Aktualności Drzewa Wrocławia Las Z życia wzięte

Dąb “Dziadek” to najstarsze drzewo we Wrocławiu.

Dąb “Dziadek” to najstarsze drzewo we Wrocławiu.

(artykuł edytowany i uzupełniony w dniu 19.11.2019 r.) Po najgrubszym wrocławskim drzewie, którym jest 400-letni dąb szypułkowy “Paweł”, rosnący w raczej mało znanym Wrocławianom parku w Pawłowicach, czas na prezentację najsędziwszego wrocławskiego drzewa, którym jest także dąb szypułkowy, słusznie nazwany “Dziadkiem”.

Rośnie on w znacznie bardziej popularnym i znanym Parku Szczytnickim, chociaż – co jest ciekawe – jest on często pomijany przez spacerowiczów ponieważ nie rośnie on przy najbardziej popularnych i komercyjnych ścieżkach parku.

Dokładnie to drzewo rośnie przed budynkiem Państwowej Inspekcji Pracy, przy ul. Kopernika 5. Obwód pierśnicowy pnia “Dziadka” wynosi 629 cm (2015 rok), a wiek drzewa szacuje się na 440-460 lat.

W dniu 18.05.2019 r. wykonałem pomiar obwodu pnia “Dziadka” w najwęższym miejscu, które znajduje się 90 cm od podstawy i który wynosi 652,50 cm.

Tym samym, oficjalnie jest to najstarsze znane drzewo we Wrocławiu. Gdyby “Dziadek” umiał mówić, ależ miałby do opowiedzenia. ;)) Teren wokół tego wyjątkowego drzewa jest starannie zadbany. Przed dębem leży kamień z wyrytym napisem “Dąb Dziadek”.

Dąb “Dziadek” jest pomnikiem przyrody i widnieje na nim stosowna tabliczka. Obok drzewa stoi na trawniku jeden z ponad setki wrocławskich krasnali, o którym można więcej przeczytać w gablocie, mieszczącej się w pobliżu. Warto zwrócić uwagę na budowę drzewa i jego nieprawdopodobne przejścia, których oczywiście nie byliśmy świadkami, ale które można “wyczytać” na “Dziadku”, patrząc na jego stan i na ślady tych przejść na jego ogromnym organizmie.

Pień “Dziadka” jest w bardzo złym stanie. W środku jest on całkowicie wypróchniały, widać na nim liczne ślady żerowania owadów. Z jednej strony widnieją spore ubytki kory. “Dziadek” nie ma też kilku konarów, po których pozostały ogromne kikuty. Te, które pozostały jeszcze przy życiu, solidnie zabezpieczono wiązaniami linowymi i metalowymi podporami, aby drzewo mogło jak najdłużej przetrwać. Ilość tych zabezpieczeń to jednak nic w porównaniu do najsłynniejszego pomnikowego drzewa w Polsce, którym jest dąb “Bartek” z Zagnańska.

Gdyby nie te zabezpieczenia, zmasakrowany pień “Dziadka” z pewnością nie byłby w stanie podtrzymać ciężkich konarów. Pomimo tych wszystkich ubytków i “wad”, drzewo i tak robi imponujące wrażenie i warte jest obejrzenia oraz podziwiania. Nie interesuje go praca urzędników w PIP, użeranie się z firmami, ludźmi i inne, różne sprawy ludzkiego życia. Jego trzy główne cele działalności drzewno-gospodarczej to woda, składniki odżywcze i światło słoneczne. ;))

W połowie grudnia, kiedy odwiedziłem “Dziadka”, spotkałem przy nim starszą Panią z psem, która mówiła mi, że zawsze na wiosnę przychodzi do tego unikatowego drzewa i z niecierpliwością wypatruje oznaki jego przebudzenia ze snu zimowego.

Jak już zobaczy na nim pierwsze pąki i liście, robi się jej lżej na duszy. Coś w tym jest. Mi także było w wielkanocny, rodzinny spacer znacznie milej, kiedy zobaczyłem “Dziadka” pokrytego jeszcze bardzo delikatnymi i soczyście zielonymi liśćmi. ;))

Dąb szypułkowy “Dziadek” to spory kawał historii wrocławskiej przyrody i duma, że tak wspaniałe, sędziwe drzewo jeszcze daje radę i wciąż zachwyca swoją sylwetką zabieganych mieszkańców stolicy Dolnego Śląska.

W samym Parku Szczytnickim, jak i w jego okolicach rośnie jeszcze kilka wyjątkowych okazów dendroflory, przy czym dwa z nich są niewiele młodsze od “Dziadka” – i chociaż tak jak “Dziadek”, wyglądają jak po trzydziestu misjach w Wietnamie i Afganistanie, wciąż żyją i prowadzą fenomenalny proces, określany jako fotosynteza. Za jakichś czas o nich napiszę.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

4 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.