Ochłodzenie i opady deszczu, miejscami obfite (głównie w zachodnich rejonach kraju), następnie termiczny podział kraju na chłodny/zimny/pochmurny i deszczowy zachód oraz ciepły/gorący/pogodny i suchy wschód. Prognoza pogody i optycznie w niebo 09.09.2024r. – 15.09.2024r.
Ochłodzenie i opady deszczu, miejscami obfite (głównie w zachodnich rejonach kraju), następnie termiczny podział kraju na chłodny/zimny/pochmurny i deszczowy zachód oraz ciepły/gorący/pogodny i suchy wschód.
Prognoza pogody i optycznie w niebo 09.09.2024r. – 15.09.2024r.
Za nami pogodowo “lipcowo-sierpniowy” pierwszy tydzień września. Zanim przejdę do szczegółów, spójrzmy na 11. Klimatyczny Bilans Wodny 2024.
♦ JEDENASTY KBW 2024 ♦
W jedenastym okresie raportowania tj. od 1 lipca do 31 sierpnia 2024 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju, na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna, wynosiła -86 mm. Deficyt wody w obecnym okresie w stosunku do poprzedniego okresu sześciodekadowego uległ zwiększeniu o 7 mm.
Największe niedobory wody od -160 do -189 mm notowano na obszarze Nizin Mazowieckiej i Podlaskiej, na Polesiu, w Kotlinie Sandomierskiej oraz w zachodniej części Pojezierza Pomorskiego. Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.
W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w jedenastym okresie raportowania stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski., powodujące straty w plonach monitorowanych upraw przynajmniej o 20%w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych.
Susza występowała w ośmiu uprawach:
-
Kukurydzy na kiszonkę,
-
Kukurydzy na ziarno,
-
Krzewów owocowych,
-
Ziemniaka,
-
Roślin strączkowych,
-
Chmielu,
-
Warzyw gruntowych,
-
Buraka cukrowego.
W pierwszej dekadzie sierpnia na przeważającym obszarze Polski notowano temperaturę powietrza od 18°C do 21°C, a w drugiej dekadzie od 20°C do 24°C. Jedynie na północy i południu kraju notowano niższą temperaturę od 15 do 18°C (w pierwszej dekadzie) oraz 18-20°C (w drugiej dekadzie). W trzeciej dekadzie sierpnia najcieplej było w południowo-wschodniej Polsce, powyżej 21°C. Najchłodniej zaś, w północnej części kraju oraz w obszarach górskich (poniżej 17°C). Na pozostałym obszarze Polski temperatura wynosiła od 17 do 21°C.
W trzeciej dekadzie sierpnia najwyższe opady od 50 do 100 mm, a nawet ponad 100 mm notowano w południowo-wschodniej Polsce oraz na Pojezierzach Pomorskim i Wielkopolskim. Najniższe opady poniżej 10 mm wystąpiły na krańcach zachodnich kraju, w północno-wschodniej Polsce oraz na Mazowszu. Na pozostałym obszarze kraju notowano opady od 10 do 50 mm.
W pierwszym raporcie notowano stosunkowo niskie wartości ewapotranspiracji potencjalnej wynoszące 2,6 mm/dzień, w drugim raporcie ewapotranspiracja wzrosła do 3,0 mm/dzień, w trzecim do 3,1 mm/dzień a w czwartym do 3,5 mm /dzień. Od piątego do dziewiątego okresu raportowania ewapotranspiracja wynosiła 3,9 mm/dzień. W dziesiątym okresie raportowania wzrosła do 4 mm/dzień a w jedenastym okresie zmniejszyła się do 3,8 mm/dzień. Duże opady atmosferyczne w całej Polsce od szóstego do jedenastego okresu sześciodekadowego oraz przy stagnacji ewapotranspiracji od piątego do dziewiątego raportu a także mały wzrost w dziesiątym okresie (o 0,1 mm/dzień) oraz niewielkie obniżenie w okresie jedenastym (o 0,2 mm/dzień) były przyczyną, że deficyt wody w całym kraju jest nadal stosunkowo mały dla monitorowanych roślin uprawnych.
♦ Źródło i więcej na ten temat: SMSR – System Monitoringu Suszy Rolniczej (iung.pulawy.pl)
♦ Rekord niskiego stanu wody w Wiśle ♦
Do zaledwie 25 centymetrów obniżył się w niedzielny poranek stan wody Wisły w warszawskich Bulwarach Wiślanych. Tym samym pobity został poprzedni rekord odnotowany 9 lat temu. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec, ponieważ modele pokazują, że w poniedziałek poziom wody może być jeszcze niższy.
Rekord padł również na stacji Nadwilanówka – tam Wisła obniżyła się do 58 centymetrów, tym samym 10 cm poniżej dotychczasowego rekordu – zauważają hydrolodzy, dodając, że do czwartku, podobnie jak na Bulwarach Wiślanych, poziom wody może obniżyć się o kolejne 5 centymetrów.
Niski poziom wody i susze to problem dla rolnictwa, zwierząt i roślin. Także dla żeglugi, transportu śródlądowego i turystyki wodnej. Konsekwencje może też odczuć branża energetyczna i przemysł, zwłaszcza te jego działy, które czerpią wodę z rzek. Długoterminowo obniżenie stanu wody w rzekach skutkuje również obniżeniem wód podziemnych, co może wpływać na miejscowe braki wody, zwłaszcza tam, gdzie jest ona pobierana z płytkich ujęć.
Przyczyną ekstremalnie niskich stanów wód na rzekach Polski (ponad 70 proc. układa się w strefie stanów niskich) są przedłużające się wysokie temperatury, które zwiększają parowanie, ale przede wszystkim wielodniowy brak deszczu. W dolnym biegu Wisły większych opadów nie odnotowano od początku sierpnia, co spowodowało spadek wody w rzekach. Wydano 47 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną – najwięcej od początku wydawania tego typu ostrzeżeń, czyli od 1 maja 2020 r.
♦ TEMPERATURY ♦
Pierwszy tydzień tegorocznego września zapisał się rekordowo, był on cieplejszy od pierwszego tygodnia września 2023 roku, który jak na razie jest najcieplejszym w historii pomiarów instrumentalnych. Już od 2. września zanotowano przekroczenie progu upału +30 stopni C.
Gorące i suche masy powietrza objęły całą Polskę. Tradycyjnie tylko na Helu można było odpocząć od upału i wysoko w górach. 3. i 4. września najcieplej było w Legnicy (+33,5 stopnia C) i Słubicach (+33,2 stopnia C).
5. września ponownie Słubice zanotowały najwyższą temperaturę (+30,9 stopnia C), oraz Dobrogoszcz (+31,1 stopnia C). Minimalnie chłodniej zrobiło się w piątek 6. września.
Weekend znowu dopalił trzydziestkami lub temperaturami niewiele poniżej +30 stopni C.
W pierwszym tygodniu września, zanotowano również noce “tropikalne” i to często nad samym morzem! Wśród najchłodniejszych stacji wyróżniają się Kozienice i Jelenia Góra.
Wrześniowa fala upałów odznacza się niską wilgotnością powietrza, dzięki czemu nie ma uczucia duszności i parności, ale często pojawiają się silniejsze podmuchy wiatru, które potęgują osuszanie wierzchnich warstw gleby. Mimo wszystko wiele ludzi (w tym ja), ma jej serdecznie dość.
♦ OPADY ♦
To był skrajnie suchy tydzień, na przeważającym obszarze kraju nie spadła kropla wody.
Tylko punktowo wystąpiły burze, wśród których najbardziej uwodniona rozwinęła się nad Jelenią Górą, gdzie stacja zanotowała opad na poziomie 51,2 mm.
Następnie dni to dalszy brak opadów i narastająca susza.
Do tego gwałtownie wzrosło zagrożenie pożarowe w lasach.
Weekend przyniósł kontynuację pogodnej, upalnej i bardzo suchej aury, ale nareszcie widać stopniowe zmiany w sytuacji barycznej.
♦ Źródło i mapy: IMGW, METEOPROGNOZA.PL,
♦ Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: Strona główna | Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy (imgw.pl)
Poniedziałek, 9 września 2024
W poniedziałek nad Polską rozpoczną się stopniowe zmiany w pogodzie. Wyż rosyjski osłabnie, chociaż jeszcze przez większość dnia będzie miał wpływ na pogodę w regionach wschodnich oraz na Warmii i Mazurach. Za to od rana w zachodniej części kraju oraz na Śląsku i w Małopolsce będzie uaktywniał się front atmosferyczny, przemieszczający się z południa na północ, przez zachodnią granicę w stronę zachodniego Bałtyku.
Na wschodzie Polski, a przed południem również na Warmii i Mazurach, Pomorzu Gdańskim, na Kujawach i na przeważającym terytorium woj. małopolskiego będzie pogodnie i sucho, chociaż na niebie, pojawią się w pierwszej części dnia chmury piętra wysokiego, a po południu również średniego.
Na pozostałym obszarze już od samego rana zachmurzy się i wystąpią opady deszczu, które w pierwszej części dnia, przede wszystkim na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej, Śląsku, a w drugiej części dnia w centrum, chwilami mogą być nieco obfitsze. Do wieczora opady pojawią się również na Warmii i Mazurach, na przeważającym obszarze Mazowsza, w Górach Świętokrzyskich i Małopolsce, natomiast opady ustąpią na południowym zachodzie i zachodzie.
Temperatura maksymalna wyniesie od 17-18 stopni C na Przedgórzu Sudeckim, 19-21 stopni C będzie na krańcach zachodnich, 22-24 stopnie C wskażą słupki rtęci w centrum i Małopolsce, na Kujawach, w Górach Świętokrzyskich i Pomorzu Gdańskim, 26-28 stopni C prognozuje się na Warmii, Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. W rejonie Warszawy będzie najcieplej, około 29-30 stopni C. Wiatr umiarkowany i dość silny, chwilami porywisty, południowo-wschodni i południowy, w drugiej części dnia na zachodzie oraz na Śląsku, a pod wieczór również w centrum i w Małopolsce skręci na południowo-zachodni.
Wtorek, 10 września 2024
We wtorek nad Polską będą zalegać dwa fronty atmosferyczne. Pierwszy z nich – odsuwający się na wschód – przez większość dnia przyniesie sporo chmur i opadów deszczu na Podlasiu, wschodzie i południu Mazowsza, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, jednak do wieczora opady powinny tam zaniknąć i pojawią się duże przejaśnienia. Kolejny front w godzinach porannych wkroczy nad Pomorze Zachodnie, Ziemię Lubuską oraz zachodnią część woj. dolnośląskiego. Ten front w miarę upływu dnia, będzie przemieszczać się na wschód, przynosząc przelotne opady deszczu i lokalne burze. Jednak na obszarze większości kraju pojawi się też sporo przejaśnień.
Do Polski dotrą chłodniejsze masy powietrza pochodzenia polarnomorskiego, co przełoży się na wartości wskazane przez termometry. Temperatura maksymalna wyniesie od 17-19 stopni C na Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu oraz północnym zachodzie do 20-21 stopni C na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Cieplej na poziomie 22-24 stopni C będzie na Warmii i Mazurach, Kujawach, wschodzie Wielkopolski, w centrum,
zachodniej części Mazowsza, na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce. O poranku w większości kraju temperatury spadną do 11-14 stopni C, tylko na wschodzie będzie nieco cieplej – do 15-16 stopni C, natomiast w regionach podgórskich – czyli na Podhalu i Przedgórzu Sudeckim około 9-10 stopni C. Wiatr na wschodzie słaby, nad resztą kraju umiarkowany, południowo-zachodni i zachodni, na południu i wschodzie również północno-zachodni.
Środa, 11 września 2024
W środę nad regiony zachodnie oraz nad Pomorze nasunie się kolejny front atmosferyczny związany z rozległym układem niskiego ciśnienia, który znajdzie się nad Morzem Norweskim, niedaleko wybrzeża Norwegii. Na pozostałym obszarze strefa podwyższonego ciśnienia zapewni więcej pogodnego nieba.
W środowy poranek będzie przeważać słoneczna aura, ale zrobi się dosyć rześko – termometry wskażą przeważnie od 10-12 stopni C na północy, wschodzie, w centrum, Małopolsce i na Górnym Śląsku (miejscami w regionach podgórskich oraz w Górach Świętokrzyskich odnotuje się 7-8 stopni C). Na pozostałym obszarze, tj. głównie na zachodzie – z racji większego zachmurzenia, które uniemożliwi wydostanie się ciepła z gruntu do atmosfery – będzie cieplej, od 13 do 15 stopni C.
Temperatura maksymalna wyniesie od 18-19 stopni C na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej, gdzie w drugiej części dnia, z powodu nasuwającego się frontu atmosferycznego, nastąpi wzrost zachmurzenia i pojawią opady deszczu. Na pozostałym obszarze, przy przewadze słonecznej pogody i braku opadów odnotuje się od 22 do 24 stopni C, lokalnie w Małopolsce i na Mazowszu będzie 25 stopni C. Wiatr na wschodzie i w Małopolsce na ogół słaby, na pozostałym obszarze umiarkowany, południowo-zachodni.
Czwartek, 12 września 2024
Modele numeryczne, prognozują bardzo ciekawą sytuację baryczną nad Europą w drugiej połowie tygodnia. Nad Rosją będzie się umacniał wyż, który – po chwilowym osłabnięciu na początku tygodnia, prawdopodobnie utrzyma się w tym samym miejscu. Za to po obrzeżach kolejnego wyżu nad wschodnim Atlantykiem, wyraźnie ukształtowanego południkowo od Grenlandii aż po Azory – przy współpracy niżu, którego centrum znajdzie się nad Morzem Norweskim, nad Europę Zachodnią spłyną z północy chłodne masy powietrza.
Kiedy masy te zderzą się z bardzo ciepłymi wodami nad północno-zachodnią częścią Morza Śródziemnego i północnymi Włochami, dojdzie do powstania bardzo zasobnego w wilgoć niżu genueńskiego, który na południu i częściowo w środkowej części Europy może przynieść potężne ulewy.
W czwartek front okluzji związany z tym niżem przyniesie sporo chmur i ciągłych opadów deszczu na zachodzie naszego kraju, zwłaszcza na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, a być może także na Opolszczyźnie i Kujawach. W regionach z całkowitym zachmurzeniem i ciągłymi opadami deszczu zanotuje się maksymalnie od 10 do 12 stopni C.
Na pozostałym obszarze za sprawą wyżu rosyjskiego nie tylko będzie dużo pogodnego nieba i sucho, ale z południowego-wschodu, ponownie zaczną napływać bardzo ciepłe masy powietrza. Na wschodzie, zwłaszcza na Podlasiu, Mazurach, Mazowszu, w Górach Świętokrzyskich, na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, w Małopolsce i na Górnym Śląsku prognozuje się 24-26 stopni C, lokalnie do 27-28 stopni C. Wiatr umiarkowany, na północy i zachodzie północno-zachodni, na wschodzie i w Małopolsce południowo-wschodni.
Piątek, 13 września 2024
W piątek utrzyma się bardzo podobny scenariusz pogodowy. Na zachodzie, w strefie oddziaływania frontu okluzji, będzie pochmurno, deszczowo, a przy tym zimno – na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie opady mogą być ulewne, nawet powyżej 50 mm/24 godz. Na obszarze od Pomorza po Dolny Śląsk i woj. opolskie pod chmurami będzie najchłodniej – tylko 11-14 stopni C, a na Przedgórzu Sudeckim 8-9 stopni C. Wysoko w Karkonoszach mogą pojawić się opady deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.
Na pozostałym obszarze będzie znacznie więcej słońca, jednak na wschodzie kraju, gdzie pojawi się energia chwiejności termodynamicznej do 1000-1300 J/kg, zaczną rozwijać się chmury kłębiaste z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Tam też zrobi się dużo cieplej – na wschodzie 25-27, lokalnie do 28 stopni C. Wiatr najczęściej będzie wiał z kierunków północno-zachodnich i północnych, na wschodzie i w Małopolsce również północno-wschodni i wschodni.
Weekend, 14-15 września 2024
Przyszły weekend jest obecnie bardzo niepewny do prognozowania. Wszystko zależy od niżu genueńskiego, jaką obierze trajektorię. Część modeli zakłada, że niż przejdzie trasą na wschód od naszego kraju, wtedy ulewy wystąpią przede wszystkim w regionach wschodnich i południowych. Inne wskazują, że niż może przejść bezpośrednio nad Polską, wtedy bardzo obfite opady wystąpią na dużym obszarze kraju, ale największe w regionach zachodnich oraz na Śląsku, gdzie może spaść nawet powyżej 100 milimetrów deszczu.
Sytuacja jest rozwojowa i na pewno warta śledzenia codziennych odsłon modeli i sprawdzania prognoz pogody. Gdyby rzeczywiście sprawdziły się najbardziej deszczowe scenariusze, to sezon grzybowy na przełomie września/października, może się rozpętać z wielką mocą.
OPTYCZNIE W NIEBO 09.09.2024r. – 15.09.2024r.
11.09.2024r. – godz. 08:07 – faza Księżyca – nów.
Hejka Pawełku. W końcu ochłodzenie i deszcz, mam nadzieję że i u mnie spadnie co najmniej ok 40mm albo więcej no i żyje nadzieją że genujeczyk sięgnie pod kaliskie lasy.
Jak prognozy się sprawdzą to w Kaliszu spadnie 60-70 mm. Trzymajmy kciuki za realizację tych prognoz.
Witam Towarzysza Pawła
Ano podgrzało nas troszkę. Na Pomorzu przynajmniej mogłem korzystać z bezpłatnych basenów kąpielowych do woli😃. Jeśli chodzi o kapeluszniki to chyba nawet nie muszę pisać. Teraz może i coś tam za jakiś czas się pokaże. Ale z drugiej strony te cholerne suszę…. nic dobrego.
Serdecznie pozdrawiam
Ten tydzień powinien przynieść wysokie porcje opadów. Jak tak się stanie, to grzyby zaczną wyłazić w pierwszym tygodniu października, przy czym owocnikowe spontany mogą się już wychylać ze ściółki pod koniec września. Najważniejsze jest to, żeby długo i mocno popadało.
Darz Grzyb!
Jadę na wschód 🙂
Wyślij kartkę z pozdrowieniami! 😉
oby się sprawdziło to będzie jak z piekła do nieba 🙂
“oby się sprawdziło to będzie jak z piekła do nieba” – bardzo dobrze powiedziane/napisane! 😉
Już słychać jak czerwone borowe sośniaki nie mogą się doczekać tej wody, a my usychamy z tęsknoty czekając nie. Pozdrawiam
Bądźmy dobrej myśli! 😉