Aktualności Grzyby Las

Dolnośląski komentarz grzybowy. Wszystkie trzy stopnie napięcia grzybowego i lokalne alarmy grzybowe.

DOLNOŚLĄSKI KOMENTARZ GRZYBOWY

Wszystkie trzy stopnie napięcia grzybowego i lokalne alarmy grzybowe.

27 września 2024 roku, dwa tygodnie po solidnych opadach deszczu. W lasach zrobiło się już sucho i… mamy bardzo poważne ruchy grzybotwórcze. Wszystko przebiega zgodnie z leśnym rytmem. Część grzybiarzy dziwi się, że “jest tak sucho” a grzyby nagle pojawiły się w dużych ilościach. To jest to, o czym wiadomo od dawien dawna, chociaż część ludzi nie przyjmuje tego do wiadomości lub po prostu nie wie. Od opadów inicjujących jesienny wysyp, należało poczekać około 2-2,5 tygodnia i zaczęło się.

Na terenie całego województwa można ogłosić wszystkie trzy stopnie napięcia grzybowego, ze wskazaniem na dominację drugiego i trzeciego stopnia. Jednakże sytuacja grzybowa panująca obecnie w lasach, nie pozwala na uroczyste podanie do grzybowej publiczności, informacji o wojewódzkim alarmie grzybowym, chociaż lokalne alarmy są jak najbardziej uzasadnione.

Na pierwszy jesienny wystrzał poszły przede wszystkim borowiki szlachetne, maślaki zwyczajne i żółte, koźlarze oraz czubajki kanie. Te ostatnie wysypały w hurtowych ilościach. Grzybowa jesień wystartowała na dobre, niemniej mamy łyżeczkę leśnego dziegciu na grzybowe szaleństwo. Opady sprzed dwóch tygodni rozruszały grzybnie i produkcję owocników, jednak w wielu lasach (przede wszystkim nizinnych) zrobiło się mocno sucho, a co za tym idzie – to może wstrzymywać klucie się następnych grzybów.

Do tego dochodzi robaczywość samych owocników. Pomimo, że przeważają relacje o zdrowych prawdziwkach, ich wysyp nie jest tak zdrowy, jak chociażby ten sprzed dwóch lat. Na szczęście zdrowe borowiki znacznie przeważają nad robaczywymi. No i jeszcze koźlarze babki i szare – te miejscami są bardzo mocno zaatakowane przez larwy.  

Jesienne czarne łepki czyli podgrzybki brunatne w większości lasów jeszcze “śpią”, ale po zbiorach prezentowanych w Internecie przez grzybiarzy widać, że zaczyna ich przybywać. Bardzo słabo jest jeszcze z rydzami, opieńkami i zielonkami. No i generalnie brakuje nadal takiego solidnego BUM jeżeli chodzi o gatunki grzybów niejadalnych/trujących, chociaż z każdym dniem przybywa ich owocników w leśnym runie.

Na portalu Marka Snowarskiego www.grzyby.pl pojawił się najnowszy komentarz dyżurnego synoptyka grzybowego:

24 września 2024, wtorek (jesienny wysyp)

“W większej części kraju mamy w ostatnich 2-3 dniach typowy obraz zaczynającego się jesiennego wysypu grzybów. W sumie to zgodnie z porą roku, w pierwszych dniach astronomicznej jesieni. Zwiastunem wysypu są wysyp maślaków i pierwsze młode podgrzybki oraz prawdziwki. W tym roku zbiega się on z masowym wysypem czubajki kani. Rozkład wysypu jest dość nierównomierny. Obszary zapóźnione doszlusują na dniach a te najbardziej suche dopiero w październiku. Szykuje się tego roku obfity sezon.”

 Źródło: www.grzyby.pl

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Na terenie województwa dolnośląskiego rozpoczął się jesienny wysyp grzybów. Największą produkcją owocników wyróżnia się grzybnia borowików szlachetnych, czubajek kani, maślaków i koźlarzy. Do grzybowego asortymentu będą dołączać inne gatunki, w zbiorach niektórych grzybiarzy widać już ciut większe ilości młodych podgrzybków. 

2) Jeżeli chodzi o warunki termiczno-hydrologiczne. Wchodzimy w okres coraz bardziej zaawansowanej jesieni, gdzie chwile słoneczne będą przeplatane przelotnymi opadami deszczu. Wczoraj i dzisiaj trochę popadało, ale nie były to duże sumy (dobre i to). Przed nami dosyć raptowne ochłodzenie z możliwością pojawienia się przygruntowych przymrozków, zwłaszcza na południu województwa. Nie powinny one zaszkodzić grzybom i nie powinny być też zbyt silne i długotrwałe. Później ociepli się.

3) Moim subiektywnym spojrzeniem na sytuację widzę to tak. Prze nami co najmniej 2-3 tygodnie dobrych zbiorów, ale trudno określić, czy grzyby będą rosły w ilościach pozwalających na ogłoszenie grzybowego alarmu na terenie całego województwa. Czynnikiem hamującym bezproblemowe rozpanoszenie się świata grzybów po lasach na nizinach, może być niedobór wilgoci, chyba że wkrótce solidnie popada. Bez względu na to moje ględzenie, najwyższy czas aby z koszem ruszyć w las!!!

DARZ GRZYB!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.