Aktualności Grzyby Las

Dolnośląski komentarz grzybowy. Wysyp letni przechodzi w wysyp jesienny.

DOLNOŚLĄSKI KOMENTARZ GRZYBOWY

Wysyp letni przechodzi w wysyp jesienny.

Najnowszy dolnośląski komentarz grzybowy zaczynam od Księżyca, który w szaleństwie grzybobrań był pomijany przez grzybiarzy, ponieważ pomimo pełni, która przypadła na 10. września, grzyby wciąż rosły jak szalone i można było zagrzybić się po uszy. Gdyby wysypu nie było, albo nagle zakończył się, Księżycowi oberwałoby się po wszystkie widoczne na nim kratery. Ale wysyp trwał i trwa w najlepsze, dlatego Księżyc został oszczędzony i nie oskarżono go o zbrodnię stłamszenia wysypu. ;)) 

Tym samym mamy w tym roku bardzo dobry przykład, że jak grzyb chce się kluć to kluje się pomimo pełni. Warto to zapamiętać i przypomnieć sobie w następnych sezonach, jeżeli bezgrzybie akurat przypadnie na pełnię i powiesi się na Księżycu wszystkie olszówki, płachetki oraz goryczaki. ;)) Wracając do sytuacji grzybowej na Dolnym Śląsku to można napisać, że pierwsza połowa września w tym roku zachwyca pod względem grzybów. 

Najpierw grzybowe szaleństwo rozpętało się na terenach górskich i podgórskich, po czym grzyb “zszedł” na niziny i obecnie wszędzie na terenie naszego województwa można nazbierać naprawdę dużo grzybów. Już nie ma wątpliwości, że dzięki sprzyjającej pogodzie, spóźniony letni wysyp grzybów płynnie przechodzi w wysyp jesienny, jednak sytuacja wymaga kilku dodatkowych zdań. Otóż grzyby jesienne najwcześniej zaczęły się pokazywać tam, gdzie również wysyp letni rozpoczął się najwcześniej, a więc na Pogórzu i w górach.

Z nizinami mamy sprawę trochę pomieszaną. Grzybiarze z części powiatów prezentują piękne młode podgrzybki brunatne, czyli klasyczne jesienne “czarne łepki”, a w innych wciąż dominują podgrzybki o jaśniejszych barwach kapeluszy, zbieranych najczęściej w jagodnikach, paprociach, trawach i wrzosach. Uważam, że w nich mamy już blisko do wysypu jesiennych czarnych łepków, tym bardziej, że właśnie rozpoczęło się głębsze i dłuższe ochłodzenie, które jeszcze bardziej pobudzi do klucia jesienne grzyby.

Dodatkowym wspomagaczem klucia jesiennych grzybów są i będą w najbliższych dniach opady. Wciąż notuje się wyśmienite zbiory prawdziwków – ten gatunek jest absolutnym dominatorem pierwszej połowy września. Asortyment grzybów staje się coraz bogatszy. Poza prawdziwkami, borowikami sosnowymi, podgrzybkami i koźlarzami rosną czubajki kanie, mleczaje (rydze, świerkowe, jodłowe), kurki, lejkowce dęte, siedzunie sosnowe, maślaki i wiele innych gatunków grzybów. Napływają też pierwsze informacje o gąskach zielonkach.

Również gatunki grzybów niejadalnych i trujących pokazują się w coraz liczniejszej i barwniejszej masie. Zatem jesień napiera, a wraz nią “idzie” jesienny grzyb. A co z grzybowym alarmem, czyli najwyższym stopniem napięcia grzybowego? Górski alarm grzybowy wciąż trwa, do jego ogłoszenia na nizinach brakuje już tylko masowego wysypu podgrzybków jesiennych w sosnowych borach i zagajnikach. Tego typu lasy w części powiatów nadal są bezgrzybne i dlatego obowiązuje w nich najczęściej drugi lub trzeci stopień napięcia grzybowego, ale w borach mieszanych (często też w lasach liściastych), w których rośnie dużo grzybów.

Jednak w skali całego kraju sytuacja grzybowa jest bardzo zróżnicowana, ponieważ nie wszystkie województwa pogrążyły się w grzybach. Marek Snowarski z portalu www.grzyby.pl w swoim najnowszym komentarzu dyżurnego synoptyka grzybowego tak opisuje sytuację grzybową Polski.

Komentarz synoptyka grzybowego, 15 września, “dynamika”

Zaczyna się rysować obraz tegorocznego jesiennego sezonu. Będzie on bardzo dobry w tych miejscach gdzie w pierwszej połowie września już się rozwinął późnoletni wysyp prawdziwkowy tj. głównie na szeroko rozumianym Śląsku, szerzej, na południowym zachodzie kraju. W wysypie jesiennym z pełnymi koszami dołączą najpewniej niektóre obszary wschodu Polski.

Sugeruję wypatrywania pierwszych jaskółek jesiennego wysypu (te już się pojawiają). Są nimi doniesienia o zbiorach młodziutkich, klujących się podgrzybków, “czarnych łepków”. Poprzedzają one o kilka dni początek zasadniczego wysypu. Już widać, że sezon 2022 zapisze się w historii jako mocno zróżnicowany na terenie kraju.

Źródło: https://www.grzyby.pl/wystepowanie.htm

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Zarówno w lasach na terenach górskich Dolnego Śląska jak i w lasach nizinnych jest bardzo dużo grzybów. Wszystko wskazuje na to, że grzybowe eldorado przeciągnie się na drugą połowę miesiąca, ponieważ wysyp letni coraz płynniej przechodzi w wysyp jesienny, a ten będzie charakteryzował się dominacją podgrzybków (czarnych łepków) w sosnowych borach i zagajnikach, które już pojawiają się w nich coraz liczniej.

2) Prawdziwki w górach mają szczyt wysypu za sobą (na pewno szczyt wysypu letniego), otwarte pozostaje pytanie, na ile grzybnia będzie jeszcze zdolna produkować prawdziwki jesienne? Niższe temperatury przyhamują ich klucie się, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaskoczyły w jesiennej odsłonie, tym bardziej, że pojawiają się opady wspomagające ich rozwój, a po tygodniowych chłodach ma się ocieplić. Pod tym kątem mogą też pozytywnie zaskoczyć prawdziwki nizinne. Należy też mieć na uwadze, że grzybnia borowików może jednak wyczerpywać swoje tegoroczne możliwości i nawet przy sprzyjających warunkach pogodowych w ciągu następnych tygodni, prawdziwków może być znacznie mniej. Z tym gatunkiem grzyba zawsze związana jest duża nieprzewidywalność.

3) Może też zaistnieć taka sytuacja, w której po grzybowym wrześniu, październik przyniesie schyłek sezonu. Tak w historii bywało wiele razy, dlatego kto ma czas niech chapsnie za koszyk i w las, póki dobry grzybowo czas. W perspektywie następnego tygodnia zbiory na pewno będą udane. Lada dzień powinny pojawić się opieńki, w Borach Dolnośląskich grzybiarze informują o pierwszych gąskach zielonkach. 

4) Podsumowując – grzybowy alarm górski pozostaje podtrzymany, z tym, że główną rolę grzybotwórczą zbiorów zaczynają odtwarzać podgrzybki nad prawdziwkami, chociaż tych drugich wciąż jest dużo. Poza tym kosimy maślaki, mleczaje, kanie, koźlarze i inne grzyby. Lasy nizinne częściowo przechodzą w jesienny wysyp grzybów, na co wskazują coraz liczniejsze podgrzybki jesienne czyli “czarne łepki”. Natomiast część nizin, nadal kluje grzyby letnie, ale szybko powinny je zastąpić grzyby jesienne. Cieszmy się i korzystajmy z grzybowej obfitości, ale szanujmy las i nie zostawiajmy po sobie śmieci.

DARZ GRZYB!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.