Przewaga słonecznej i ciepłej/gorącej, miejscami upalnej pogody. We wtorek front z opadami i silniejszymi burzami. Prognoza pogody i optycznie w niebo 15.07.2024r. – 21.07.2024r.
Przewaga słonecznej i ciepłej/gorącej, miejscami upalnej pogody. We wtorek front z opadami i silniejszymi burzami.
Prognoza pogody i optycznie w niebo 15.07.2024r. – 21.07.2024r.
Za nami bardzo ciepły/gorący, a miejscami upalny tydzień w pogodzie i jednocześnie obfitujący w masywne oraz rozległe burze, w tym burze superkomórkowe, który przyniosły cały arsenał niebezpiecznych zjawisk (nawalne opady deszczu, opady gradu, liczne wyładowania, silny wiatr, w tym downburst oraz trąba powietrza). Zjawiska te wyrządziły spore szkody i zniszczenia (zalania, podtopienia, wiatrołomy, przerwy w dostawach prądu, zniszczone mienie, itp.).
♦ TEMPERATURY ♦
Po weekendowym ochłodzeniu, od poniedziałku zaczęły do Polski napływać gorące masy powietrza. Jeszcze nie odnotowano upału, ale temperatury maksymalne zbliżyły się do +27/+28 stopni C.
Upał pojawił się od wtorku. Stacje w Toruniu i Rzeszowie zanotowały +31,7 stopnia C, w Słupcy +32,3 stopnia C. Dla ochłody na Helu panował komfort termiczny +22,1 stopnia C. Za to 10 lipca upał gwałtownie się nasilił, a najcieplejszym miejscem stał się Wrocław, gdzie zanotowano +36,5 stopnia C.
Gdy spojrzymy na rozkład najwyższej temperatury godzinowej to okazuje się, że było jeszcze cieplej, we Wrocławiu padło +37,1 stopnia C. Jak na razie to był najgorętszy dzień tego roku i na pewno jeden z najcieplejszych tygodni w roku.
W czwartek po przejściu opadów deszczu i burz ochłodziło się średnio o 7-8 stopni C, upalne masy powietrza zalegały jeszcze na wschodzie. W Zamościu zanotowano +34,7 stopnia C, natomiast w Ciciborze +35,8 stopnia C. W piątek nadal panował upał, głównie w ćwiartce południowo-wschodniej Polski – w Rzeszowie stacja wskazała +33,5 stopnia C, w Jarocinie +34,2 stopnia C. Na zachodzie pomimo nieprzekroczenia progu upału czyli +30 stopni C, znacznie wzrosła wilgotność powietrza i zapanowała duszna, szklarniowa pogoda. Była to cisza przed wieczornymi burzami.
W minionym tygodniu wystąpiły też noce “tropikalne” podczas których temperatury nie spadły poniżej +20 stopni C. Przykładowo, bardzo ciepłą noc zanotowała stacja w Warszawie, gdzie temperatura minimalna wyniosła +23,4 stopnia C.
♦ BURZE I OPADY ♦
Drugi tydzień lipca obfitował w pogodową “zadymę”. Praktycznie codziennie pojawiały się przelotne opady deszczu i burze, jednak dwa najpoważniejsze incydenty burzowe przypadły na środę 10. lipca i piątek 12. lipca. W środę w godzinach wieczornych, między innymi nad Dolnym Śląskiem powstała superkomórka burzowa, która w wielu miejscach przyniosła nawalne opady deszczu i niszczące porywy wiatru.
Struktura była dobrze widoczna z terenów Wrocławia, jednak sama burza i jej rdzeń przeszły na zachód od miasta. Za około półtorej godziny do układu dobudowały się kolejne burze, z których jedna przeszła nad Wrocławiem i przyniosła długo wyczekiwane, bardziej znaczące opady deszczu. Silna, dobrze zorganizowana superkomórka burzowa przechodziła też nad północnymi regionami kraju.
Jeszcze poważniejszy incydent burzowy przypadł na piątkowe popołudnie, wieczór i noc. Notowano zarówno pojedyncze, dosyć silne burze jak i rozległe mezoskalowe układy konwekcyjne, które przyniosły silne podmuchy wiatru i w wielu miejscach bardzo intensywne opady deszczu, lokalnie gradu.
Burze i układy były aktywne przez całą noc i przeszły w pasie od zachodu i południowego-zachodu na północ i północny-wschód. W wielu miejscach zanotowano liczne szkody związane z nawalnymi opadami, wyładowaniami atmosferycznymi, podtopieniami i silnym wiatrem.
Przełom pierwszego/drugiego tygodnia lipca przyniósł więcej opadów we wschodnich i południowo-wschodnich regionach Polski, ale zanotowane sumy nie były jakieś wyjątkowo duże.
Następnie nastąpił okres ciszy, tylko lokalnie na południu kraju pojawiały się punktowe burze i opady, miejscami o dość dużym natężeniu.
W czasie pierwszego dużego incydentu burzowego (10-11 lipca), znaczące sumy opadów zanotowano na południowym-zachodzie, południu, północy i północnym-wschodzie. Spokojniej było w centrum i na wschodzie.
Podczas drugiego incydentu burzowego (12-13 lipca), największe porcje opadów przypadły na regiony zachodnie, częściowo południowe, centralne i północne. Na oficjalnej stacji meteo w Łodzi zanotowano 51,9 mm deszczu, jednak w wielu miejscach poza stacjami, notowano sumy przekraczające nawet 60-70 mm.
Kolejne większe opady zanotowano 13-14 lipca, które wprawdzie nie miały tak rozległego zasięgu jak opady notowane podczas poprzednich incydentów burzowych, ale miejscami były znaczne. Tymczasem przed nami bardziej słoneczny tydzień z mniejszą ilością burz i opadów, poza wtorkiem, kiedy to dojdzie do wymiany mas powietrza. Wówczas niektóre burze, ponownie mogą okazać się gwałtowne z ulewnymi opadami deszczu, silniejszym wiatrem, miejscami może padać grad.
♦ Źródło i mapy: IMGW, METEOPROGNOZA.PL,
♦ Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: Strona główna | Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy (imgw.pl)
Poniedziałek, 15 lipca 2024
Na początku nowego tygodnia Europa Środkowa, w tym obszar Polski, dostały się pod wpływ pogodnego i dość słabego układy wysokiego ciśnienia rozciągającego się od północnej i wschodniej Skandynawii przez zachodnią Rosję, Kraje Nadbałtyckie po północno-wschodnie regiony Polski. Natomiast nad Północnym Atlantykiem, Wyspami Brytyjskimi, Francją oraz zachodnią i środkową częścią Skandynawii zalegają niże. Taki rozkład ciśnienia sprowadza do nas ciepłe polarnomorskie masy powietrza.
Dzień zapowiada się przeważnie pogodny, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem (w ciągu dnia rozwiną się chmury kłębiaste). Jednak w drugiej części dnia – w środowisku podwyższonej chwiejności termodynamicznej – lokalnie na Pomorzu, Warmii, Kujawach i północy Mazowsza, a także nad Tatrami, na Podkarpaciu oraz w południowej części woj. lubelskiego zaczną wypiętrzać się burzowe chmury z przelotnymi, obfitymi opadami, silniejszymi podmuchami wiatru i lokalnie opadami gradu (grad prognozowany jest przede wszystkim w Małopolsce, na Podkarpaciu i Roztoczu).
Temperatura wyniesie od 22-23 stopni C nad samym morzem, 24-26 stopni C odnotuje się w głębi województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego, a także na Podhalu i w Bieszczadach, 27-29 stopni C w głębi kraju do 30 stopni C miejscami na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i lokalnie w Małopolsce. Wiatr słaby i umiarkowany, tylko w czasie burz porywisty, zmienny, na zachodzie i Pomorzu z przewagą południowego i południowo-zachodniego, za to na Podlasiu, wschodzie i południu woj. małopolskiego, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce, a także nad samym morzem północny i północno-wschodni.
Wtorek, 16 lipca 2024
We wtorek od Północnego Atlantyku po Morze Północne będzie rozciągał się układ niskiego ciśnienia z frontami atmosferycznymi. Na obszarze od Grenlandii i Morza Norweskiego po Skandynawię, Rosję, wschodnią i środkową Skandynawię, Kraje Nadbałtyckie oraz Białoruś umiejscowi się wyż. Kolejny układ wysokiego ciśnienia będzie kształtował pogodę na południowym zachodzie Europy. Polska znajdzie się pod wpływem niżu znad Morza Północnego, a z zachodu na wschód będzie przemieszczać się chłodny front atmosferyczny. Przed frontem z południa napłynie gorące powietrze pochodzenia zwrotnikowego.
Pogodę w północno-wschodniej części naszego kraju będzie kształtował układ wysokiego ciśnienia, który zapewni dużo pogodnego nieba i brak opadów. Na pozostałym obszarze energia potencjalna dostępna konwekcyjnie (CAPE) wzrośnie powyżej 1000 J/kg, miejscami osiągnie poziom 1500-1800 J/kg. W obrębie frontu atmosferycznego na Pomorzu Zachodnim i Gdańskim, częściowo na Kujawach, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie oraz w centrum pojawią się gwałtowne burze, z obfitymi opadami deszczu do 30-40 mm, silnym i porywistym wiatrem do 80-95 km/h i gradem do 3-4 cm średnicy. Na pozostałym obszarze burze mogą tworzyć się w wilgotnej masie, zwłaszcza na Podkarpaciu, w Małopolsce, na Śląsku, częściowo na Lubelszczyźnie i w Górach Świętokrzyskich.
Temperatura maksymalna wyniesie od 28-30 stopni C na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Suwalszczyźnie, Podhalu i w Bieszczadach, 31-33 stopnie C odnotuje się w głębi kraju do maksymalnie 34 stopni C na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Chłodniej ma być nad samym morzem. Wiatr umiarkowany, południowo-wschodni, na zachodzie skręcający na zachodni.
Środa, 17 lipca 2024
Po przejściu frontu atmosferycznego w nocy z wtorku na środę, w dzień powinno się przejaśnić i rozpogodzić. Opady deszczu mogą występować głównie w Tatrach, na południowym wschodzie oraz miejscami na Pomorzu i w Bieszczadach. Upał ustąpi, ponieważ dzięki klinowi wyżowemu, który rozbuduje się w kierunku Polski, z północnego-zachodu napłynie chłodniejsze powietrze polarnomorskie.
Na termometrach prognozuje się maksymalnie od 20-21 stopni C nad samym morzem, 22-24 stopnie C w głębi Pomorza i na Żuławach, 25-27 stopni C na Warmii i Mazurach, Suwalszczyźnie, Kujawach, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej oraz Dolnym Śląsku do 28-29 stopni C w centrum, na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Lubelszczyźnie do maksymalnie 30 stopni C na Podkarpaciu. Wiatr na północy silniejszy, zachodni, na pozostałym obszarze umiarkowany, na Śląsku i w Małopolsce słaby, północno-zachodni i zachodni.
Czwartek, 18 lipca 2024
W czwartek pogodę w Polsce nadal będzie kształtował wyż znad północno-wschodniej części Niemiec i zachodniego Bałtyku. Układ ten przyniesie przewagę pogodnego nieba, jednak w powietrzu polarnomorskim będą rozwijały się chmury kłębiaste, a przelotne opady deszczu i burze mogą się pojawić w drugiej części dnia nad Tatrami.
Na termometrach maksymalnie 19-20 stopni C nad samym morzem, 21-23 stopnie C w głębi Pomorza i na Żuławach, 24-25 stopni C na Warmii i Mazurach, Podlasiu, północy i północnym wschodzie woj. mazowieckiego, Kujawach, 26-27 stopni C w północnej części Mazowsza, Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej do 28-29 stopni C na południu, Lubelszczyźnie i w południowej części Mazowsza. Poranki przyjemne, z temperaturami od 13-14 stopni C na północy oraz w regionach podgórskich do 15-17 stopni C na pozostałym obszarze. Wiatr słaby i umiarkowany, zmienny.
Piątek, 19 lipca 2024
W piątek Polska pozostanie w zasięgu wyżu z dominacją spokojnej, słonecznej pogody. Po południu pojawi się trochę chmur kłębiasto-warstwowych, ale jedynie na samych krańcach południowych, gdzie wystąpią korzystniejsze warunki do głębszej konwekcji, mogą pojawić się przelotne opady deszczu oraz burze. Na termometrach odnotuje się od 20-22 stopni C nad samym morzem, 23-25 stopni C będzie na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Mazurach, Podlasiu, 26-28 stopni C ma być na przeważającym obszarze kraju do 29-30 stopni C na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie. Wiatr słaby i umiarkowany, przeważnie z kierunków północnych i zachodnich.
Weekend, 20-21 lipca 2024
Przyszły weekend zapowiada się bardzo ciepły, miejscami gorący/upalny, przy czym gorętsza będzie sobota. Obszar od Północnego Atlantyku, przez Wyspy Brytyjskie, Morze Norweskie, Skandynawię po Rosję będzie zdominowany przez układy niskiego ciśnienia. Z kolei od Europy Środkowej i Zachodniej po Azory będzie rozciągał się układ wyżowy.
W sobotę na termometrach słupki rtęci wskażą od 26-27 stopni C nad samym morzem, na północnym wschodzie, w Bieszczadach i na Pomorzu, 28-30 stopni C w głębi kraju do 31 stopni C na Kujawach, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie. W niedzielę od zachodu nadciągnie front z opadami deszczu i burzami. Według najnowszych odsłon modeli, przejście frontu ma być zapowiedzią dużego załamania pogody, które pojawi się po 22 lipca.
OPTYCZNIE W NIEBO 15.07.2024r. – 21.07.2024r.
15.07.2024r. – godz. 16:04 – koniunkcja Mars i Uran w odległości – 0°32;
17.07.2024r. – godz. 22:14 – koniunkcja Antares – Księżyc w odległości 29,0 min. kątowych;
21.07.2024r. – godz. 12:18 – faza Księżyca – pełnia.