Skip to content
Temperatura, opady i usłonecznienie w czerwcu 2023 roku.
Po bardzo suchym maju przyszedł suchy czerwiec, który znacznie przyśpieszył rozwój suszy. Przyczyniły się do tego również coraz wyższe temperatury. Oczekiwane deszcze świętojańskie nie przyszły, podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym roku. Szczegóły opracowali specjaliści z IMGW, ja dołożyłem ogólne informacje o minionym czerwcu w skali globalnej.
♦ TEMPERATURY ♦
Średnia obszarowa temperatura powietrza w czerwcu 2023 r. wyniosła w Polsce 17,5°C i była o 0,7 stopnia wyższa od średniej wieloletniej dla tego miesiąca (klimatologiczny okres normalny 1991-2020). Tegoroczny czerwiec należy zaliczyć do miesięcy ciepłych.
Najcieplejszym regionem Polski były Pojezierza, gdzie średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła 18,2°C. Jeśli uwzględnimy podział Pojezierzy na część wschodnią i zachodnią, to najcieplejszym obszarem naszego kraju w czerwcu była zachodnia część tego regionu (18,5°C). Z kolei najchłodniejszym regionem były Sudety, gdzie średnia temperatura powietrza (16,2°C) była o 0,4 stopnia wyższa od normy oraz Karpaty (16,3°C) z temperaturą o 0,1°C wyższą od normy.
Według klasyfikacji rangowej średniej temperatury miesięcznej, obejmującej okres od 1951 r., czerwiec 2023r. plasuje się na 15. pozycji i był on chłodniejszy o 1,1 stopnia od zeszłorocznego. Najchłodniejszy od początku II połowy XX wieku był czerwiec w latach 1974, 1984 i 1985, kiedy średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła tylko 14,0°C, natomiast najcieplejszy przypadł na rok 2019 (21,4°C).
Przestrzenne zróżnicowanie temperatury powietrza w czerwcu było stosunkowo niewielkie i na przeważającym obszarze kraju średnia temperatura wyniosła od 16°C do 19°C. Najcieplej było w Poznaniu (19,4° C), Wrocławiu(19,1°C) oraz w Zielonej Górze (19,0°C), najchłodniej w Zakopanem (14,2°C) oraz w Ustce (15,4°C). W szczytowych partiach pasm górskich średnie miesięczne wartości temperatury były oczywiście najniższe (Kasprowy Wierch: 6,9°C, Śnieżka: 8,3°C).
Najwyższą wartość temperatury powietrza (32,2°C) odnotowano 20 czerwca we Wrocławiu (informacja dotyczy jedynie stacji synoptycznych). Najcieplejszy okres tego miesiąca przypadł między 20 a 22 czerwca. Najniższą wartość temperatury powietrza (–1,3°C) zanotowano 3 czerwca w Resku oraz w Jeleniej Górze (–0,2°C); w górach 3 czerwca na Kasprowym Wierchu termometr pokazał –3,6°C, a na Śnieżce –1,2°C. Generalnie na wszystkich stacjach (poza Zakopanem) najchłodniejszym okresem był 3 i 4 czerwca.
W czerwcu średnie dobowe temperatury powietrza mieściły się, z wyjątkiem krótkiego epizodu wysokich wartości w drugiej połowie miesiąca, między wartościami kwantyli 5% i 95% temperatury średniej (wyznaczonymi na podstawie pomiarów w latach 1991-2020). Warto odnotować fakt wystąpienia w czerwcu dwóch epizodów chłodu, w czasie których średnia temperatury dobowa na obszarze Polski zbliżyła się do wartości kwantyla 5%. Widoczne jest również wystąpienie cieplejszego okresu w połowie miesiąca, kiedy to odnotowano falę ciepła.
Występujący od szeregu lat silny wzrostowy trend temperatury powietrza na obszarze Polski był w czerwcu 2023 r. kontynuowany. Tylko od 1951 r. przeciętny wzrost temperatury powietrza w tym miesiącu szacowany jest na 1,67°C. Wartość współczynnika trendu jest zróżnicowana w poszczególnych regionach klimatycznych kraju. Najsilniejszy wzrost temperatury powietrza w czerwcu (1951-2023) występuje w Karpatach (ponad 2,5°C), najsłabszy na Pojezierzach (do 1,4°C).
♦ OPADY ♦
Obszarowo uśredniona suma opadu atmosferycznego w czerwcu wyniosła w Polsce 52,4 mm i była aż o 16,6 mm niższa od normy dla tego miesiąca, określonej na podstawie pomiarów w latach 1991-2020. Według klasyfikacji Kaczorowskiej miniony czerwiec należy zaliczyć do miesięcy suchych (opady stanowiły 75,9 proc. normy dla tego miesiąca). Był to kolejny suchy czerwiec.
Według klasyfikacji rangowej średniej obszarowej sumy opadów, obejmującej okres od 1951 r., czerwiec 2023 r. plasuje się na 58. pozycji. Najbardziej zasobny w opady był czerwiec 2009 r. (ze średnią sumą 121,8 mm), najmniej – w 1976 r. (zaledwie 34,7 mm).
Rozkład przestrzenny sumy opadów w czerwcu był zróżnicowany. Najwyższe sumy miesięczne odnotowano w Tatrach (powyżej 180 mm). Z kolei najniższe opady, poniżej 40 mm (a miejscami poniżej 20 mm), wystąpiły w północnej i centralnej Polsce. W stosunku do normy wieloletniej (1991-2020) opady w czerwcu 2023 r. lokalnie na Pomorzu i w centralnej Polsce nie przekraczały 30 proc. normy, na większości obszaru kraju były znacznie poniżej normy, jedynie miejscami na wschodnich i zachodnich krańcach Polski przekraczały 100 proc., a w okolicach Terespola dochodziły do 130 proc. Rozkład anomalii odzwierciedlał w znacznym stopniu przestrzenny rozkład opadów.
Zmienność skumulowanej sumy opadów atmosferycznych (od 1 stycznia 2023 r.) na obszarze kraju pokazuje, że skumulowana wysokość opadów do końca kwietnia systematycznie wzrastała (z wyłączeniem okresu suchego w pierwszej połowie lutego), utrzymując się powyżej normy wieloletniej.
W kwietniu zbliżała się nawet do wartości kwantyla 95% skumulowanej sumy opadu. W pierwszej połowie czerwca kontynuowany był majowy trend z niskimi sumami opadu (szczególnie w pierwszej połowie miesiąca) skutkiem czego skumulowana suma średniego obszarowego opadu w Polsce na koniec miesiąca spadła poniżej średniej wieloletniej. Utrzymująca się od ponad 10 lat słaba tendencja spadku wysokości opadów w czerwcu była kontynuowana. Zmiany wysokości opadów, w okresie od 1951 r. w stosunku do normy dla okresu 1951-1980, wynoszą blisko –9%.
Niezwykle ciekawych informacji dostarcza nam analiza parowania potencjalnego, obliczanego na podstawie standardowych danych meteorologicznych, jak również klimatycznego bilansu wodnego (KBW), będącego różnicą pomiędzy wysokością opadów a wielkością parowania. Ujemne wartości KBW pokazują obszary, na których parowanie przeważa nad opadami i w konsekwencji występuje utrata wilgoci z podłoża. W czerwcu 2023 r. obserwowano silną utratę wilgoci przez podłoże.
W środkowej części kraju przekraczała ona 130 mm. Na większości obszaru kraju parowanie przekraczało 90 mm. Fakt ten w powiązaniu z niewielkimi sumami opadów czerwcu skutkował znacznym negatywnym bilansem wilgoci na obszarze kraju. Ujemne wartości KBW zanotowano w zasadzie w całym kraju. Wyjątkiem były obszary górskie.
Skumulowane wartości KWB z okresu styczeń-czerwiec 2023 r. wskazują na wyraźny podział kraju na cześć centralną i zachodnią oraz południowo-wschodnią. W części centralnej zaznacza się wyraźny niedobór wilgoci z wartościami KBW spadającymi poniżej –100 mm. Nieco mniejszy niedobór jest notowany na pojezierzach. Południowo-wschodnia część kraju oraz obszary górskie charakteryzują się dodatnimi wartościami KBW wskazującymi na przewagę opadów nad parowaniem.
♦ USŁONECZNIENIE ♦
Niskim sumom opadów towarzyszyło często pogodne niebo, ale nie wszędzie. Największe usłonecznienie – 369 godzin – zanotowano w rejonie Ustki. Od 320 do 350 godzin z pogodnym niebem mieliśmy w głębi Pomorzu i Żuławach, 280-320 godzin na Warmii i Mazurach, w centrum Mazowsza, na Kujawach, Ziemi Łódzkiej, Pomorzu Zachodnim i północy Wielkopolski.
Dla odmiany najmniejsze usłonecznienie mieliśmy w Bieszczadach i południu woj. małopolskiego – poniżej 230 godzin, z kolei na Roztoczu, w Kotlinie Sandomierskiej, Górach Świętokrzyskich, na Przedgórzu Sudeckim, w rejonie Zielonej Góry i na przeważającym obszarze Małopolski 230-260 godzin.
W większości kraju anomalia miesięcznej sumy usłonecznienia rzeczywistego w czerwcu 2023 wyniosła 20-40 godzin, a w pasie pobrzeża oraz na Żuławach nawet 60-80 godzin (w Kołobrzegu i Elblągu było to blisko 100 godzin). Dla odmiany w Lesku panowało większe zachmurzenie – 20 godzin poniżej normy 1991-2020.
♦ CZERWIEC GLOBALNIE ♦
W ubiegłym miesiącu odnotowano historycznie najwyższą temperaturę w czerwcu na Ziemi – poinformowała unijna służba ds. monitorowania klimatu. Jednocześnie zaznaczono, że zmiany klimatyczne oraz wzór pogodowy El Nino doprowadzą najprawdopodobniej do kolejnego bardzo upalnego lata na półkuli północnej. Komunikat unijnej agencji Copernicus oznacza kontynuację bicia rekordów w tym roku, w którym wystąpiła już rozległa susza w Hiszpanii czy niezwykłe fale upałów w Stanach Zjednoczonych oraz Chinach.
„Miesiąc ten był najcieplejszym czerwcem na świecie, o nieco ponad 0,5 stopnia Celsjusza powyżej średniej z lat 1991-2020, wyprzedzając czerwiec 2019 r. – poprzedni rekord – ze znacznym marginesem” – poinformowało w oświadczeniu unijne obserwatorium w imieniu swojej jednostki klimatycznej C3S. Temperatura pobiła rekordy w północno-zachodniej Europie, w tym w Wielkiej Brytanii, z kolei w części Kanady, Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Azji i wschodniej Australii „było znacznie cieplej niż zwykle” – zauważył Copernicus. Z drugiej strony chłodniej niż zwykle było w zachodniej Australii, zachodnich Stanach Zjednoczonych i zachodniej Rosji.
Copernicus podkreśla, że temperatury powierzchni mórz były w czerwcu wyższe na całym świecie niż w jakimkolwiek innym czerwcu w historii, z „rekordowymi morskimi falami upałów” u wybrzeży Irlandii, Wielkiej Brytanii oraz na Bałtyku. Lód morski na Antarktydzie osiągnął w czerwcu najniższy zasięg od czasu rozpoczęcia obserwacji satelitarnych, na poziomie 17 procent poniżej średniej wieloletniej. Naukowiec C3S Julien Nicolas powiedział, że czerwcowy rekord był w dużej mierze spowodowany „bardzo ciepłymi temperaturami powierzchni oceanu” na Pacyfiku i Atlantyku z powodu El Nino, czyli okresowego, naturalnego zjawiska ocieplenia.
„Do tego dochodzi trend ocieplenia oceanu, który pochłania 90 procent ciepła uwalnianego przez działalność człowieka” – dodał. Według jego obliczeń, globalna temperatura była w zeszłym miesiącu o 0,53 st. C wyższa od 30-letniej średniej i wynosiła średnio 16,53 st. C. „Czerwiec 2023 jest znacznie powyżej innych. To rodzaj anomalii, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni” – podkreślił Nicolas.
Petteri Taalas, sekretarz generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej ONZ, ostrzegł, że El Nino „znacznie zwiększy prawdopodobieństwo pobicia rekordów temperatury i wywołania bardziej ekstremalnych upałów w wielu częściach świata i oceanu”. W skali globalnej nasza planeta ociepliła się średnio o prawie 1,2 st. C od połowy XIX wieku, co naukowcy łączą z występowaniem ekstremalnych warunków pogodowych, w tym bardziej intensywnych fal upałów, bardziej dotkliwych susz na niektórych obszarach oraz burz, które stały się silniejsze z powodu podnoszących się mórz.
Źródło i mapy:
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies