Skip to content
Minął tydzień w pogodzie i problem braku opadów.

W nawiązaniu do tygodniowej prognozy pogody z 2. lutego, w tym wpisie omówię temperatury i opady w poprzednim tygodniu oraz poruszę problem niedoboru opadów, z którymi mamy do czynienia od kilku miesięcy. Na początek temperatury i opady.
♦ TEMPERATURY MAKSYMALNE ♦

Ostatnie dni stycznia zapisały się bardzo ciepło, zwłaszcza na południu kraju, gdzie najwyższe temperatury zanotowały stacje w Krakowie (+14,1 stopnia C) i w Przemyślu (+16,1 stopnia C).

Bardzo ciepło jak na styczeń było również w połowie tygodnia. Najwyższe wartości na termometrach wskazały termometry w Przemyślu (+13,4 stopnia C) oraz w Tarnowie (+14,2 stopnia C).


Od piątku rozpoczęło się ochłodzenie, najcieplejsza masa powietrza utrzymała się jeszcze w południowo-wschodniej części kraju. W Przemyślu zanotowano +13,4 stopnia C. W pierwszym dniu lutego już na terenie całej Polski temperatury spadły poniżej +10 stopni C.

W niedzielę najcieplejszym punktem na mapie były Słubice, gdzie zanotowano +5,1 stopnia C, najzimniejszym Zakopane (-1,4 stopnia C).
♦ TEMPERATURY MINIMALNE ♦

Jeżeli chodzi o temperatury minimalne to ostatnie styczniowe noce, dalekie były od tych, które powinny panować w środku meteorologicznej zimy. Na przeważającym obszarze kraju zanotowano dodatnie wartości na termometrach.

Z wtorku na środę tylko w Jeleniej Górze przy gruncie wystąpił niewielki mróz (zaledwie -1 stopień C).

Nieco większe spadki temperatur zanotowano dobę później, głównie w regionach, w których niebo było wolne od chmur. Najzimniej było w Jeleniej Górze i Tarnowie gdzie zanotowano -5 stopni C.

Kolejna noc była jeszcze zimniejsza, ale tylko jeżeli chodzi o ogólny obszar z ujemnymi temperaturami, bowiem słupki rtęci nie obniżyły się poniżej -5 stopni C.

Noc ze stycznia na luty najzimniejsza była w Zakopanem (-6 stopni C na poziomie 5 cm). To wciąż bardzo słabe wartości jak na zimę.

Podczas następnej nocy, nieco zimniej zrobiło się na północy kraju. Najzimniejszymi stacjami były Łeba i Zakopane.
♦ OPADY ♦

Od wielu tygodni na przeważającym obszarze kraju notuje się bardzo małe sumy opadów lub ich brak. Nie inaczej było w minionym tygodniu.

Największe sumy deszczówki (miejscami ze śniegiem ) zanotowano na północy kraju.

W drugiej połowie tygodnia padało nieco więcej, ale przeważnie w regionach północnych. Stacja w Elblągu zanotowała 19,1 mm opadu.

Kolejna doba to zanikające opady na północy i brak opadów lub symboliczne skropienie powierzchni na znacznym terytorium kraju.
♦ Źródło i mapy: IMGW, METEOPROGNOZA.PL
♦ PROBLEM BRAKU OPADÓW ♦

Zeszłoroczny luty był rekordowy, ponieważ zapisał się jako najcieplejszy w całej historii pomiarów meteorologicznych. Należy jednak zaznaczyć, że rekordowo wysokim temperaturom towarzyszyły częste i intensywne opady deszczu. W tym roku mamy o wiele gorszą sytuację, gdyż susza towarzyszy nam od jesieni, a w niektórych regionach od lata. W lutym mamy kontynuację deficytu opadów, natomiast prognozy długoterminowe podtrzymują ten bardzo niekorzystny trend. Według nich – w wielu regionach nie spadnie więcej niż 50% normy opadów (1991-2020).

Prawdopodobnie dopiero pod koniec drugiej dekady lutego albo na początku trzeciej, kiedy kontynentalne wyże osłabną, z zachodu nadciągną niże z frontami atmosferycznymi i opadami deszczu, ale jednocześnie zacznie się ocieplać. Pomimo tego opady mają być niewielkie i krótkotrwale. Generalnie prognozy wskazują na bardzo niepokojącą sytuację, bowiem bez względu na sytuację baryczną i temperatury, opady wciąż mają się kształtować poniżej średniej wieloletniej. Oby to nie był wstęp do rozległej wiosennej suszy.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies