Skip to content
Dąb szypułkowy “Paweł” to najgrubsze drzewo we Wrocławiu.
Korzystając z letniej pogody w pierwszy weekend kwietnia, udałem się z rodziną do jednego z wrocławskich parków – a ściślej – do Pawłowic. Są to już peryferie miasta w okolicach Psiego Pola. Głównym celem wycieczki było obejrzenie i sfotografowanie mojego imiennika, którym jest najgrubszy dąb we Wrocławiu.
Jest to zarazem najgrubsze, wrocławskie drzewo. Na podstawie spisu z dnia 23 maja 2016 roku, na terenie Wrocławia znajduje się 109 pomników przyrody, w skład których wchodzi 189 obiektów przyrodniczych, przede wszystkim są to drzewa. Jednak to “Paweł” jest tym najpotężniejszym wśród nich. ;))
Drzewo przez bardzo długi czas było bezimienne. Podczas ostatniej przed wakacjami 2016 roku sesji, miejscy radni przegłosowali oficjalnie, że pawłowicki, wspaniały i dostojny, dębowy olbrzym będzie się nazywał „Paweł”. To efekt konkursu, który przeprowadzono w zeszłym roku na portalu www.wroclaw.pl.
Imię dębu zaproponowała jedna z Czytelniczek tego portalu. Konkurs cieszył się ogromnym zainteresowaniem, przesłano blisko 700 propozycji. Dąb “Paweł” rośnie w pobliżu stawu, zapewne będącego cennym źródłem wodopoju dla sędziwego drzewa.
OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA
Bezpośrednie dojście do dębu jest zabronione z uwagi na niebezpieczeństwo odłamania się potężnych konarów i gałęzi drzewa. Za zgodą opiekunów parku, mogłem podejść do drzewa, dokładnie je obejrzeć i sfotografować. Na tablicy stojącej w pobliżu “Pawła”, możemy przeczytać, że drzewo na wysokości 130 cm nad ziemią szczyci się obwodem pnia wynoszącym aż 777 cm.
Zgodnie z zawartą informacją w albumie “Drzewa Polski. Najgrubsze, Najstarsze, Najsłynniejsze”, dąb w 2012 roku mierzył w obwodzie pierśnicowym pnia 763 cm. Ponieważ tablicę informacyjną postawiono w zeszłym roku, można stwierdzić, że drzewo przytyło o 14 cm w ciągu 4 lat.
Drzewo ma 27 metrów wysokości, a rozpiętość korony wynosi 30 metrów. Szacunkowo, wiek “Pawła” wynosi 400 lat (stan na 2012 rok). Dąb “Paweł” jest tak naprawdę okazałą “dwójką”, czyli zrostem dwóch drzew i cieszy się bardzo dobrym stanem zdrowotnym.
Żadne zdjęcia nie oddadzą wielkości i wspaniałości tego drzewa. Dopiero, będąc w jego pobliżu można w pełni podziwiać jego majestat i dać się nim oczarować. Przypomina mi on trochę dąb “Bliźniak” z Twardogóry, który także stanowi zrost dwóch drzew. Jednak “Bliźniak” w porównaniu z “Pawłem” znajduje się w bardzo kiepskiej formie.
W celu podtrzymania potężnych konarów “Pawła”, zabezpieczono je wiązaniami linowymi. Sam park kryje w sobie naprawdę wiele pięknych i dorodnych drzew. Rośnie tam sporo sędziwych dębów, buków, wierzb, klonów, jesionów i innych wyjątkowych tworów dendroflory.
Pawłowicki park i przylegające do niego arboretum to na tyle ciekawe i warte uwagi miejsce, że napiszę o nim odrębny artykuł po następnej wizycie, którą planuję nie wcześniej niż w połowie maja, aby zrobić zdjęcia drzew w pełnym ulistnieniu.
Niżej natomiast zamieszczam jeszcze kilka zdjęć wyjątkowego i unikatowego drzewa. Taki właśnie jest dąb “Paweł”. Najgrubszy we Wrocławiu, stary, wspaniały, piękny i “niebezpieczny”… ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Brawo Paweł ! 😉
Brawo Ty, brawo Ja. 😉
Witaj Paweł:)
Co Ty chcesz mi tutaj wmówić. Przecież to jest jawne szachrajstwo i oszustwo:) Przedstawiacie mi tutaj na zdjęciach dąb zrośniety z trzech dębów na dokładkę chrzcicie go swoim imieniem i wmawiacie, że jest najgrubszy we Wrocławiu. Otóż przyjmijcie do wiadomosci iż znacznie grubszy jest dąb Wojciech mający swoją siedzibę w grodzie Wrocław przy ulicy Swobodnej obok nowego dworca PKS, gdzie zresztą w latach sześćdziesiątych potrafiłem znaleźć kilka podgrzybków zajączków:) (wówczas ta okolica zwana była Małpim Gajem)
Serdecznie pozdrawiam:)
No tak. Pewnie. Oszustwo i szachrajstwo bo nazywa się Paweł. 😉
Gdyby nazywał się Wojciech to nie byłoby żadnego ale. Czekaj, czekaj. Niech no tylko spotkam Cię w mieście… 😉 😉
Albo zrobię inaczej. Pojadę na ul. Swobodną z miarką i dokonam precyzyjnego pomiaru. Jeżeli Wojciech okaże się chudszy od Pawła to STAWIASZ PIWO. Albo nawet dwa piwa. 😉
Pozdrawiam również serdecznie! 😉
Witaj Paweł
Już wiem co Ty wykombinowałeś. Wiadomo trzech Pawłów (patrz Twoje zdjęcie) byłoby grubszych niż jeden Wojciech, ale pojedynczo wykluczone przecież:) Co do tego spotykanie w mieście. Przyjacielu mówią, że przy ostatnich silnych wiatrach musiałeś nosić plecak z kilkoma cegłami aby przy większym podmuchu nie zwiedzać korony Twojego imiennika:) No nie wiem czy to prawda bo w końcu czego to ludzie nie plotą:)
Co do piwa. No tutaj to nie mam nic przeciwko temu. Z Tobą to choćby się urżnąć to i jakby grzech mniejszy bo jak powiadają lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć, także pomierz tam dobrze żebym mógł Ci to piwo postawić:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Ludzie różne plotki plotą. Pozostaje nam spotkać się na tym piwie i spokojnie porozmawiać. 😉
Pozdrawiam Wojtek serdecznie! 😉