Aktualności Pogoda

Atrakcje astronomiczne na niebie w styczniu 2024 roku.

Atrakcje astronomiczne na niebie w styczniu 2024 roku.

Po wielu miesiącach skracania się dnia i wydłużania nocy, druga połowa grudnia przyniosła przesilenie zimowe i od tamtej pory noc zaczęła się skracać, chociaż na razie jeszcze bardzo powoli. Styczeń to wciąż znaczna dominacja nocy nad dniem i wiele atrakcji astronomicznych na zimowym niebie. Jednak naturalną przeszkodą w ich podziwianiu jest częste zachmurzenie, które niejednokrotnie niweczy plany obserwacyjne.

W styczniu dzień wydłuża się średnio o 2-3 minuty, co wkrótce będzie zauważalne. O ile w dniu 1. stycznia Słońce w Warszawie wzeszło o godz. 07:47, a zaszło o godz. 15:31, to  w dniu 31. stycznia dzień rozpocznie się w stolicy o godz. 07:21, a zachód nastąpi o godz. 16:18. To oznacza, że w ciągu całego miesiąca dzień wydłuży się o jedną godzinę i 13 minut.

Kolejność styczniowych faz Księżyca przedstawia się następująco: ostatnia kwadra miała miejsce w dniu 4 stycznia o godz. 04:30, nów przypadnie na dzień 11 stycznia o godz. 12:58; pierwszą kwadrę będziemy mogli obejrzeć w dniu 18 stycznia o godz. 04:53, a pełnia Księżyca nastąpi w dniu 25 stycznia o godz. 18:54.

Co do planet to Merkury jest widoczna krótko przed wschodem Słońca, nisko nad południowo-wschodnim horyzontem. 12 stycznia, kiedy pierwsza planeta Układu Słonecznego osiągnie maksymalną elongację wschodnią, wzniesie się niespełna 6 stopni, zanim stanie się niewidoczna przez blask wstającego dnia. W trzeciej dekadzie miesiąca planeta Merkury praktycznie przestanie być dla nas widoczna.

Wenus na początku miesiąca pozostanie prawdziwą królową porannego nieba. Aktualnie planeta świeci z jasnością -4 magnitudo, wschodzi około trzech godzin przed wschodem Słońca, więc znajduje się stosunkowo wysoko nad południowo-wschodnim horyzontem przed rozpoczęciem zmierzchu. Jednak systematycznie, każdego poranka, planeta będzie znajdowała się niżej i gasła wcześniej, a pod koniec miesiąca osiągnie maksymalną wysokość 5 stopni na pół godziny przed Słońcem.

W dniu 6 stycznia (a więc dzisiaj) Wenus wkroczy w gwiazdozbiór Wężownika. Następnego ranka zbliży się słabnący półksiężyc, wiszący 16° na wschód od Wenus. Ósmego dnia Księżyc znajdzie się 6,6° na południe od Wenus.

Mars zacznie „wychodzić” z cienia Słońca w drugiej połowie miesiąca. Pierwszą okazją do jego dostrzeżenia może być 19 stycznia, gdy Mars znajdzie się 5° na wschód od Merkurego. Czterdzieści pięć minut przed wschodem Słońca można spróbować poszukać Merkurego na wysokości około 6° w południowo-wschodniej części horyzontu, świecącego z jasnością -0,2. Gdy już znajdziemy Merkurego, należy poszukać bliżej horyzontu Marsa, bardzo słabego o jasności 1,3 i wysokości zaledwie 2°. Sprzęt na pewno ułatwi te poszukiwania.

Merkury i Mars będą zbliżać się do siebie aż do 27 stycznia, kiedy to znajdą się zaledwie 15 minut od siebie o zmierzchu. Jednak aby móc dostrzec to rzadkie i niezwykłe połączenie, należy posiłkować się teleskopem i trafić z pogodą, czyli doskonałą widocznością na południowo-wschodnią część nieba. W tym dniu znajdą się one na wysokości 2° 45 minut przed wschodem Słońca.

Gazowy Gigant czyli Jowisz dominuje na niebie wieczornym w gwiazdozbiorze Ryb. Górowanie planety na początku miesiąca następowało krótko po godzinie 19:00, ale pod koniec miesiąca moment ten przypadnie przed godz. 17:30. Jasność zmniejsza się z -2,6 (1 stycznia) do -2,4 w ostatnim dniu miesiąca. Jowisz pozostaje widoczny aż do północy, oferując wiele godzin podziwiania jego delikatnych pasów chmur i okrążających go księżyców.

Na początku miesiąca Jowisz ukazuje przez teleskop wspaniały dysk o średnicy 2,5 sekundy. Natychmiast zauważalne są dwa ciemne pasy na równiku. Czasami Wielka Czerwona Plama pojawia się w sąsiedztwie południowego pasma. Pod koniec stycznia odległość Jowisza od Ziemi wzrośnie do 4,97 AU (744 milionów kilometrów).

Cztery jasne księżyce galileuszowe: Io, Europa, Ganimedes i Callisto przechodzą tranzyty i okultacje. Najpierw zobaczymy tranzyt księżyców, a następnie ich cienie, a wraz z upływem miesiąca odległość między księżycem a cieniem zwiększa się ze względu na zmieniającą się perspektywę. Obecnie, ze względu na względne nachylenie jego orbity do naszej linii widzenia, Callisto omija dysk. 18 stycznia warto pamiętać o koniunkcji Jowisza z Księżycem. Tego wieczora oba obiekty będzie dzielił dystans zaledwie 2 stopni, co oznacza najbliższą koniunkcję planety i Srebrnego Globu w tym miesiącu.

Saturn znajdziemy na wysokości 30° na południowo-zachodnim niebie godzinę po zachodzie Słońca. Znajduje się on w gwiazdozbiorze Wodnika i świeci z jasnością 0,9 stopnia. 14 stycznia nastąpi koniunkcja pięknego cienkiego półksiężyca, którego ujrzymy 3° na wschód od Saturna. Zdarzenie będzie widoczne na wysokości około 20 stopni, więc jeśli warunki atmosferyczne pozwolą, warto wybrać się na spacer aby podziwiać to zjawisko.

Warto „złapać” Saturna przez teleskop wczesnym wieczorem, zanim znajdzie się zbyt nisko. Planeta zachodzi na początku miesiąca przed godziną 21:00 i chowa się za horyzont o godz. 19:30 w ostatnim dniu miesiąca. Najlepszy widok na zwężające się pierścienie można uzyskać, kiedy tylko dostrzeże się planetę z ciemniejącego zmierzchu. Do 31 stycznia, wraz ze wzrostem odległości od Saturna, tarcza zmniejszy się o prawie 1 sekundę. Pierścienie są nachylone pod kątem 9° do naszej linii widzenia, co zapewnia spektakularny widok.

Styczeń zapewni ostatnie widoki Tytana przed koniunkcją planety ze Słońcem. Najjaśniejszy księżyc Saturna będzie świecił z jasnością 8,8 stopnia, czyli niemożliwą do ujrzenia ludzkim okiem. Znajduje się on mniej więcej na północ od planety 13 i 29 stycznia oraz bardziej na południe 5 i 21 stycznia. Trzy kolejne księżyce, łatwe do dostrzeżenia w małych teleskopach, krążą wokół planety wewnątrz orbity Tytana. Tethys, Dione i Rhea świecą z jasnością 10 stopni. Ich stale zmieniające się położenie jest fascynujące do obserwacji z nocy na noc.

Uran świeci z jasnością 5,7 magnitudo i znajduje się we wschodniej części Barana, mniej więcej w połowie drogi między Jowiszem a gromadą gwiazd Plejady (M45). Jest to łatwy cel do znalezienia za pomocą lornetki i technicznie widoczny gołym okiem w idealnych warunkach. Na początku stycznia góruje około godz. 20:00, a pod koniec miesiąca moment ten następuje około 18:00.

Z kolei Neptun znajduje się około 20° na wschód od Saturna wzdłuż ekliptyki i pod koniec miesiąca będzie zachodził wkrótce po godzinie 20:00 czasu lokalnego. Świeci w Rybach, a moment górowania skraca się w ciągu miesiąca z godz. 16:15 do 14:45.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.