Skip to content
Moje zdobycze pociągowe 2023 cz. 1.
STYCZEŃ-CZERWIEC
Mija kolejny rok leśnego hobby. Jego nieodłącznym elementem są zdobycze kolejowo-pociągowe, które udało mi się uwiecznić w obiektywie podczas przeróżnych wycieczek, chociaż najczęściej były to oczywiście wycieczki do lasu. Tradycyjnie nie zabraknie w nich ujęć z miejsc, w których już wiele razy “łapałem” pociągi, ale jak zawsze pojawi się też trochę innych, jeszcze nie prezentowanych w “zdobyczach pociągowych”. Śladem poprzednich sezonów, także zdobycze 2023 podzieliłam na dwa wpisy. Pierwszy obejmuje miesiące styczeń-czerwiec, w drugim pokażę zdobycze z miesięcy lipiec-grudzień. Wyprawy do lasu pociągiem to dla mnie jeden z najważniejszych elementów Tour De Las & Grzyb. W końcu ktoś musi celebrować tradycję starej paczki wrocławskich grzybiarzy, skupionych wokół bukowińskiego kultu lasów i tym ktosiem jestem ja. ;)) Zatem odjazd z peronu pierwszego buch! Koła w ruch!
♦ 07.01.2023 ♦
Na początku Strzegom i piękna malownicza estakada kolejowa, po której na zakręcie, nieśpiesznie sunie lokomotywa na czele pociągu towarowego.
Pociąg udaje mi się sfotografować podczas wspólnej wyprawy dendrologicznej z Markiem Łuszczyńskim (pomniki-przyrody.pl). Tuż obok estakady podziwiamy pomnikową aleję platanów klonolistnych.
Strzegom to piękne miasto ze wspaniałą Bazyliką Kolegiacką pw. św. App. Piotra i Pawła, ale o tym wszystkim napiszę za ileś tam miesięcy. ;))
♦ 07.02.2023 ♦
7 lutego wyruszam na bardzo długą wyprawę Sośnie Ostrowskie – Granowiec podczas której przejdę przez wiele przepięknych miejsc, a daniem głównym wyprawy będzie dąb “Jan” z lasów Móżdżanowa.
Jej początek ma miejsce na Dworcu Głównym we Wrocławiu. Panuje mroźna, bezwietrzna i jeszcze bezchmurna aura.
Przez okno jednostki EN57 spoglądam na niewielką ludzką krzątaninę na dworcu PKP w Oleśnicy. Część ludzi wysiada, część wsiada.
Na stacji Oleśnica Rataje moja jednostka ma mijankę ze składem pociągu pośpiesznego PKP Intercity.
Świat pędzi za przybrudzonymi oknami starego pociągu. Dojeżdżam do Dobroszyc. Daleko na horyzoncie widzę wiszący pułap niskich chmur, które wkrótce zakryją słoneczne promienie już do końca dnia.
W Twardogórze trwają przydworcowe prace remontowe. Panuje niezły bałagan. Za kilka tygodni wszystko będzie zakończone. Przejeżdżam przez Bukowinę i tradycyjnie rozglądam się dookoła.
Następnie przejeżdżam przez Międzybórz. Niskie chmury zakryły Słońce, panuje całkowita cisza, wiatr nie porusza nawet najmniejszych gałęzi drzew.
W końcu docieram do Sośni Ostrowskich, skąd rozpoczynam pieszą część wyprawy. Mój poczciwy skład EN57 wyrusza w dalszą podróż.
Stoję przez dłuższą chwilę i patrzę, jak mknie w dal, zanurzając się w mglistym i oszronionym poranku lutego.
Jeszcze dwie fotki i w drogę!
♦ 19.03.2023 ♦
19 marca przyjeżdżam do Długołęki, aby w końcu zakończyć “Sagę o dębach Szczodrego”. Na stacji stoi ‘gąsienica’ PESY DART.
Po chwili pociąg wyrusza w kierunku Wrocławia i za kilkanaście sekund znika z pola widzenia.
♦ 24.03.2023 ♦
24 marca to niezła gratka dla fanów starych pociągów. Specjalny pociąg retro “Harry” wyrusza z Wrocławia do Żagania. Podróż została zorganizowana przez Turystykę Kolejową TurKol.pl wspólnie z przewoźnikami Cargo Master, PKP Cargo oraz z Klubem Sympatyków Kolei we Wrocławiu i Stowarzyszeniem Miłośników Kolei Ok1 z Żagania.
W Żaganiu pociąg jest witany jak gwiazda filmowa. Mnóstwo ludzi chce sfotografować “Harrego” lub zrobić sobie z nim selfie. Profesjonalni fotografowanie pstrykają skład ze statywów. Wiele osób nagrywa filmy.
W jednym z pomieszczeń budynku stacji czeka mnie jeszcze jedna unikatowa niespodzianka – wystawa, której wszelkie eksponaty i rekwizyty oglądam po zwiedzeniu miasta.
Setki kultowych biletów “kartonowych”, stare rozkłady jazdy, latarki, czapki, ubrania, krzesła, elementy wyposażenia stacji, drużyny konduktorskiej czy maszynisty i dziesiątki bezcennych starych zdjęć.
Organizatorzy wystawy przygotowali wyśmienitą ucztę dla maniaków “old-skulowych” klimatów PKP. Wielkie dzięki!
Wystawa zawiera tyle ciekawostek i szczegółów, że należałoby zrobić z niej odrębny artykuł. Niestety mam za mało czasu, aby wszystko dokładnie sfotografować i pstrykam tylko wybrane jej elementy.
Stare telefony rządzą! Smartfony i inne wynalazki są cudami zdobyczy technologicznych, ale nie mają tej duszy, co telefony z tarczą i nigdy nie będą miały!
Na starych fotografiach, między innymi parowóz na czele pociągu pasażerskiego w Lesznie Górnym czyli kultowe klimaty Borów Dolnośląskich!
Wychodzę na peron i pstrykam zdjęcie jednoczłonowej jednostce SA105-105, które jedzie do Forst.
Jest to mała, kameralna jednostka spalinowa, taki Mały Fiat wśród pociągów. ;))
Po kilkuminutowym postoju wyrusza w dalszą podróż, za to po drugim torze sunie lokomotywa SU46-029.
♦ 01.05.2023 ♦
I w końcu 1. maja rozpoczynam Tour De Las & Grzyb 2023! Wyjazd z Dworca Głównego we Wrocławiu. Podstawili wyjątkową jednostkę, pachnącą, odnowioną, jakby specjalnie przygotowaną na rozpoczęcie sezonu.
Przez okno pociągu przeglądam trasę i pstrykam spontaniczne zdjęcia.
Wiosna na dobre opanowała przyrodę, wszędzie jest cudnie zielono, a ja już nie mogę się doczekać, kiedy wysiądę na stacji w Bukowinie.
Mijanka z innym pociągiem w Oleśnicy i przejazd pod wiaduktem na stacji Oleśnica Rataje.
O 9:54 przyjeżdżam do Bukowiny i pozostanę w niej do wieczora. Nie muszę chyba pisać, jakiego mam “kota” w głowie z tego powodu i radości. ;))
Oczywiście fotografuję ekskluzywny skład jednostki EN57, którego nazwałem “EN57 Bukowina Sycowska Tour De Las & Grzyb Special Extra VIP. ;))”.
Jeszcze chwila zachłyśnięcia się wiosenną aurą panującą na stacji i w las!
Po długiej inauguracyjnej wyprawie fotografuję na stacji kolejne “zdobycze pociągowe”. Skład do Ostrowa czeka w Bukowinie, ponieważ ma mijankę z moim pociągiem, który pojedzie do Wrocławia.
Po kilku minutach wynurza się z lasów i wjeżdża na drugi tor.
Fotografuję go jeszcze tuż przed zatrzymaniem się i następnie na Dworcu Nadodrze, gdzie wysiadłem i zakończyłem uroczyste rozpoczęcie Tour De Las & Grzyb 2023.
♦ 21.05.2023 ♦
21 maja w godzinach wczesno-wieczornych wracam z wyprawy dendrologicznej. Marek podwiózł mnie do Miłkowic, gdzie czekam na pociąg do Wrocławia i fotografuję klimaty tej urokliwej stacji, aby kilka tygodni później napisać o niej artykuł: https://lenartpawel.pl/stacja-kolejowa-w-milkowicach.html
Fotografuję między innym jednostkę SA135-001, która jedzie do Chocianowa w służbie dla Kolei Dolnośląskich.
W Miłkowicach znajduje się unikatowa aleja lipowa, bowiem znajduje się pomiędzy dwoma czynnymi szlakami kolejowym. Nie znam takiej drugiej na Dolnym Śląsku (być może gdzieś jest, ale nic mi o niej nie wiadomo).
Zanim przyjedzie mój pociąg do Wrocławia, przez stację przetacza się jeszcze lokomotywa elektryczna 186 355-4 na czele pociągu składającego się z kontenerów. Chyba są załadowane, bo jadą bardzo głośno i ciężko.
Dochodzi 19:30. Przyjeżdża jednostka KD, którą pojadę do Wrocławia i zakończę kolejną świetną wyprawę z Markiem i Jego ekipą.
♦ 30.05.2023 ♦
Na koniec maja zaplanowałem wyprawę do Bukowiny. Myślami już jestem w sezonie jagodowym, ale zanim owoce dojrzeją, wyruszam do wycieczkę, którą nazwałem “Dziewięć godzin w złotej Bukowinie”. To sentymentalna podróż po terenach, które częściowo poznałem już w 1988 roku.
Wyruszam wcześnie z rana, jednostka EN57 tak samo wypasiona, jak na starcie sezonu Tour De Las & Grzyb, być może ta sama.
Fotografuję jej wnętrze. Ludzi dosłownie garstka. Wakacyjne klimaty coraz bliżej. Bardzo lubię ten czas spokoju i spowolnienia ludzkiego maratonu.
Również na peronach Dworca Głównego we Wrocławiu, już widać i czuć nadchodzącą atmosferę wakacji.
Tradycyjnie po drodze fotografuję co mi się do obiektywu nawinie, np. zegar i tablicę informacyjną na stacji Wrocław-Mikołajów. W okolicach Dobroszyc mijam pociąg towarowy z cysternami.
Pociąg ten stał na drugim torze pod semaforem. Pstrykam również budynek stacji w Dobroszycach.
I wysiadam w Bukowinie. Moje jednostka po krótkim postoju wyrusza w kierunku Międzyborza. W tym miejscu pstrykam kilka fotografii. Podobnych mam setki. Jest to tzw. jedna z kart w talii bukowińskiego kultu lasu pociągowo-kolejowego.
A pod koniec wyprawy pstrykam zdjęcia jednostce, która jedzie od Międzyborza i którą pojadę do Wrocławia.
Kończy się maj, za pasem czerwiec. Nadchodzi czas letnich wypraw od świtu do późnego wieczora.
♦ 04.06.2023 ♦
Na początku czerwca wracam z Bolesławca. Fotografuję odnowione perony i czekam na pociąg powrotny do Wrocławia.
O wskazanym w rozkładzie jazdy czasie przyjeżdża jednostka KD, która również pozostaje uwieczniona w moim obiektywie.
♦ 08.06.2023 ♦
Na długi czerwcowy weekend wyjeżdżam do Redy (woj. pomorskie, powiat wejherowski). Jest to świetne miejsce do łapania “zdobyczy” pociągowych.
Tu również jeżdżą kultowe wersje jednostek EN57, które stanowią flotę dla Szybkich Kolei Miejskich Grupy PKP z siedzibą w Gdyni.
Wokół Redy rozciągają się zalesione Wzgórza. Pięknie to wygląda, zwłaszcza, jak od strony tych lasów “jedzie pociąg z daleka”.
W przeciwieństwie do jednostek EN57 jeżdżących po Dolnym Śląsku w barwach czerwono–pomarańczowych, pomorskie jednostki najczęściej mają barwy żółto–niebieskie. Przez miłośników kolei i kolejarzy wobec serii EN57 od lat 80. stosowane są takie nazwy jak kibel, enka, żółtek. ;))
Przez Redę przejeżdża również jednostka spalinowa SA 138-002 A, którą dojedziemy na sam Półwysep Helski. Pociąg w okresie urlopowym, często jest bardzo zatłoczony.
Podobnie było podczas długiego weekendu. Letnia aura sprzyjała wyprawom na słynny Hel, dlatego tłok w pociągu był nie mniejszy niż podczas wakacji.
Pociąg przykuwał uwagę złocisto-żółtą barwą. Jedną z nazw, z jaką spotkałem się przy opisywaniu tej jednostki to “spalinowóz”.
♦ 11.06.2023 ♦
11 czerwca w Gdyni, kiedy czekam na pociąg do Wrocławia, uważnie obserwuję perony. Na jednym z nich stoi słynne “wahadełko” czyli elektryczny zespół trakcyjny ‘Pendolino’.
Dawno nie widziałem “wahadełka”, dlatego postanawiam pstryknąć mu cały pakiet zdjęć. Najpierw z pozycji stojącej.
Pasażerowie już wsiedli i zajęli swoje miejscówki. Jednostka przygotowuje się do wyruszenia w podróż. Senior konduktor sprawdza, czy gdzieś jeszcze nie biegnie jakichś spóźniony pasażer. ;))
Następnie kucnąłem, Pendolino wystartował, natomiast maszynista pozdrowił mnie i wykonał gest kciukiem, co udało mi się sfotografować.
Jeszcze dwa zdjęcia “ogona” jednostki i pomknęła po torze na szlaku do celu.
Ruch na peronach był duży. Po Pendolino przyjechał pociąg pośpieszny PKP Intercity na czele z dorodnym ‘bykiem’ czyli lokomotywą EP07-1008.
Podobnie jak wcześniej, fotografuję czoło pociągu z różnej perspektywy. Po jakimś czasie na sąsiednim torze, przy drugim peronie przyjeżdża drugi pociąg.
Teraz w obiektywie mam dwa ‘byczki’, chociaż z różnych serii. Pobyt na dworcu wzbogaca także przejazd “spalinówki” SA136-014.
Fotografuję ją również podczas przejazdu, dlatego niektóre zdjęcia są spontaniczne, które bardzo lubię pstrykać.
I tak kończy się długi czerwcowy weekend ze zdobyczami pociągowymi z Pomorza.
♦ 17.06.2023 ♦
17 czerwca jadę do Bukowiny sprawdzić, jak zapowiada się sezon jagodowy 2023. W Oleśnicy stoi pociąg retro, którego fotografuję od tyłu. Mój pociąg załapał kilka minut spóźnienia i dlatego ma krótki postój, przez co nie zdążyłem pstryknąć old-skulowego składu od przodu.
Po drodze EN57 wyprzedza stojącego pod semaforem byczka na czele ze składem węglarek.
Fotografuję jednostkę wewnątrz, ludzi jest bardzo mało (mój przedział jest pusty), można swobodnie wypstrykać się fotograficznie. ;)) W oddali widać psa.
Zbliżam się do Bukowiny i przed 10. wysiadam na stacji, wcześniej pstrykając w pociągu tablicę informacyjną.
Na stacji wykonuję tradycyjny zestaw zdjęć i stwierdzam, że ekipa utrzymująca na niej “porządek” już spryskała ziemię, aby zniszczyć kiełkujące trawy oraz inne drobne rośliny.
Zatruta ruda barwa ziemi kontrastuje z wczesno-letnią zielenią dookoła. Ciekawe, czy to wciąż jest ta sama ekipa, która otruła drzewa na stacji w Bukowinie i Międzyborzu? Od tego czasu minęły już grubo ponad 2 lata, a pan burmistrz i jego ludzie nadal z tym nic nie robią!!!
I w takiej otrutej przy ziemi scenerii fotografuję kultowe jednostki EN57.
Po wycieczce ponownie łapię w obiektyw “enkę”. Wsiadam do niej i wychylam przez okno aparat fotograficzny.
Sezon jagodowy jeszcze się nie zaczął. W tym roku będzie opóźniony o mniej więcej 2 tygodnie przez niskie temperatury na wiosnę i tradycyjny brak wystarczających opadów w miesiącach maj-czerwiec.
Bukowinę objęło lato. Tradycyjnie żali mi odjeżdżać, ale nie ma co płakać, tylko planować następną wyprawę w bukowińskie knieje.
W drodze powrotnej mijam skład węglarek z ‘byczkiem’ na czele i drugą “enkę”.
♦ 18.06.2023 ♦
Dzień później, 18 czerwca pojechałem na wycieczkę do Kamieńca Ząbkowickiego. Fotografuję budynek dworca kolejowego i pociągi na peronach.
Pierwszą jednostką, która przyjeżdża na stację to autobus szynowy spalinowy SA 103 – 013.
Po kilkuminutowym postoju wyrusza w dalszą podróż. Tymczasem na drugim torze przejeżdżają reprezentanci kolejowej wagi super ciężkiej.
To dwie masywne i mocarne lokomotywy ET41-096-B, które wykonują manewry. Nieobciążone wagonami wrzuciły na luz i leniwie suną po torze.
♦ 24.06.2023 ♦
24 czerwca wracam z całodniowej wyprawy dendrologicznej. Wieczorem znajduję się na stacji w Jezierzanach przed Legnicą. Fotografuję zespół trakcyjny SA134-025b.
Słońce znajduje się już nisko nad horyzontem, na stacji z minuty na minutę jest coraz bardziej klimatycznie.
Jednostka pojechała, za kilka minut przyjedzie moja. Podziwiam zachód Słońca. Nawet przeciętna stacja wygląda teraz nieprzeciętnie.
Dwa zdjęcia – pod Słońce i tyłem do gwiazdy.
Z zapadającego dookoła mroku wyjeżdża mój pociąg. Mamy bardzo ciepły przyjemny wieczór.
Wygodny elegancki i przestrzenny “kadek” kończy moją wizytę na stacji.
♦ 30.06.2023 ♦
W ostatnim dniu czerwca rozpoczynam sezon jagodowy. Nareszcie! Bardzo wcześnie z rana, pierwszym pociągiem uroczyście wyruszam do Bukowiny.
Ze mną jedzie może 5-7 pasażerów, ale na jagody tylko ja. Po drodze dosiądzie się kilka osób, ale niewiele.
Wszystkie drzwi przejściowe w pociągu są otwarte. To ułatwia pstryknięcie fotek na przestrzał.
Na zegarze 04:15, myślami już jestem w lesie. W pociągu i na dworcu pustki.
Dzień zapowiada się ciepło, ale z przewagą zachmurzenia. W lasach jest już bardzo sucho. Pociągowy kult lasu trwa w najlepsze, czego dowodem są te zdjęcia. ;))
Przyjeżdżam do Bukowiny punktualnie. Jeszcze przywitanie z “Bukowianinem”, kilka zdjęć pociągu i tyle mnie widzieli, bo przepadnę w lasach.
EN57 na klasycznych fotografiach po odjeździe ze stacji w Bukowinie.
Wczesnym wieczorem po pierwszym zbiorze jagód doszedłem do Międzyborza. Przy stacji “poluję” na EN57 jadący w kierunku Ostrowa. Jednak pociąg kończy tutaj swój bieg.
Przyczyną jest remont torów kolejowych za Międzyborzem. Dlatego od Międzyborza kursuje autobusowa komunikacja zastępcza.
W pociągu powrotnym old-skulowo, kultowo i pusto. Obok na stacji stoi drugi EN57.
I powrotny przejazd przez fragment Bukowiny. Klasyczne, wspaniałe widoki. Za pasem lipiec czyli następne wyprawy jagodowe.
To był pochmurny, ciepły, momentami duszny dzień. Niestety czerwiec kończy się na sucho, a przydałaby się porządna ulewa.
I tak wygląda pierwsza część moich zdobyczy pociągowych 2023.
Darz Grzyb, Darz Las, Darz Bukowina i Darz Pociągi! ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Cześć Paweł
Zawsze będziemy preferować wyjazdy do lasu pociągiem bo… , bo lubimy to co lubimy!
Pozdrawiam 😉
Otóż to Krzysiek. Pociąg to pociąg. Kult i basta! 😉