Skip to content
Pałac w Goszczu po rewitalizacji.

Pod koniec października 2017 roku na moim blogu ukazał się wpis pod tytułem “Klątwa Pałacu von Reichenbach” – link do artykułu: Klątwa Pałacu von Reichenbach. Nie będę przytaczał jego treści, zachęcam do kliknięcia i przeczytania. Opisałem w nim nieznany fragment z życia barkowo-rokokowej perły architektury jakim jest pałac w Goszczu. Po latach zapomnienia i podupadania jego ruin, nareszcie zaświeciła nad pałacem jutrzenka rewitalizacji. Kiedy byłem przekonany, że klątwa Pałacowego Węża doprowadzi pałac do ostatecznego zniszczenia, 28 lipca 2021 roku Gmina Twardogóra podpisała z firmą Haras Budownictwo Sp. z o. o. – sp. k. umowę na wykonanie robót budowlanych, konserwatorskich i restauratorskich w pałacu.

Jak podano na stronie palacgoszcz.twardogora.pl: “Zniszczony w pożarze po II wojnie światowej, znajdujący się w ruinie – przez ponad siedemdziesiąt lat – pałac w Goszczu, otrzymał drugie życie. Podpisana umowa zakłada: zabezpieczenie konstrukcyjne murów korpusu głównego obiektu w formie trwałej ruiny, konserwację detalu oraz wykonanie robót mających na celu ograniczenie bezpowrotnej destrukcji. Jednocześnie obiekt, który niegdyś był porównywany do rezydencji w Poczdamie i Wilanowie zostanie przystosowany do zwiedzania poprzez budowę platformy widokowej, montaż opraw iluminacji zabytku, kamer monitoringu oraz udogodnień dla osób niepełnosprawnych.”

W następnych miesiącach i latach, przeprowadzono kilka etapów prac rewitalizacyjnych, które szczegółowe zostały opisane tutaj: Etapy prac – Pałac Goszcz. Partnerem w przedsięwzięciu została INTBAU Norway z Oslo (zrzeszenie praktyków, naukowców, liderów społeczności i zwolenników w celu promowania wartości tradycyjnej architektury i wzornictwa oraz znajdowania rozwiązań problemów związanych ze środowiskiem zabudowanym), projekt otrzymał również dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W piątek 7 marca, po raz pierwszy miałem zaszczyt obejrzeć efekt wykonanych prac, choć obiekt został udostępniany do zwiedzania znacznie wcześniej. W pamięci miałem widoki sprzed rewitalizacji, sypiące się ruiny do których wstęp był zabroniony, gdyż groziły zawaleniem. Wewnątrz postępowała sukcesja botaniczna, rosły krzewy, drzewa, trawy, pokrzywy i inne rośliny. Obecnie, zastałem w pałacu to, o czym skrycie marzyłem. Prawdziwego ducha pałacu, zabezpieczonego w misternie wykonanych pracach konserwatorskich.

Wewnątrz ruin ustawiono kilka fotografii w dużym formacie, aby można było porównać poszczególne fragmenty pałacu z czasów największej świetności do stanu obecnego, który jest o niebo lepszy od stanu sprzed wykonania tych prac.

To porównanie przeszłości do teraźniejszości, powoduje u mnie bardzo emocjonujące doznania. Staram się “przenieść” w czasie, jednocześnie trzymając świadomość w ryzach teraźniejszości. Pierwsze wrażenie po wejściu do pałacu było wyśmienite, natomiast dalej było jeszcze lepiej!

Po raz pierwszy mogłem swobodnie przejść się po komnatach i izbach, po których chodzili czcigodni członkowie rodu von Reichenbachów! W pałacu w tym czasie nie było innych zwiedzających, zatem jeszcze bardziej mogłem się skupić na wszelkich szczegółach.

Jednym z najbardziej atrakcyjnych dla turystów etapów prac rewitalizacyjnych był etap 7. “Z końcem grudnia 2022 rozpoczęła się dostawa i montaż kompletnych konstrukcji stalowych. Montowana jest platforma widokowa, pomosty i elementy klatki schodowej. Wykonanie platformy widokowej umożliwi bezpieczne zwiedzanie obiektu.

Dzięki zastosowaniu licznych rozwiązań dla osób z niepełnosprawnościami, takim jak bezprogowe połączenie ścieżki zwiedzania przyziemia wnętrza ruiny z ciągami pieszymi oraz utwardzenie nawierzchni z klinkieru drogowego – zwiedzanie i korzystanie z obiektu będzie dostępne również dla osób niepełnosprawnych, a także osób zaawansowanych wiekowo. To otwiera szerokie możliwości dla wspólnego korzystania z oferty kulturalnej i edukacyjnej dla grup wielopokoleniowych” – czytamy na stronie palacgoszcz.twardogora.pl.

Obejrzałem większy fragment pałacu na dolnym poziomie i w końcu zacząłem schodami zdobywać jego przestrzenie. Chociaż nie znam się zbytnio na architekturze, to nawet jako laik zauważyłem, z jak wielką dbałością i precyzją wykonano prace rewitalizacyjno-zabezpieczające. Do tego obiekt jest bardzo czysty. Widać, że ktoś go regularnie sprząta.

Pałac jest otwarty na przestrzał, po jego zwiedzeniu nie trzeba wracać do wejścia, można z niego wyjść z drugiej strony, gdzie zaczyna się urokliwy park i piękny staw. Warto jeszcze przystanąć i popatrzeć w dół na posadzkę. To po niej chodzili Reichenbachowie!

Na górze możemy podziwiać panoramę Goszcza i górne fragmenty pałacu. Kolejny raz czapki z głów dla wszystkich ludzi, którzy przyczynili się do uratowania barkowo-rokokowej perły architektury.

W cieple promieni marcowego Słońca wygrzewały się gołębie, nieruchome posągi “schowały” gdzieś głowy, ale wciąż dumnie obserwują pałacowe otoczenie… Warto przytoczyć słowa prof. Krzysztofa Ruchniewicza: “Dzięki pozyskaniu dotacji z funduszy norweskich oraz ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego rozpoczęto w Goszczu szeroko zakrojone i zaplanowane na lata prace nad rewitalizacją dawnej siedziby von Reichenbachów.

Zabezpieczono mury, wstawiono metalowe schody, które umożliwiają wejście na poziom dawnego dachu. W części kompleksu pałacowego uruchomiono różne pracownie artystyczne, sale wystawiennicze, goście mogę skorzystać także z kawiarni. Nadal trwają prace przy kościele (nie jest dostępny do zwiedzania). Zabezpieczono kaplicę grobową i rodową nekropolię.” (więcej na ten temat: Wzorcowa rewitalizacja. Pałac w Goszczu – )

Podmiotem, który obecnie zarządza obiektem jest powołany pod koniec października 2024 roku przez burmistrza Miasta i Gminy Twardogóra – Twardogórski Pałac Kultury Centrum Aktywności Społecznej. Jest to instytucja publiczna, która organizuje wydarzenia kulturalne. Gorąco zachęcam do polubienia strony Pałacu na FB ( Twardogórski Pałac Kultury Centrum Aktywności Społecznej | Twardogóra | Facebook ) oraz śledzenia i udostępniania publikowanych na niej postów.

W tym miejscu pragnę serdecznie pozdrowić pracowników wymienionej instytucji i podziękować za wyrażenie zgody na publikację zdjęć (przed zwiedzaniem pałacu w Goszczu należy zapoznać się z obowiązującym regulaminem i przestrzegać jego przepisów).

Zrewitalizowany pałac w Goszczu to świetne miejsce na wycieczkę podczas nadchodzących ciepłych, wiosennych dni, na majówkę i inne okazje. Dla mnie pałac jest punktem obowiązkowym podczas wycieczek Twardogóra – Bukowina lub na odwrót.


Za pałacem, już na terenie parku znajdują się schrony turystyczne, gdzie można odpocząć, coś przekąsić i w spokoju podziwiać wybitne walory kompozycji parkowo-pałacowej. Rewitalizacja tego miejsca jest strzałem w dziesiątkę, ukłonem dla mieszkańców, turystów i wielką szansą na promocję gminy Twardogóra.

Na koniec jeszcze oś widokowa w poziomie i pionie z pałacu. Ten widok dopełnił całości zachwytu na zrewitalizowanym obiektem. Najpierw w poziomie.

A teraz w pionie.

Od siebie dodam, że dla ludzi z Wrocławia (i nie tylko), którzy lubią długie piesze wycieczki i nie chcą spotykać tłumów na swoim szlaku, to wycieczka z Twardogóry do Bukowiny przez Moszyce i Goszcz, stanowi bardzo atrakcyjną propozycję. A jeżeli ktoś przy okazji chce obejrzeć wiele ciekawych i dorodnych drzew, to ten szlak jest dla niego. Wystarczy pojechać pociągiem do Twardogóry i wyruszyć ze stacji na północ. W trzecim wpisie dotyczącym wyprawy z 7. marca, zaprezentuję wyjątkowe dęby z lasu moszycko-goszczańskiego, które opisywałem kilka lat temu w cyklach pereł dendroflory Wzgórz Twardogórskich i okolic.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Szok i niedowierzanie!
Pamiętam jak łaziliśmy tam po tych totalnych (choć urokliwych) ruinach pstrykając fotki.
A tu taka zmiana! 😉
Brawo Goszcz!!!
1
Zgadza się! Brawo Goszcz i gospodarze gminy, którzy uratowali ten wybitny obiekt przed całkowitym zniszczeniem. Muszę się tam kiedyś wybrać wieczorem. Ruiny są podświetlone przez wiele świateł i wyglądają obłędnie!
Serdeczności i Darz Grzyb!