Skip to content
Pod osłoną nocy przyjdzie astronomiczna jesień.
W piątkową noc o godz. 03:03 czasu lokalnego Słońce wejdzie w znak Wagi, co oznacza, że na półkuli rozpocznie się astronomiczna jesień, a na południowej astronomiczna wiosna. Dla mieszkańców półkuli północnej jesień przyniesie coraz dłuższe wieczory i noce, systematyczny spadek temperatury i wielką zmienność w ubarwieniu drzew i krzewów – od żółto-złocisto-czerwono-pomarańczowych do brązowych i w końcu listopadowej szarzyzny.
W tej szczególnej dobie, oficjalnie mówi się o równonocy. Słowo „równonoc” oznacza po łacinie „równą noc”, ponieważ Słońce znajduje się bezpośrednio nad równikiem Ziemi. Taka pozycja naszej gwiazdy oznacza, że w każdym miejscu na powierzchni globu doświadczymy dnia i nocy o niemal równej długości. Należy jednak mieć na uwadze, że w rzeczywistości dzień będzie trwał dłużej niż noc, ponieważ w rozważaniach o “równonocy” zazwyczaj nie uwzględnia się zmierzchu, kiedy światło słoneczne załamuje się podczas przechodzenia przez atmosferę i oświetla niebo przed wschodem lub po zachodzie Słońca.
Zmiany pór roku są spowodowane nachyleniem osi Ziemi, która przechodzi przez północny i południowy biegun Ziemi. Jest ona nachylona pod kątem około 23,4 stopnia w stosunku do płaszczyzny orbity Ziemi wokół Słońca. Podczas równonocy, sezonowy efekt tego nachylenia jest dobrze widoczny na ziemskich biegunach.
W zbliżającej się wrześniowej równonocy Słońce zacznie wznosić się nad horyzontem na biegunie południowym, który nie doświadczył wschodu naszej gwiazdy od czasu marcowej równonocy pół roku temu. Tymczasem biegun północny przygotowuje się na długą noc, która potrwa aż do wschodu Słońca w przyszłym roku.
Coraz krótsze dni i spadające temperatury, często nie nastrajają ludzi zbyt optymistycznie, ale to właśnie najbliższe tygodnie i miesiące będą najkorzystniejsze dla obserwatorów atrakcji astronomicznych, tym bardziej, że zbliżająca się jesień będzie obfitowała w kosmiczne wydarzenia. Najpierw planety. Merkury będzie widoczny nad ranem na przełomie września i października. Za to Wenus znajduje się zbyt blisko Słońca, i do połowy listopada pozostanie niewidoczna. Zacznie się pojawiać dopiero pod koniec jesieni, a swój pełen blask osiągnie zimą.
Z tygodnia na tydzień poprawiają się warunki do obserwacji planety Mars. Czerwona Planeta 8. grudnia znajdzie się w opozycji. To oznacza, że powoli będzie powiększać się blask planety oraz rozmiary jej tarczy. Na początku astronomicznej jesieni Mars będzie widoczny przez większość nocy – jej wschód będzie następował ok. godz. 21:30, ale w okolicach opozycji wschód i zachód będzie można zaobserwować odpowiednio zaraz po zachodzie i wschodzie Słońca.
Koniec września i początek października to najlepszy czas na obserwację Gazowych Gigantów. 26 września czeka nas opozycja Jowisza, co więcej – planeta znajdzie się najbliżej Ziemi od 70 lat. Jej jasność wynosi -2,9 magnitudo, w związku z czym bez problemu można ją odnaleźć na nocnym niebie nisko nad południowym horyzontem. Na początku jesieni górowanie Jowisza następuje około północy, ale w grudniu Gazowy Gigant przejdzie na niebo wieczorne i będzie zachodził przed północą.
W związku ze zbliżającą się opozycją Jowisza, początek jesieni to najlepszy czas na podziwianie szczegółów jego powierzchni. Nawet przy pomocy zwykłych amatorskich teleskopów będzie można zobaczyć Wielką Czerwoną Plamę – czyli rozległy “antycyklon” wirujący w atmosferze planety oraz cztery największe księżyce Jowisza: Io, Europa, Kallisto i Ganimedes. Obserwując księżyce w kolejnych nocach będzie można dostrzec, jak szybko zmienia się ich pozycja względem tarczy Jowisza. Czasami nie będziemy mogli dostrzec wszystkich czterech księżyców, ponieważ część z nich będzie “schowana” z tyłu – za planetą.
W ostatnim tygodniu września oraz praktycznie przez cały październik planeta Saturn będzie widoczna przez większość nocy. W związku z tym, że jej opozycja miała miejsce wcześniej, to zachodzi wcześniej niż Jowisz, podobnie jest z jego górowaniem (na początku jesieni następuje to około godz. 22:00-22:30). Z tygodnia na tydzień maleje średnica tarczki i jasność planety, ale przez większość jesieni – dzięki teleskopom, będzie można podziwiać charakterystyczne pierścienie Saturna. Jesienią będą widoczne również dwie ostatnie planety Układu Słonecznego czyli Uran i Neptun.
Bardzo ważnym wydarzeniem będzie późno-październikowe zaćmienie Słońca, które przypadnie na 25. października. Księżyc będący w nowiu zacznie zakrywać tarczę Słońca najpierw w okolicach Świnoujścia – o godz. 11:09, z maksimum o 12:14 i końcem o 13:20. Najpóźniej zaćmienie nastąpi w Bieszczadach – początek częściowego zaćmienia o godz. 11:18, faza maksymalna o 12:28, a koniec o 13:27. Im dalej na północ, tym zaćmienie będzie bardziej efektywniejsze – podczas fazy maksymalnej w Jeleniej Górze tarcza naszej dziennej gwiazdy będzie zasłonięta w niespełna 33 proc., a najbardziej w rejonie Augustowa – 45,7 proc. Dwa tygodnie później, 8. listopada nastąpi zaćmienie Księżyca, ale nie będzie ono widoczne z terenów naszego kraju.
Jesienią czekają nas co najmniej trzy intensywniejsze roje spadających gwiazd. Jako pierwsze będą Orionidy – aktywne w okresie od 2 października do 7 listopada; podczas maksimum, tj. 21 października będziemy mogli dostrzec do 20 meteorów na godzinę. Kolejne to Leonidy, które pojawią się między 6 a 30 listopada. W szczycie, który przypadnie 17 listopada, intensywność zjawisk wyniesie 10-20 na godzinę.
Jednak zdecydowanie najbardziej intensywne są Geminidy. Ziemia przecina szlak tych skalnych odłamków pozostawionych przez kometę Phaethon między 4 a 17 grudnia. Nocą z 13/14 grudnia, przy pogodnym niebie, będziemy mogli dostrzec nawet do 150 meteorów na godzinę.
Jesienne pełnie Księżyca wypadną: 9 października, 8 listopada i 8 grudnia, natomiast nów przypadnie: 25 września, 25 października i 23 listopada. Warto również pamiętać o malowniczym “paradowaniu” Księżyca wzdłuż linii planet – Saturn, Jowisz i Mars, mniej więcej w okresach od 5 do 14 października, od 1 do 11 listopada oraz od 29 listopada do 7 grudnia. Astronomiczna jesień zakończy się 22 grudnia czyli w dniu przesilenia zimowego, który wyznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc na półkuli północnej.
Źródło: livescience.com
JESIEŃ NA BLOGU
Jeżeli chodzi o jesień na blogu to oczywiście pozostaję w obszarach znanych od początku jego założenia, czyli tematach leśno-grzybowo-dendrologiczno-pogodowych z nutką astronomii. Niemniej w połowie października minie 7 lat jego istnienia i z tej okazji opublikuję wpis, który w skrócie podsumuje cała moją dotychczasową działalność oraz zdradzę część planów na przyszłość.
Jesień to nie tylko to, co kluje się na blogu. To przede wszystkim wspaniały powód, żeby wybrać się do lasu. Na Dolnym Śląsku mamy świetny grzybowo wrzesień, istnieje szansa, że jesienny wysyp podgrzybków na nizinach rozkręci się na dobre pod koniec września i na początku października. Do tego dochodzą przepięknie wybarwione liście drzew i krzewów, rosa, mgły, malownicze wschody i zachody Słońca oraz miliony innego wszelkiego leśnego dobra.
Wszystko ucichnie i zblednie po połowie listopada. Wówczas nadejdzie nostalgia, szarzyzna i przedzimowy kojący spokój w lesie, dla którego również warto wybrać się na wyprawę i włóczęgę. Podczas nadchodzącej jesieni będę “polować” właśnie na takie klimaty jak z powyższej fotki. Całkowite zachmurzenie, mgła, mżawka, kompletna cisza. A poza tym – DO LASU ZAWSZE WARTO SIĘ WYBRAĆ. ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies