Dzisiaj mieliśmy w kraju bardzo dynamiczny pogodowo dzień. Prognozy pogody sprawdziły się. Już w nocy, pierwsze burze pojawiły się na zachodzie kraju. Mapka z portalu Twoja Pogoda ukazuje nam, gdzie dzisiaj błyskało i zagrzmiało. Do tego dochodził silny i bardzo silny wiatr, miejscami także ulewny deszcz. Można było zaobserwować rzadko spotykane o tej porze roku, chmury szelfowe i efektownie przemieszczające się opady wraz z silnymi prądami zstępującymi. Jak komuś jeszcze brakowało wrażeń, to pod koniec krótkiego dnia, w wielu miejscach kraju pojawiły się przepiękne tęcze. Jedną z nich zaobserwowałem we Wrocławiu.
Największe wichury przechodziły na wybrzeżu, gdzie pojedyncze porywy osiągały miejscami 100 km/h. Oficjalnie na stacji meteorologicznej w Ustce odnotowano 94 km/h. Mocno wiało jednak także w głębi kraju. W Legnicy 94 km/h, w Elblągu i Tarnowie 90 km/h, w Gdańsku 87 km/h, w Poznaniu, Łodzi, Szczecinie, Mławie i Koszalinie 83 km/h. Gdzie indziej maksymalne porywy kształtowały się w granicach 70-80 km/h, a najsłabiej wiało dziś na wschodzie, ok. 60-65 km/h.
Obecnie, mamy spokojną noc. W wielu miejscach przejaśniło się na tyle, że można bez problemu oglądać pierwszą kwadrę listopadowego księżyca. Jednak już jutro nad Gotlandię nadciągnie dynamiczny układ niskiego ciśnienia “Iwan”, który będzie miał wpływ na pogodę w Polsce.
Tym razem najsilniejszy wiatr spodziewany jest na północnym – zachodzie i północy kraju (ze szczególnym uwzględnieniem gmin nadmorskich), gdzie wyliczenia modeli GFS oraz UMPL wskazują na maksymalne porywy dochodzące nawet do 85-100 km/h. Istnieje też duże prawdopodobieństwo ponownego wystąpienia zjawisk burzowych. Prawie w całym kraju mogą wystąpić opady deszczu, najsilniejsze na północy (do 20 litrów wody na m2). Wzmożona czujność ponownie wskazana.
Podziel się na:
2 KOMENTARZE
Wczoraj wszedłem do lasu i… Po krótkim czasie zauważyłem, że tak wieje, iż myślałem, że zaraz sosny się połamią – tak je wyginało. Zrobiłem szybko w tył zwrot i wróciłem do samochodu. Pojechałem, gdzie są niższe drzewa i tam było spokojniej.
To była słuszna decyzja Tomku. Łamiące się drzewo pod wpływem wiatru, spada niczym grom z jasnego nieba. Kilka razy w życiu, widziałem to na własne oczy. Czasu na ucieczkę, praktycznie nie ma.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.AkceptujęOdrzucićWięcej
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Wczoraj wszedłem do lasu i… Po krótkim czasie zauważyłem, że tak wieje, iż myślałem, że zaraz sosny się połamią – tak je wyginało. Zrobiłem szybko w tył zwrot i wróciłem do samochodu. Pojechałem, gdzie są niższe drzewa i tam było spokojniej.
To była słuszna decyzja Tomku. Łamiące się drzewo pod wpływem wiatru, spada niczym grom z jasnego nieba. Kilka razy w życiu, widziałem to na własne oczy. Czasu na ucieczkę, praktycznie nie ma.