Aktualności Las Perły dendroflory

Spacer po parku w Ivenack.

Spacer po parku w Ivenack.

Po zaprezentowaniu najsłynniejszych dębów w Parku Ivenack (Meklemburgia-Niemcy), zapraszam na spacer po samym Parku. Rozpoczynam go od miejsca, które znajduje się w pobliżu wejścia do założenia. Na horyzoncie widać rozległe pola i piękne rozłożyste dęby. Niektóre z nich są opisane na stronie Baumkunde.de. Żeby je wszystkie zwiedzić i obejrzeć, należałoby przygotować odrębna wyprawę. Wspomnę tylko, że to co widać na zdjęciach jest zaledwie namiastką dendrologicznego bogactwa tych terenów. 

W parku, uwagę tree hunterów zwraca wiele drzew, na początku zarośnięty fragment z zamierającymi drzewami i okazały buk pospolity. Co do zasady, po parku należy chodzić wyznaczonymi ścieżkami a nie na przełaj lubna skróty, żeby nie deptać po cennym przyrodniczo terenie.

Jak wspomniałem przy opisie dębów, w parku mamy wiele starych drzew w bardzo zróżnicowanej kondycji zdrowotnej i stanie technicznym. Część okazów już usycha lub leży i rozkłada się. Dzięki temu bogactwu, część parku posiada klimatyczny, “zdziczały” charakter. To przyciąga i zachwyca.

Część drzew, które znajdują się poza słynną ivenacką dębową piątką, również opisano na stronie Baumkunde.de. To pokazuje, że niemieccy miłośnicy starych drzew odwiedzający słynne dębowe olbrzymy, przy okazji zwracają uwagę na inne okazy, nie tylko na te najsłynniejsze. I bardzo dobrze.

Jednym z ciekawych osobników jest ten “łzawiący” ciemnym strumieniem łez dąb, czyli prawdopodobnie infekcją bakteryjną, ciągnącą się od miejsca po usuniętym konarze, które w dużym stopniu zostało już zakalusowane.

W parku znajdziemy też bardziej podmokłe obszary, zdominowane przez lubiące wilgoć olchy. Co jakiś czas, można napotkać leżące truchła starych drzew.

Na terenie założenia parkowego rośnie kilka okazałych, dorodnych buków pospolitych. Oryginalnie zamontowano część tablic informacyjnych (na pniakach drzew).

Dookoła ogrodzenia parkowej zagrody, można podziwiać dorodne dęby szypułkowe. Pomiędzy nimi hasają stare rasy świń domowych, jednak w dniu naszej wizyty gdzieś się pochowały.

Na jednej z bocznych ścieżek rośnie okazały grab pospolity z bulwiastą podstawą pnia. Na pobliskiej polanie stoi kikut potężnego dębu.

Obecnie, jedynym zielonym akcentem na drzewie są liczne stanowiska gęstych mchów. Połączenie żywej i martwej natury w jednym.

Bardzo ciekawym miejscem w parku jest Waldladen & Café, przy którym rosną piękne i ogromne kasztanowce białe. Od razu wpadły nam w oko.

Drzewa wyglądają nad wyraz majestatycznie. Obwody ich pni mają około 400 cm. Ponieważ odwiedziliśmy park w pierwszej połowie maja, załapaliśmy się na kwitnięcie tych wspaniałych drzew.

Oba kasztanowce to okazy witalności, zdrowia i wszechobecnego piękna, które roztaczają dookoła siebie.

W pobliżu rośnie ciekawy okaz brzozy. Pierwsza połowa maja to okres, w którym możemy podziwiać liście kasztanowców bez zniszczeń, które pojawiają się w następnych tygodniach i są dziełem szrotówka kasztanowcowiaczka.

W Ivenack, wiosenna wegetacja przebiegała bardziej adekwatnie do pory roku niż np. u nas na Dolnym Śląsku, który w tym roku miał przyśpieszony ten proces o około 4 tygodnie.

Dlatego trafiliśmy w sedno, czyli praktycznie w maksymalną fazę ukwiecenia kasztanowców.

W pobliżu można było zobaczyć pokaźne stado danieli wylegujących się na popołudniowej drzemce. Z tego co widzę, gdzieś w głębi zawieruszyły się też muflony.

Martwy dąb w efekcie apokaliptycznej scenerii, rzeczywiście wygląda dość apokaliptycznie…

Na parkowej polanie znalazło się miejsce dla soliterowego cisa pospolitego.

Jednym z najpiękniejszych akcentów dendrologicznych parku, są okazałe z szerokimi koronami buki pospolite w odmianie czerwonolistnej. Na tym kończę opis, najczęściej odwiedzanego przez turystów fragmentu parku i udaję się jeszcze w pobliże kościoła oraz zamku (dworu).

Zamek (dwór) w Ivenack, pochodzi z dawnego klasztoru cystersów z XIII wieku, który został zniesiony w toku reformacji i stał się urzędem książęcym Meklemburgii z siedzibą książęcą. Po zniszczeniu kompleksu w czasie wojny trzydziestoletniej i zmianie właściciela w drodze wymiany towarów w 1709 roku, w XVIII wieku wybudowano nowy dwór, który na początku XIX wieku został zasadniczo rozbudowany do obecnej formy.

Ivenack było jedną z najsłynniejszych posiadłości w Meklemburgii ze względu na rozległy park zamkowy z wiekowymi dębami i słynną hodowlą koni pełnej krwi angielskiej hrabiów Plessen.

Na północ od kościoła do końca XVIII wieku znajdował się cmentarz posiadłościowy, który następnie przeniesiono dalej na wschód, na obrzeża wsi. Jednak do 1945 roku kościół pozostawał miejscem pochówku właścicieli ziemskich, linii Ivenacker baronów Maltzahn (hrabiów Plessen).

Obecny wygląd, kościół otrzymał po zniszczeniach w czasie wojny trzydziestoletniej, głównie poprzez odbudowę na początku XVIII wieku.

Ołtarz i barierki ołtarzowe pochodzą z XVIII wieku. Na barierach ołtarzowych widnieją cztery ozdobne herby dawnych gospodarzy: Peccatel, Moltke, Helpte i Stralendorff. Ołtarz został ozdobiony aniołami i liśćmi podczas renowacji w latach 1867/68 i otrzymał obraz Jezusa klęczącego na Górze Oliwnej autorstwa Franza Augusta Schuberta.

Ambona w stylu renesansowym pochodzi z 1589 roku i jest ozdobiona cytatami biblijnymi. Na okładce dźwiękowej widnieje nazwisko pastora Joachima Schultze, który w 1716 r. odrestaurował ambonę. Kryta i oszklona loża patronacka została zbudowana około 1740 roku. Zleceniodawcą był prawdopodobnie Helmuth von Plessen po mianowaniu go cesarskim hrabią.

Kiedy wszedłem do kościoła od strony bocznego wejścia, byłem przekonany, że w ławie siedzą dwie modlące się osoby. Dopiero gdy podszedłem bliżej, okazało się że owszem, modlą się, ale nie są to żywi ludzie.

Warto jeszcze dodać, że w kościele znajdują się zabytkowe organy kościelne z początku XVIII wieku, które według inskrypcji zostały naprawione w 1790 roku przez organmistrza Fryderyka Fryzego I, a następnie rozbudowane i zmodernizowane przez Juliusza Schwarza w 1898 roku, zachowując przy tym organową fasadę.

Źródło: Wikipedia Niemcy

Tereny dookoła dworu, malowniczo zdobią okazałe drzewa, w tym soliterowy dąb szypułkowy, idealnie wkomponowujący się swoją sylwetką w tło obiektów budowlanych.

Bardziej drzewiasta część dworu, ma wiele do zaoferowania miłośnikom dorodnych drzew. Mój ivenacki spacer po parku, tylko w niewielkim stopniu prezentuje bogactwo roślin (zwłaszcza okazałych drzew) całego założenia. Z wycieczki do Ivenack, pozostała do opisania ścieżka w koronach drzew. Będzie ona tematem odrębnego wpisu.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.