Skip to content
Atrakcje astronomiczne na niebie w październiku 2021 roku.
Październik to miesiąc, w którym półkula północna znajduje się już po równonocy jesiennej, co oznacza, że dni są krótsze od nocy. To dobra wiadomość dla wszystkich miłośników astronomii, ponieważ wydłuża się czas do obserwacji atrakcji astronomicznych, których w tym miesiącu będzie sporo.
W dziesiątym miesiącu w roku, dzień w dalszym ciągu szybko skraca się na rzecz nocy, nawet o 4-5 minut dziennie. O ile w dniu 1. października w Warszawie wschód Słońca nastąpił o godz. 06:38, a zachód o godz. 18:12, to na koniec miesiąca, czyli 31. października, zaraz po zmianie czasu na zimowy, Słońce wzejdzie o godz. 06:28 (według starego letniego czasu o godz. 07:28), a jego zachód nastąpi już o godz. 16:11 (o godz. 17:11 według czasu letniego). Zatem wizualnie, właśnie przez zmianę czasu, będzie nam się wydawać, jakbyśmy stracili prawie 3 godziny dnia, choć w rzeczywistości będzie to 1 godzina i 51 minut, co i tak jest bardzo dużo.
Kolejność faz Księżyca w październiku jest następująca: nów będzie miał miejsce jutro w dniu 6. października o godz. 13:05, pierwsza kwadra przypadnie na dzień 13. października o godz. 05:25, pełnię będzie można podziwiać w dniu 20. października o godz. 16:56, natomiast ostatnia kwadra nastąpi w dniu 28. października o godz. 22:05.
Jeżeli chodzi o planety to wrzesień należy uznać za ubogi miesiąc pod względem dostępności planet na niebie. Październik będzie lepszy. Już na początku miesiąca można – w godzinach wczesno porannych poszukać planety Merkury. Planeta zanika w blasku wschodzącego Słońca, co jest na swój sposób bardzo urokliwe. Dopiero w trzeciej dekadzie października Merkury znajdzie się na tyle wysoko, że będzie ją można podziwiać dłużej, zanim zniknie w łunie wstającego dnia. Jasność planety będzie duża, więc nie powinno być problemów z jej znalezieniem.
Planeta Wenus znajduje się bardzo nisko 5 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Aby przygotować się do obserwacji tej planety, należy udać się około pół godziny po zachodzie Słońca i mieć naprawdę dobry widok na horyzont zachodni i południowo-zachodni. Mars znika z naszego pola widzenia co najmniej do listopada. 8 października znajdzie się w koniunkcji ze Słońcem.
Podobnie jak w ostatnich miesiącach doskonale widoczne są Gazowe Olbrzymy. Jowisz świeci w gwiazdozbiorze Koziorożca. Należy jednak podkreślić, że moment górowania tej planety szybko się przesuwa – z godziny 22:30 na początku miesiąca na godz. 18:45 w ostatnim dniu października (po zmianie czasu). Jasność tarczy Jowisza maleje, ale nie ma problemów ze znalezieniem tej planety. Jowiszowi wciąż towarzyszy Saturn, który również świeci w gwiazdozbiorze Koziorożca. Saturn wschodzi szybciej niż Jowisz, w związku z czym szybciej zachodzi – w drugiej połowie nocy nie jest już widoczny.
Uran świeci przez całą noc w gwiazdozbiorze Barana. Planeta zbliża się do listopadowej opozycji, więc średnica tarczy oraz jej jasność rośnie. Mimo to w dalszym ciągu pozostaje niedostępna dla ludzkiego oka, więc do jej podziwiania przydadzą się lornetki. Opozycja Neptuna miała miejsce we wrześniu, ale październik to wciąż doskonały czas na obserwację tej planety. Przez cały miesiąc będzie świeciła w gwiazdozbiorze Wodnika. Także w typ przypadku należy posiłkować się teleskopem lub dobrej jakości lornetką.
W październiku mamy do czynienia z trzema rojami meteorów. Pierwszymi są Drakonidy, których szczyt przypada na 8 października, zaraz po nich – dwie doby później – można obserwować Taurydy Południowe. Z kolei 21 października niebo przetną Orionidy. Drakonidy to meteory dość powolne, ponieważ wpadają w ziemską atmosferę z prędkością 20 m/s. Ziemia przecina rój tych meteorów między 6 a 10 października, ale najlepszym czasem do obserwacji będą godziny wieczorne 8 października. Wówczas w ciągu godziny prognozuje się od 5 do 10 spadających gwiazd na godzinę.
Południowe Taurydy to meteory również nieliczne – w szczycie aktywności, który przypada na noc z 10 na 11 października, będziemy mogli zobaczyć do 5 spadających gwiazd na godzinę. Jest to jednak jeden z najdłuższych rojów meteorów, które możemy obserwować na Ziemi – pierwsze meteory przecięły niebo już 20 września, a ostatnie zrobią to 10 października. Radiant roju znajduje się na granicy gwiazdozbiorów Byka i Barana. Te meteory, mimo że nieliczne przynoszą bolidy, czyli obiekty jasnością porównywalne do Księżyca w pełni.
Nieco bardziej aktywnym rojem są Orionidy. Pierwsze meteory pojawiają się 2 października, a szczyt przypada na okres między 21 a 23 października. Właśnie wtedy będziemy mogli zaobserwować do 20 spadających gwiazd na godzinę. Orionidy to jedne z najszybszych meteorów – wpadają do atmosfery z prędkością blisko 65 km/s. Trzeba przy tym zaznaczyć, że Orionidy najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. Wtedy bowiem radiant roju (czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory) leżący na granicy gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, znajduje się wysoko nad horyzontem. Niestety, w tym roku w obserwacjach może przeszkadzać blask Księżyca, który będzie po pełni.
Październik nie będzie obfitował w koniunkcje. Jedyna zauważalna koniunkcja nastąpi 9 października w godzinach wieczornych – wówczas sierp zbliżającego się do pierwszej kwadry Księżyca spotka się z Wenus w odległości 3,5 stopnia. Od 4 października na niebie można obserwować przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tutaj można sprawdzić, gdzie i kiedy zobaczymy ją w danym miejscu: https://isstracker.pl/iss/godziny-przelotow/polska?p=
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies