Po wielkich atrakcjach astronomicznych w lipcu 2018 roku, wydawać by się mogło, że sierpień zapisze się jako znacznie skromniejszy pod tym względem. Nic bardziej błędnego. Sierpień będzie także bardzo interesujący dla miłośników obserwacji nocnego nieba.
Sierpień to czas, kiedy dzień skraca się już średnio o 3-4 minuty na dobę, a pod koniec miesiąca nawet o 5 minut. W Warszawie w dniu 1. sierpnia Słońce wzeszło o godz. 04:54, a zaszło o godz. 20:29. Natomiast w dniu 31 sierpnia wschód naszej dziennej gwiazdy nastąpi o godz. 05:43, a zachód o godz. 19:29. To oznacza, że w ciągu miesiąca ubędzie nam dnia średnio o 1 godz. i 49 minut.
Kolejność faz Księżyca w miesiącu sierpniu będzie następująca: ostatnia kwadra ma miejsce dzisiaj, tj. w dniu 4 sierpnia o godz. 20:19, nów nastąpi w dniu 11 sierpnia o godz. 11:59, pierwsza kwadra będzie mieć miejsce w dniu 18 sierpnia o godz. 09:50, a pełnia w dniu 26 sierpnia o godz. 13:57.
Jeśli chodzi o planety – Merkury znajduje się zbyt blisko Słońca, dlatego przez cały sierpień pozostanie dla nas niewidoczny. Planeta Wenus, podobnie jak w lipcu, będzie pojawiać się dość nisko nad zachodnim horyzontem; około pół godziny po zachodzie Słońca. Należy jej szukać na wysokości 15 stopni, jednak z każdym kolejnym tygodniem będzie znajdować się coraz bliżej rozjaśnionego nieba.
W dniu 27 lipca nastąpiła Wielka Opozycja Marsa. Czerwona Planeta będzie przez cały sierpień widoczna praktycznie przez całą noc. Aby móc dobrze zaobserwować Marsa, należy udać się na otwartą przestrzeń, z dala od miejskiej łuny. Planeta bowiem z terenów naszego kraju nie wznosi się wyżej niż 20 stopni nad południowym horyzontem. Najwyższy punkt na początku miesiąca, Mars osiąga około godz. 01:00, a pod koniec miesiąca stanie się to między godz. 2 a 3 w nocy.
W pierwszej części nocy w gwiazdozbiorze Wagi doskonale widoczny jest Jowisz. Jednak najlepiej „upolować” go w pierwszych dniach miesiąca, kiedy zachodzi dopiero przed północą. Warunki do podziwiania Saturna z tygodnia na tydzień również ulegają pogorszeniu. Podobnie jak Jowisz świeci dość nisko w pierwszej połowie nocy, 10-15 stopni nad południowym i południowo-zachodnim horyzontem w gwiazdozbiorze Strzelca.
W sierpniu nie powinno być większych problemów z dostrzeżeniem Urana, który wschodzi przed północą i najlepiej udać się na jego obserwację dwie godziny przed wschodem słońca. Planeta świeci w gwiazdozbiorze Barana i z każdym kolejnym tygodniem będzie stawać się coraz jaśniejsza, gdyż zbliża się do tegorocznej opozycji. Jednak zanim to nastąpi, w obserwacjach Urana należy posiłkować się lornetkami bądź amatorskimi teleskopami. W sierpniu można pokusić się również o próbę znalezienia Neptuna. Planeta świeci w gwiazdozbiorze Wodnika przez większość nocy. Jednak ze względu na rozmiar planety i w tym przypadku należy posiłkować się lornetkami.
Już w pierwszej połowie sierpnia możemy dostrzec pierwsze meteory z aktywnego roju Perseidów. Jednak szczyt spadających gwiazd będzie miał miejsce nocą z 12 na 13 sierpnia. Jeśli pogoda pozwoli, to będziemy mogli dojrzeć w tym czasie nawet 100 meteorów na godzinę. W tym roku moment szczytu przypadnie akurat na godziny nocne, dodatkowo w obserwacjach nie będzie przeszkadzał Księżyc.
Z kolei w dniu 14 sierpnia wieczorem w odległości 5 stopni od siebie znajdą się Księżyc oraz planeta Wenus. Zjawisko najlepiej obserwować do 45 minut po zachodzie słońca i spoglądać na południowo-zachodni horyzont. Trzy dni później nastąpi kolejna koniunkcja, tym razem Księżyc spotka się z Jowiszem w odległości niespełna 4 stopni. Do zdarzenia dojdzie w godzinach wieczornych dość nisko, bo 10-15 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. W dniu 21 sierpnia Księżyc spotka się z Saturnem – oba obiekty około godziny 21:00 będzie dzielił dystans 4,5 stopnia.