Skip to content
Fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu.

Od godzin porannych 19 września 2024 roku przez Wrocław przechodzi kulminacja (najwyższy stan) fali powodziowej, którą wywołały nawalne opady deszczu od frontów niżu genueńskiego “Boris”. W pobliżu Mostu Trzebnickiego znajduje się pamiątkowy krzyż, postawiony po powodzi w 1997 roku. Miejsce, w którym kolor farby niebieskiej przechodzi w kolor zielony, wyznacza poziom fali powodziowej z 1997 roku. Niżej zaznaczyłem poziom wezbrania Odry w 2010 roku i obecny w 2024, który okazuje się najniższy.

Zatem nie sprawdziły się najbardziej pesymistyczne prognozy, według których poziom wody w Trestnie miał osiągnąć około 700 cm, jak i te najbardziej optymistyczne, według których miało być 564 cm. Woda zatrzymała się na poziomie 640 cm (190 cm powyżej stanu alarmowego) i żongluje plus minus 2-4 cm.

Czy Wrocław może odetchnąć? Wszystko wskazuje na to, że tak. O ile nie dojdzie do jakiegoś nagłego przerwania wału lub jego rozmiękczenia grożącego przerwaniem, stolica Dolnego Śląska powinna spokojnie przepchnąć wezbranie.

Fala powodziowa jest spłaszczona, ale bardzo długa. Najwyższe stany mogą być notowane nawet do soboty/niedzieli, natomiast po weekendzie, poziom wody powinien systematycznie spadać.

Gdy spoglądamy w lustro groźnie wyglądającego nurtu Odry, widzimy w nim zatopione ludzkie tragedie, fragmenty domów, sprzętu gospodarstwa domowego, wyposażenia pomieszczeń itp.

Siłę żywiołu najbardziej można odczuć w węższych miejscach, np. przy Moście Pomorskim, gdzie Odra wydaje taki szum, jak wzburzone morze podczas silnego sztormu. Przez miasto przepływają miliony litrów wody, która zniszczyła wiele innych miejscowości na południu województwa.

Woda to żywioł, który niesie życie i śmierć. Ktoś kiedyś bardzo mądrze napisał o morzu, że jest otwarte dla wszystkich i nie dochowujące wierności nikomu. Tak samo można powiedzieć o rzekach.

Jakie wnioski zostaną wyciągnięte po tej powodzi? Na razie powódź przemieszcza się na północ, a między niektórymi ludźmi trwa internetowa wojna polityczna i ideologiczna, która nie wnosi nic pożytecznego. Wkrótce wody powodziowe opadną i rzeki ponownie będzie płynąć spokojnie, rozgrywając hydrologicznego pokera przez dłuższy czas. Gdy gra dobiegnie do końca, rzeki “powiedzą”: SPRAWDZAMY…
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies