Skip to content
Dąb szypułkowy “Przewodnik” moim kandydatem na Drzewo Roku 2019
Tu dąb wznosi się ku górze,
A konary jego duże,
Harde, twarde i wiekowe
Z chmurą wdają się w rozmowę.
Na nim gęsty liść szeleści,
Krążą o nim opowieści,
Że kto w jego śpi obrębie,
Ten już wszystko wie o dębie
♦ Autor: Jan Brzechwa, Poszła w las nauka
Kilka tygodni zastanawiania się, myślenia, debatowania, rozważania i… rzucania kostką. W końcu musiałem dokonać wyboru aby nie uciekł mi termin na zgłoszenie. JEST! Oto ON! Mój kandydat na Drzewo Roku 2019! Niesamowity dąb szypułkowy “Przewodnik” rosnący w bardzo niesprzyjającym miejscu dla drzew.
Przeżył dwie wojny światowe, widzi tysiące samochodów przejeżdżających pod jego koroną, tłumy ludzi spieszących się do pracy, setki uczniów idących do szkoły i studentów podążających w kierunku uczelni lub wracających do domu. W pobliżu stoi ogromna budowla – Wroclavia. Pełno betonu wokół. Na dokładkę dworce. PKS i PKP.
Cywilizacja pędu i wiecznego braku czasu. Ktoś czasem popatrzy na jego wielkość. Na potężną, rozłożystą koronę, masywny pień, malownicze konary. Wspaniały, ogromny dąb szypułkowy. Prawie 300 lat życia. W jego cieniu przechodzili nasi przodkowie. Prababcie i pradziadki. Jak to możliwe, że przetrwał?
Jakie siły spowodowały, że w takim miejscu, w takim gwarze, przy tylu spalinach i ukropie w lecie, nadal zachwyca nas wyjątkowe drzewo? Już sam ten fakt wydaje się nieprawdopodobny. Drzewo budzi się późno z zimowego snu, przeważnie po połowie maja.
Ale jak już rozwinie swój majestat, to chowajcie się wszelkie, ludzkie budowle. Te kwadratowe i okrągłe. Zabudowane i oszklone. Przyozdobione i proste w stylu. Nic wokół nie jest w stanie dorównać Przewodnikowi, choćby pokryte było złotem i platyną.
Fantastyczny dąb mierzy obecnie 476 cm w obwodzie pierśnicowym pnia i przy wysokości 23 metrów. Kondycja jego jest umiarkowana z powodu towarzystwa grzybowego, którym jest flagowiec olbrzymi i bardzo niesprzyjających warunków, które królewskie drzewo ma wokół. Ma status pomnika przyrody.
Czy historia jego życia w tak kiepskim dla drzew miejscu, poruszy Szanowne Jury? Czy awansuje do finałowej “szesnastki”? Jeżeli tak się stanie, Wrocławianie zdobędą wyjątkową okazję do pokazania, że kochamy drzewa, a szczególnie tak zacne, jak wspaniały Przewodnik. Jutro wysyłam komplet materiałów i zgłoszenie do organizatora konkursu – Klubu Gaja.
Zgłoszenie ulubionego drzewa można dokonać w nieprzekraczalnym terminie do 30 listopada 2018 r. Spośród nadesłanych zgłoszeń Jury konkursu do końca lutego 2019 roku wyłoni 16. finalistów, którzy będą walczyć o tytuł Drzewa Roku 2019. Laureatem zostanie drzewo, które zdobędzie największą liczbę głosów internautów podczas czerwcowego głosowania. Zwycięskie drzewo będzie reprezentowało Polskę w międzynarodowym konkursie Europejskie Drzewo Roku 2020.
W europejskim konkursie mamy już swojego zwycięzcę – to dąb Józef z Wiśniowej w woj. podkarpackim, który zdobył tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2017. Z naszym kandydatem rywalizowało wtedy 16. drzew z całej Europy, a w głosowaniu wzięło udział ponad 125 tysięcy osób z całej Europy. W 2019 roku o tytuł Europejskiego Drzewa Roku powalczy Klęczące drzewo z Krasnegostawu, które zwyciężyło tegoroczną edycję konkursu w Polsce.
Wrocław 300. lat temu i obecnie to dwa inne światy. Dwie przestrzenie. Dla nas to ogromny szmat czasu. Kiedy na świecie nie było jeszcze naszych rodziców, Przewodnik rósł, tężał i nabierał królewskiego majestatu. Dzisiaj to prawdziwy Przewodnik. Wielki szlachcic, którego berłem jest zielona, królewska korona.
Pozostał jako jeden. Symbol przemijającego piękna, które kiedyś tworzył wraz z innymi drzewami. To także symbol – pomost między skrawkiem natury i (bez)dusznością zabudowy miejskiej, nieznającej litości dla drzew. Jego bracia nie przetrwali. Musieli ulec antropopresji.
Jeżeli Przewodnik awansuje do finału, będę zaszczycony wyruszyć z wielką kampanią promującą sędziwe drzewo. Większość ludzi nadal nie słyszało o konkursie Drzewo Roku i nie kojarzy Klubu Gaja. Będzie to zatem znakomita okazja aby uświadomić ludziom, dlaczego sędziwe drzewa są dla nas tak cenne.
Mamy ostatnie dni listopada. Przewodnik pozbył się liści i odpoczywa po wyjątkowo ciężkim dla niego roku, jak i dla innych drzew. Prawie dwukrotnie mniejsza ilość opadów, a co za tym idzie – uporczywa susza, mocno nadwyrężyła ich kondycję.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku, opady będą co najmniej w normie. Że Przewodnik awansuje do finału i kiedy już na dobre pokryje się zieloną szatą w maju, przekażę mu wspaniałą wiadomość o czerwcowym głosowaniu. Stare drzewa są jak klejnoty. Piękniejsze od diamentu. Szlachetniejsze od złota. Cenniejsze od luksusu.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Witajcie Towarzyszu Lenart:)
Z ramienia Komitetu Centralnego Partii i na jego polecenie mam Wam co nieco do przekazania. Pierwsze i najważniejsze Partia zatwierdza Wasz wybór i możecie liczyć na naszą daleko idącą pomoc. Wiersz Towarzysza Brzechwy ok. Chociaż nie wiem czy pamiętacie ale Towarzysz Brzechwa pisał wcześniej iż “…dzik jest zły dzik ma bardzo ostre kły…” a Wy kiedyś co przedswawiliście dzika jako hmmmm powiedzmy pieska pokojowego:) To była niewątpliwie korupcja. Przekupiliście dzika może kartoflami rąbniętymi z kopca:) No ale nie o tym chciałem pisać. Trzeba sprostować nieścisłości w Waszym materiale. Leśny Bracie nie Dąb Przewodnik tylko do stu fur par beczek marynowanych żołędzi Dąb Stary Wojciech.
A niech będzie i Dąb Wojciech. Oby tylko wszedł do finałowej szesnastki. Wtedy wszyscy towarzysze połączą siły w czerwcowym głosowaniu. ;-))))
Pozdrawiam serdecznie. 😉
Jak zwykle muszę podzielić komentarz na dwie części.
Przyjacielu nie wiem czy wiesz ile to drzewo budzi we mnie wspomnień. Mieszkałem niedaleko obecnego PKS, zamiast dworca były tam jakieś porozwalane poniemieckie bunkry, zarośnięte chaszczami. W sam raz było to miejsce dla młodocianych poszukiwaczy skarbów, które znajdowaliśmy raczej rzadko częściej butelki po miejscowych pijaczkach, które można było spieniężyć w skupie przy ulicy Glinianej i nabyć lemoniadę i lody “Bambino”. A pod Dębem Stary Wojciech zdarzało mi się znajdować zajączki lub gołąbki:) Ech mówimy o latach mniej więcej 69-72 zeszłego stulecia. To stare dobre czasy:) No nic zmieńcie tylko nazwę Dębu na prawidłową i do boju:)
Serdecznie pozdrawiam
Darz Grzyb Przyjacielu:)
Ps. Paweł na blogu u Marka umieściłem, krótkie podsumowanie sezonu, zresztą dość dziwnego sam przyznasz:)
Wojtek, ten dąb także budzie wiele wspomnień u mnie. Wiele razy go podziwiałem, kiedy jeszcze tematyka sędziwych drzew i tropienie unikatowych tworów dendroflory były dla mnie egzotyką. Ech, dużo by pisać. 😉
Cześć Paweł!
To mnie zaskoczyłeś, normalnie bomba! Tyle razy rozmawialiśmy o różnych kandydatach, z lasów, z wiosek, może Baśniowa Staruszka? może Polny Wódz? A przecież zawsze był, jest i jeszcze długo (miejmy nadzieję) będzie Dąb Przewodnik. Ma niesamowitą historię, przetrwał wojny i inne dziejowe zawieruchy w tym ostatnie gdy jego los wisiał na włosku. Wycieli w koło niego wszystko co żywe, w tym jego młodszego towarzysza – modelowego wręcz dęba o idealnej pięknej koronie, nie zapomnę tego dnia gdy przejeżdżałem ul. Borowską i poczułem jakiś niepokojący czegoś brak… Zamiast okazałego drzewa zobaczyłem sam pień a na nim palące się znicze, jak na grobie po pogrzebie… Mógł żyć jeszcze setki lat… Cóż, kolejna galeria, kolejny biurowiec, coraz mniej miejsca w mieście dla okazałych drzew :(( Posadzą parę młodych drzewek które i tak uschną :((
Dąb Przewodnik powinien być symbolem Wrocławia, miasta które w swojej historii było piastowskie, niemieckie, austriackie, czeskie, polskie (w różnych kolejnościach) i pod konarami Przewodnika w różnych językach rozmawiano, i nadal w różnych językach się rozmawia, wszak rośnie obok Dworca Głównego 😉
Czasu Piastów Przewodnik oczywiście nie pamięta, ma „dopiero” jakieś 300 lat, ale jak Bóg i ludź da to jeszcze wiele może mu być dane do zapamiętania. Kiedy nas już nie będzie….
Paweł – słuszny wybór!
Pozdrawiam 😉
Dzięki Krzysiek! Dobrze to ująłeś. Tak naprawdę “Przewodnik” nie musi mieć jakiejś wyjątkowej historii, legendy ponieważ sam fakt, że tak wspaniały dąb ostał się w takim niebezpiecznym i nieprzyjaznym dla drzew miejscu, budzie podziw, szacunek i jest to na pewno coś niesamowitego. Zobaczymy, co na to Jury w Klubie Gaja. Serdeczności! 😉
Cześć . Jak zobaczyłem pierwszy raz zdjęcia stwierdziłem ,że to genialna kandydatura . Głownie za sprawą lokalizacji , w wielkim mieście ,
dwa – za piękną formę , trzy – za historię , niemal cud , że przetrwał . Nie znam jeszcze pozostałych kontrkandydatów , więc nie wiem gdzie “ulokuję” swój głos . Ale przyznam szczerze ,że dawno nie widziałem drzewa , tak ładnie wkomponowanego w nowoczesność . Pozdrowienia S&T
Darz Grzyb! 😉
Trzymaj kciuki, żeby Przewodnik awansował do wielkiej szesnastki. Później to już ruszy kampania i oczywiście zachęta do duetu S&T aby na niego głosować. Sam jestem bardzo ciekawy, jakie drzewa zostały zgłoszone i które znajdą się w finale.
Pozdrawiam i dzięki za spostrzeżenia. 😉