Aktualności Las Perły dendroflory

Ścieżka wśród koron drzew w Parku Ivenack.

Ścieżka wśród koron drzew w Parku Ivenack.

Ostatni wpis dotyczący Parku w Ivenack dotyczy ścieżki wśród koron drzew, której zwieńczeniem jest wysoka na 40 metrów wieża z platformą widokową. Zanim do niej dojdziemy, należy pokonać ponad 600-metrową ścieżkę, wijącą się pośród drzew. Przyznaję, że dość sceptycznie podchodzę do budowli mocno ingerujących w pierwotną tkankę parku, jednak po przejściu ścieżki, zliberalizowałem swój punkt widzenia na jej temat.

Z praktycznych informacji należy wspomnieć, że na wieżę można dotrzeć jedynie po przejściu ścieżki wśród koron drzew, która posiada tylko jeden kierunek poruszania się, z dołu do góry. Zejść można windą lub schodami. Spacer po ścieżce kosztuje 9 Euro od osoby dorosłej i możemy go nabyć zaraz przy wejściu do parku.

Bilet upoważnia do poruszania się po parku i jednocześnie stanowi wejściówkę na ścieżkę oraz wieżę. Ścieżka wśród koron drzew jest nieczynna w okresie od listopada do kwietnia, za to park “Ivenacker Eichen” jest otwarty przez cały rok.

W materiałach niemieckich promujących ścieżkę możemy przeczytać, że dzięki niej mamy możliwość obejrzeć gigantyczne drzewa “od stóp do głów” i to ze zmianą perspektywy.

Ścieżka wśród koron drzew została otwarta 30 sierpnia 2017 r. wraz ze szlakiem “Ivenack Oak Treetop”.

Po drodze na 14 stacjach można w zabawny sposób poznać najróżniejsze ciekawostki na temat lasu i jego wpływu na naszą kulturę.

Ścieżka łagodnie wije się do góry i jest przystosowana również dla osób niepełnosprawnych.

Kiedy już znajdziemy się dostatecznie wysoko, możemy zacząć podziwiać drzewa z zupełnie innej perspektywy, niż na co dzień, kiedy depczemy po gruncie. Tutaj widzimy kilka uschniętych dębów, z których jeden przyozdobiony jest stanowiskami mchów i owocnikami grzybów.

Dodatkową atrakcją na ścieżce są tablice z powiedzeniami i złotymi myślami.

“To co podtrzymuje życie to różnorodność” – jedna z moich ulubionych złotych myśli. To właśnie niezwykła i niekończąca się różnorodność drzew jest dla mnie jednym z najważniejszych atutów roślin drzewiastych, który zainspirował mnie do zajęcia się ich niezwykłym światem.

Po drodze znajdziemy też kilka punktów ostrzegających i nakazujących opuszczenie ścieżki podczas niebezpiecznych warunków atmosferycznych, zwłaszcza kiedy zbliża się burza.

Tymczasem w lesie panuje cisza, świeci Słońce i słychać szelest liści.

Po przejściu połowy ścieżki, coraz wyraźniej widać wieżę, jednak przede wszystkim warto zwrócić uwagę na drzewa.

Teraz widzimy centralne partie wielu drzew i leżące na dole połamane konary oraz gałęzie. Czyli można napisać, że oglądamy drzewa z perspektywy siedzących na nich ptaków.

W kilku miejscach przechodzimy wśród konarów drzew, możemy się im dokładnie przyjrzeć i poszukać coś ciekawego. My wypatrzyliśmy “dębowe jabłko” czyli galasa.

Znajdujemy się już na tyle wysoko, że widzimy korony drzew z góry. Gatunkiem dominującym wśród oglądanych drzew podczas spaceru po ścieżce,dęby szypułkowe.

Majowe liście dębu w najwyższych partiach korony! Teraz mamy je na wyciągnięcie dłoni. Z pełną swobodą, delikatnie poruszają się podczas ciepłych podmuchów wiatru.

Możemy przyjrzeć się pędom i tajemnicom wnętrza korony, która ukryta jest dla ludzi spacerujących na dole przy pniu. Fascynuje nas gęstość mchów oraz obfitość konarów.

Patriarchalny dąb pomalowany mchami, na konarze czarny punkt, być może owocnik jakiegoś grzyba. Z tej perspektywy dąb wygląda wyjątkowo atrakcyjnie.

I odwrotne spojrzenie na drzewo niż zazwyczaj. Czyli obserwator znajduje się na poziomie korony, a w dole widać pień rośliny.

Ciekawe porównanie rozłożystej korony witalnego dębu i jego uschniętego brata, którego w dolnych partiach pnia oblepiły owocniki żółciaka siarkowego.

Pień drzewa z owocnikami grzybów z bliższej perspektywy. Do niektórych drzew nie można podejść ze względów bezpieczeństwa, ale za to można na nie spojrzeć z góry jak w przypadku tego dębu.

Po pokonaniu 600-metrów, wciąż podziwiamy drzewa. Pozostało jeszcze wejść na platformę wieży widokowej i spojrzeć na rozległy teren Ivenacker Eichen.

Z góry roztacza się spektakularny widok na całą wioskę Ivenack, w tym na dwór i jezioro, oraz na otaczający krajobraz kulturowy.

W panoramie dostrzeżemy również częściowo zasłonięty przez drzewa kościół, który pokazałem w poprzednim wpisie. Ten widok to nagroda za przejście ścieżką wśród koron drzew czyli tzw. wisienka na torcie. Teraz w pełni doceniłem obiekt, do którego na dole byłem sceptycznie nastawiony.

Subiektywnie napiszę, że odwiedzając Park w Ivenack, powinno się obowiązkowo przejść przez ścieżkę i wejść na wieżę widokową. Dla nas, dodatkowym atutem była majowa szata wiosenna, którą przybrały legendarne dęby i inne drzewa.

Najbardziej wyróżniającym się drzewem z perspektywy platformy jest buk pospolity w odmianie czerwonolistnej z rozłożystą, okazałą koroną. Towarzyszą mu dęby, modrzewie i brzozy. Możemy też spojrzeć na fragment ścieżki, którą szliśmy do wieży.

Na tym kończę wpisy dotyczące Parku w Ivenack. Wracając do Polski, odwiedziliśmy jeszcze jedno miejsce, w którym znajduje się bardzo ciekawy i potężny głaz. Opiszę go w przyszłym tygodniu.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.