Aktualności Grzyby Las Pogoda

Wstępne, subiektywne rozważania o jesiennym sezonie grzybowym 2024 na Dolnym Śląsku.

Wstępne, subiektywne rozważania o jesiennym sezonie grzybowym 2024 na Dolnym Śląsku.

Koniec lipca za pasem. Do rozpoczęcia meteorologicznej jesieni (1 września) pozostał już tylko nieco ponad miesiąc. We wrześniu rozpoczyna się (umownie) zasadniczy sezon grzybowy na nizinach, którego prawdziwy (czyli grzybowo namacalny) początek, w rzeczywistości bardzo rzadko pokrywa się wraz z przerzuceniem kartki w kalendarzu. Najczęściej jego start przypada na drugą połowę września. Dzisiaj kilka zdań o tym, co już za nami, o sierpniowych perspektywach i wizjach na wrzesień/październik. Jednak na początek proponuję zapoznać się z szóstym i siódmym Klimatycznym Bilansem Wodnym 2024.

SZÓSTY KBW 2024

W szóstym okresie raportowania tj. od 11 maja do 10 lipca 2024 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju, na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna, wynosiła -99 mm. Deficyt wody w obecnym okresie w stosunku do poprzedniego okresu sześciodekadowego uległ zmniejszeniu o 22 mm.

Największe niedobory wody od -160 do -219 mm notowano na obszarze: Pojezierza Mazurskiego, Polesia, Wyżyny Lubelskiej, Niziny Mazowieckiej oraz Podlaskiej. Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.

 

W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w szóstym okresie raportowania stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski., powodujące straty w plonach monitorowanych upraw przynajmniej o 20%w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych.

Susza występowała w dwunastu uprawach:

  • Rzepaku i rzepiku,

  • Zbóż jarych,

  • Krzewów owocowych,

  • Kukurydzy na ziarno,

  • Kukurydzy na kiszonkę,

  • Roślin strączkowych,

  • Zbóż ozimych,

  • Truskawek,

  • Warzyw gruntowych,

  • Tytoniu,

  • Drzew owocowych,

  • Chmielu.

W czerwcu najwyższe opady atmosferyczne powyżej 120 mm wystąpiły w południowo-wschodniej części kraju a nawet na południowym skraju Polski powyżej 210 mm. W tych rejonach stanowiły 110-230% normy wieloletniej. Natomiast najniższe opady notowano na Warmii i Mazurach oraz w zachodniej części Niziny Śląskiej od 50 do 60 mm, stanowiące od 60 do 100% normy. Na pozostałym terytorium kraju opady notowano od 60 do 120 mm, które stanowiły od 100 do 150% normy.

W pierwszej dekadzie lipca obfite opady atmosferyczne notowano w północno-zachodniej części kraju, na Wyżynie lubelskiej i Małopolskiej oraz w Bieszczadach, od 20 do 120 mm. Na pozostałym terytorium kraju opady były mniejsze, od kilku do 20 mm. W pierwszym raporcie notowano stosunkowo niskie wartości ewapotranspiracji potencjalnej wynoszące 2,6 mm/dzień. Natomiast w drugim raporcie ewapotranspiracja wzrosła do 3,0 mm/dzień w trzecim do 3,1 mm/dzień a w czwartym do 3,5 mm /dzień. Za to w piątym i szóstym okresie raportowania ewapotranspiracja wynosiła 3,9 mm/dzień.

Znaczny wzrost opadów atmosferycznych w szóstym okresie sześciodekadowym oraz przy stagnacji ewapotranspiracji w piątym jak i szóstym raporcie były przyczyną, że zmniejszył się deficyt wody dla monitorowanych roślin uprawnych. Szczególnie w północno-zachodnich i zachodnich terenach kraju notowano duże zmniejszenie deficytu wody. Natomiast w rejonach wschodniej Polski nadal występują duże braki wodyw monitorowanych uprawach.

SIÓDMY KBW 2024

W siódmym okresie raportowania tj. od 21 maja do 20 lipca 2024 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju, na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna, wynosiła -64 mm. Deficyt wody w obecnym okresie w stosunku do poprzedniego okresu sześciodekadowego uległ zmniejszeniu aż o 35 mm.

Największe niedobory wody od -160 do -209 mm notowano na obszarze Nizin Mazowieckiej i Podlaskiej, na Wyżynie Lubelskiej, Polesiu oraz w Kotlinie Sandomierskiej. Na południu kraju oraz w Polsce zachodniej i północno-zachodniej deficyt wody był najmniejszy od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium kraju notowano braki wody dla roślin uprawnych od -120 do -159 mm.

W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w siódmym okresie raportowania stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski., powodujące straty w plonach monitorowanych upraw przynajmniej o 20%w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych.

Susza występowała w dwunastu uprawach:

  • Kukurydzy na ziarno,

  • Kukurydzy na kiszonkę,

  • Krzewów owocowych,

  • Roślin strączkowych,

  • Zbóż jarych,

  • Zbóż ozimych,

  • Warzyw gruntowych,

  • Tytoniu,

  • Truskawek,

  • Drzew owocowych,

  • Chmielu,

  • Ziemniaka.

W drugiej dekadzie lipca notowano bardzo duże opady na terenie całego kraju od 30 do ponad 100 mm. Tylko miejscami na stosunkowo małej powierzchni wystąpiły opady mniejsze od 5 do 30 mm (zachodnia część Niziny Szczecińskiej i Kujaw, południowych krańców Niziny Mazowieckiej oraz w Kotlinie Sandomierskiej).

W pierwszym raporcie notowano stosunkowo niskie wartości ewapotranspiracji potencjalnej wynoszące 2,6 mm/dzień. Natomiast w drugim raporcie ewapotranspiracja wzrosła do 3,0 mm/dzień w trzecim do 3,1 mm/dzień a w czwartym do 3,5 mm /dzień. Za to w piątym, szóstym oraz siódmym okresie raportowania ewapotranspiracja wynosiła 3,9 mm/dzień.

Znaczny wzrost opadów atmosferycznych w całej Polsce w szóstym a zwłaszcza w siódmym okresie sześciodekadowym oraz przy stagnacji ewapotranspiracji w piątym, szóstym oraz siódmym raporcie były przyczyną, że deficyt wody w całym kraju uległ znacznemu zmniejszeniu dla monitorowanych roślin uprawnych.

Źródło i więcej na ten temat: SMSR – System Monitoringu Suszy Rolniczej (iung.pulawy.pl)

NIE BYŁO DESZCZÓW ŚWIĘTOJAŃSKICH

Chociaż pierwsza połowa lipca przyniosła sporo opadów, dzięki którym zmniejszył się deficyt wody, nie można ich zaliczyć do tzw. “deszczów świętojańskich”. Najogólniej ujmując – w meteorologii jest to okres trwający od połowy czerwca do połowy lipca, charakteryzujący się występowaniem intensywnych opadów, często prowadzących do podtopień i powodzi. Fachowo okres ten nosi nazwę „monsunu europejskiego”, choć w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z monsunem w Azji Południowej. Wówczas występuje specyficzna sytuacja baryczna sprzyjająca takim opadom.

W tym roku po suchym w wielu miejscach czerwcu, lipiec przyniósł wyraźne zwiększenie sum opadów, które pochodziły głównie z frontów powstających w wyniku wymiany mas powietrza z gorących/upalnych na chłodniejsze. To czego zabrakło? Rozległych układów niskiego ciśnienia generujących wielkoskalowe opady deszczu na znacznym terenie oraz niżów genueńskich od południa, które dają bardzo wysokie sumy opadów, a czasami potrafią rozpętać rozległą powódź, zwłaszcza wtedy, kiedy są blokowane od wschodu silnym wyżem.

W zeszłym roku niż zwany potocznie “genueńczykiem”, przeszedł na początku sierpnia i sprowokował letni wysyp grzybów, zarówno w górach jak i na dolnośląskich nizinach. W między czasie był wspomagany dodatkowymi opadami, głównie pochodzenia burzowego. O ile w górach przez około 1,5 tygodnia można było nieźle obłowić się grzybami (przede wszystkim prawdziwkami), o tyle na nizinach do akcji natychmiast wkroczyły robaki i zdemolowały wnętrza owocników. Sprzyjały im wysokie temperatury i wilgoć.

Po połowie sierpnia wilgotny okres w pogodzie zmierzał ku końcowi, a sytuacja baryczna obrała kierunek na kilkutygodniową blokadę wyżową. Niestety, blokada stała się faktem i przyniosła nam przedłużenie letniej, suchej i słonecznej pogody przez cały wrzesień. W między czasie grzyby górskie zakończyły swój wysyp, a na nizinach rozpętało się bezgrzybie. Oczywiście bywały wyjątki od bezgrzybnej reguły (tam gdzie coś napadało z niewielkich komórek burzowych), ale ogólnie to było bardzo słabo lub wręcz beznadziejnie.

Przełom lipca/sierpnia 2024 przyniesie nam przewagę wyżowej pogody. Na horyzoncie prognostycznym w dwu-tygodniowej perspektywie nie widać znaczących opadów, za to coraz częściej pojawiają się prognozy silnych upałów. Po wiosennych i letnich grzybowych wypryskach (miejscami na terenach górskich i podgórskich jest całkiem nieźle jak na tę porę roku), prawdopodobnie szykuje się ogólna (nizinno-górska) przerwa. W tej sytuacji powstaje pytanie – martwić się o perspektywy grzybowe na jesień czy nie? Subiektywnie uważam, że lepiej będzie jak lato “wyszaleje” się w sierpniu, niż we wrześniu. Z tego punktu widzenia suchy i słoneczny sierpień jest lepszy, bo daje nadzieję, że we wrześniu pogoda się odmieni, przyjdą solidne deszcze, być może otrzymamy “zaległy” niż genueński i wówczas jesienny wysyp grzybów będzie wspaniały.

Jednak po suchym sierpniu może przyjść również suchy wrzesień i wtedy grzybowa bieda połączy sierpniowo-wrześniowe siły, a grzybiarze wpadną w stan rozczarowania, niedogrzybienia i leśną depresję. ;)) Specjaliści z IMGW co pewien czas publikują “Eksperymentalną prognozę długoterminową temperatury i opadu”. Najnowsza z 10. lipca obejmuje okres od sierpnia 2024 r. do listopada 2024 r., a więc cały okres jesiennego sezonu grzybowego. Ogólny trend przedstawiony dla sierpnia i września to “cieplej od normy z opadami w normie”. Dopiero październik ma przynieść “temperatury w normie z opadami powyżej normy”: IMGW – prognoza temp. i opadów 08-11 2024

Osobiście traktuję to opracowanie wyłącznie w kategoriach ciekawostki a nie realnego scenariusza (w końcu to tylko prognoza). Na szczęście pogoda potrafi zrobić całe ekipy meteorologów w przysłowiowego konia, a więc tak naprawdę każdy scenariusz pogodowy jest możliwy. Według moich osobistych obserwacji i analiz na chybił/trafił, tegoroczny sezon grzybowy powinien być zdecydowanie lepszy od poprzedniego i przede wszystkim nie będziemy na niego irytująco długo czekać do drugiej połowy października oraz pierwszej dekady listopada. Po koniec sierpnia rozpocznę na blogu publikowanie cotygodniowych, dolnośląskich komentarzy grzybowych. Wówczas będzie można znacznie więcej napisać o sytuacji grzybowej na Dolnym Śląsku na nadchodzącą jesień i perspektywach wysypu.

DARZ GRZYB!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.