-29 stopni C. W nadchodzący weekend będzie jeszcze cieplej. Grzyby nie lubią takich warunków. Już teraz w niektórych zbiorach prezentowanych przez grzybiarzy, widać pierwsze symptomy niedoboru wody, czyli spękane i wyblakłe kapelusze.

Blokada wyżowa jest na tyle upierdliwa, czyli rozciągnięta w czasie, że może bardzo szybko przetrzebić rozpoczęty wysyp grzybów na nizinach. Tylko grzyby górskie mogą z nią dłużej powalczyć, z uwagi na niższe temperatury i większą wilgotność ściółki. Prognozy pogody obejmujące horyzont czasowy do 20. września są bardzo niekorzystne. Po niewielkim i słabym opadowo froncie w okolicach 14. września, modele ponownie widzą tłuste, rozciągnięte wyże, skutecznie blokujące niże z deszczowymi frontami.

Wszystko to sprawia, że do połowy września, grzyby letnie mogą się “wystrzelać”, a z tymi jesiennymi to każdy scenariusz jest możliwy, czyli od dobrego wysypu w październiku po mizerotę i suchotę. Na ten moment, bardzo trudno nakreślić scenariusz jesiennego wysypu. Niektórzy grzybiarze twierdzą nawet, że w sierpniu i wrześniu grzybnia wymęczy się produkcją owocników na tyle, że później zbuntuje się bez względu na warunki. A co o tym wszystkim myśli Marek Snowarski z portalu www.grzyby.pl?
Komentarz synoptyka grzybowego, 6 września 2023, “ciepła i sucha końcówka lata”
⇒ Źródło: www.grzyby.pl
Właściwie to na razie wszystko jest jasne. Przechodzimy przez drugi letni wysyp grzybów w tym roku, a na jesienny trzeba poczekać kilka tygodni. Jego długość i intensywność, na razie objęte są klauzulami: ściśle tajne, poufne, zastrzeżone, itp. ;))

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?
1) Dolnośląskie lasy bardzo szybko przeszły od stanu ciszy lub pierwszego stopnia napięcia grzybowego do drugiego i trzeciego stopnia, a nawet do lokalnych alarmów grzybowych. Jest to drugi i jeszcze letni wysyp grzybów w dolnośląskich lasach w tym roku. Na jesienny trzeba poczekać, co najmniej do końca września lub początku października.

2) Letni wysyp, przy wciąż letnich temperaturach i coraz głębszej utracie wilgoci przez ściółkę nie potrwa długo, dlatego kto ma tylko chwilę wolnego, ten powinien jak najszybciej udać się do lasu na grzyby, bo za tydzień może być już po zawodach. Mamy sporą zmienność w intensywności występowania grzybów na Dolnym Śląsku, dlatego Dolnośląska Rada Zagrzybienia Wojewódzkiego słusznie wskazuje, że obecnie, stan zagrzybienia lasów charakteryzują wszystkie trzy stopnie napięcia grzybowego.

3) Ten weekend będzie prawdopodobnie najgrzybniejszym weekendem września, chociaż liczę, że podgrzybki i koźlarze dadzą radę jeszcze w przyszłym. Tylko nie wiadomo, czy grzyby za szybko nie przerosną i czy nie zostaną w dużej części opanowane przez robaki. Co do prawdziwków – z nimi jest jeszcze więcej wątpliwości, ponieważ tydzień czasu przy wysokich temperaturach to bardzo dużo i sytuacja może się zmienić o 180 stopni.
Darz Grzyb!
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies