Skip to content
Dąb szypułkowy “Sołtys”.
Potęga gatunku.
Dąb szypułkowy i wszystko staje się jasne. To gatunek drzewa, który budzi chyba największe emocje, nie tylko wśród tropicieli sędziwego drzewostanu, ale u większości ludzi. Stare, wiekowe dęby o potężnych konarach i ogromnym pniu, owiane są niezliczonymi legendami, opowieściami i historią.
Za wielką wodą, na kontynencie amerykańskim, mieszkańcy mają mamutowce i sekwoje wiecznie zielone. My mamy nasze wspaniałe dęby szypułkowe, które od zawsze budziły wielkie zainteresowanie wśród ludzi i jeszcze większy podziw z powodu waleczności, majestatyczności i indywidualnych cech gatunkowych, które pozwalają im przeżyć nawet 800-1000 lat.
Na wrocławskich Sołtysowicach rośnie jeden z absolutnie unikatowych przedstawicieli dębu szypułkowego. Prezentuje się bardzo malowniczo na tle łąk i okolicznych ogródków działkowych, a jego imponujący wygląd to mistrzostwo piękna i potęga gatunku.
To dąb szypułkowy “Sołtys”, który – pomimo swojej doskonałości i potęgi, należy do jednych z najmłodszych pomników przyrody Wrocławia, bowiem dopiero pod koniec 2017 roku, oficjalnie nadano mu ten status. Można zadać sobie pytanie – jak to się stało, że tak cudowne drzewo, dopiero tak niedawno, zostało zauważone i objęte ochroną?
Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, ale o nich będzie okazja napisać kiedy indziej. Generalnie, w zabieganych czasach, mało komu chce się ruszyć w teren, celem odszukiwania kandydatów na pomniki przyrody. I tutaj, treehunterzy, mają pole do popisu.
Z jak potężnym drzewem mamy do czynienia w przypadku “Sołtysa”, widać na zdjęciu porównawczym pnia do człowieka. Drzewo jest stosunkowo nieduże, bo ma 22,5 metra wysokości, ale – jako, że rośnie na otwartej przestrzeni, i ma praktycznie cały czas dostęp do wody, płynącej w pobliskim rowie, osiągnęło spektakularne rozmiary na grubość.
W pobliżu pnia ustawiono kamień z napisem “Dąb Sołtys”, a na drzewie, widnieje przybita tabliczka z napisem “pomnik przyrody”, chociaż śmiało można by zamienić ten napis na “arcydzieło dendroflory w potędze dębów”.
Pierwszy raz odwiedziłem potężnego “Sołtysa” w dniu 6 kwietnia, drugi raz w dniu 18 maja. Z szarości i suchości kwietniowego krajobrazu, drzewo i jego otoczenie, buchnęły gęstością zieleni i majestatem wiosny, a kamień, jakby nieco “zmalał” lub zapadł się. ;))
Gdy przyjrzymy się dokładnie pniu i obejdziemy go dookoła, zauważymy, że drzewo rośnie na pochyłości terenu, co spowodowało, że dąb – dla utrzymania odpowiedniej statyki – musiał wykształcić potężne napływy korzeniowe, które momentami sprawiają wrażenie, że drzewo “spływa” ze stoku.
Zdjęcie porównawcze pnia z tego samego miejsca. O ile w kwietniu, widoczne były wszelkie smaczki i szczegóły pnia, o tyle teraz, skrył się on trochę, przede wszystkim za młodymi, ulistnionymi pędami głogu. Z moich obserwacji wynika, że głóg dość często towarzyszy sędziwym drzewom.
Raz jeszcze potężny napływ korzeniowy. Moc i ogrom! Rzadko spotykam na swojej drodze taki wspaniały “pancerz” u podstawy pnia. Wprawdzie to tylko “Sołtys”, ale nawet prezydent, powinien ukłonić się przed jego potęgą. ;))
OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA
Zmierzyć tak dostojne drzewo to wielki zaszczyt! Według informacji, które widnieją w Internecie, obwód pierśnicowy “Sołtysa” wynosi 625 cm, ale według mojego pomiaru, wyszło 632,50 cm na wysokości 130 cm od najwyższego punktu od podstawy pnia.
Być może, pomiar internetowy został wykonany w 2017 roku, kiedy składano wniosek o ustanowienie pomnika przyrody i w ciągu półtora roku, “Sołtys” przytył o 7,5 cm. Ten obwód, kwalifikuje “Sołtysa” do ścisłej czołówki najgrubszych, wrocławskich dębów szypułkowych.
O wrocławskim “Sołtysie” napisał Piotr Jagodziński na swoim świetnym blogu przyrodniczo.pl, przy opisie pomnikowych drzew na Sołtysowicach: “Drzewo ulokowane jest w środkowej części os. Sołtysowice, na końcowym odcinku ul. Torfowej, pomiędzy Kanałem Sołtysowickim i Rodzinnymi Ogródkami Działkowymi „Podgrodzie”. Jest to samotnie stojące drzewo, które dzięki braku innych drzew oraz stałemu dostępowi do wody, dzięki obecności kanału, charakteryzuje bardzo rozłożysta i szeroka korona.
Na dębie notuje się posusz (ok. 20%) oraz wyłamane konary. Dodatkowo pień jest z napływami korzeniowymi, uszkodzeniem wgłębnym w odziomku oraz licznymi dziuplami, śladami żerowania owadów i dzięciołów. Brak obecności chorobotwórczych grzybów.
Cieszę się, że mamy we Wrocławiu wielkiego miłośnika przyrody i wspaniałe źródło o pomnikach przyrody, nie tylko o tych wrocławskich. Piotrek na blogu opisuje też ciekawe i bogate przyrodniczo zakątki naszego województwa, o których mało kto wie, a jeszcze mniej o tym, co tam rośnie.
Dąb szypułkowy “Sołtys” jest drzewem “wstępem” do niezwykłego miejsca, jakim jest Park i Las Sołtysowicki, w których rośnie naprawdę sporo drzewo o wymiarach pomnikowych, wśród których, najwięcej jest właśnie dębów szypułkowych. Niestety, część tego unikatowego terenu jest mocna zaśmiecona…
Regularność pokroju, potężna sylwetka oraz mocarny pień to niewątpliwie największe atuty “Sołtysa”, który – według mnie – w kategorii soliterów, rosnących na otwartej przestrzeni, jest jednym z najbardziej urodziwych dębów i w ogóle drzew Wrocławia.
Falujące, masywne i sztywne konary, przed i po wiosennym przebudzeniu. Wspaniała, królewska korona. Pytanie, ile może mieć lat? Mając na uwadze fakt, że drzewo rośnie w korzystnym dla niego stanowisku, jego ogrom, wcale nie musi wskazywać na bardzo sędziwy wiek.
Dlatego ocenić wiek “Sołtysa”, tylko na podstawie jego wyglądu to strzelanie na oślep. Ostrożne i dyplomatycznie można przyjąć, że drzewo ma kilkaset lat. Ale czy jest to 300, czy 500 lat, nie odważę się jednoznacznie stwierdzić.
Jeszcze ostrożniej można przyjąć, że wykiełkował on na pewno wcześniej, niż wynosi wiek najstarszego, żyjącego Wrocławianina lub Wrocławianki. ;)) Z drugiej strony, oglądając tak zacne drzewo, wiek nie powinien być przedmiotem wielkiej debaty. Drzewo żyje, jest wspaniałe i to jest najważniejsze!
FILMIK
Jeden z Czytelników bloga, zadał mi drogą e-mailową pytanie, dlaczego nie kręcę filmików z wrocławskimi drzewami, na wzór takich, które pojawiają się w cyklu pereł dendroflory Wzgórz Twardogórskich?
Nie chcę zbytnio “przedawkować” tej formy prezentacji i spojrzenia na drzewa. Poza tym, kręcenie filmiku z drzewem, które rośnie wśród miejskiego zgiełku i hałasu nie należy do komfortowych z mojego punktu widzenia. Najbardziej lubię nakręcić coś w miejscach, gdzie nikogo nie ma i nic mnie nie rozprasza.
Niemniej, “Sołtys” rośnie w dość ustronnym miejscu, gdzie zapracowani działkowicze, na leżących w pobliżu ogródkach działkowych, nawet nie zwracali uwagi, że kręcę się przy drzewie z muzyką w tle i dlatego filmik był przyjemny, ale i wymagający w realizacji.
Pokazać tak duże drzewo, gdzie wszystko wokół już pozarastało nie jest łatwe. Z mojego, amatorskiego punktu wiedzenia, myślę, że udało mi się oddać na filmiku kwintesencję tego, czym jest ten wyjątkowy dąb.
Reszta pozostaje w ocenie Czytelników. Niektóre, wrocławskie drzewa będą pojawiać się na filmikach, ale wybiórczo i sporadycznie. Natomiast najwięcej tego typu “artystycznych” wizji Lenarta, będzie oczywiście w cyklu pereł dendroflory, który rozpocznie się już w dniu 3 czerwca od skróconej prezentacji tuzów poprzedniego cyklu. ;))
Tak wygląda moc gatunku dębu szypułkowego, w majestacie wrocławskiego “Sołtysa” – jednego z najwspanialszych obecnie drzew, jakie porastają wrocławską ziemię:
PODSUMOWANIE
1) Jeden z najgrubszych, ale też najbardziej malowniczych dębów szypułkowych Wrocławia, rośnie na wrocławskich Sołtysowicach. Jego obwód pierśnicowy wynosi 632,50 cm, a wysokość 22,5 metra. Jest to też jeden z najmłodszych pomników przyrody miasta.
2) Potęga i piękno tego gatunku drzewa są wspaniale wyrażone w majestacie “Sołtysa”. W kategorii dębów rosnących na otwartej przestrzeni, stanowi kwintesencję dostojeństwa i wyjątkowości na tle innych naszych rodzimych gatunków drzew.
3) A zatem to nie burmistrz, prezydent, wójt czy marszałek wyróżniają się we Wrocławiu w sposób najbardziej doniosły i okazały. Jest nim “Sołtys”. ;)) Pan i władca Sołtysowic, ale jego majestat, może – z powodzeniem – reprezentować całe miasto. ;))
W bezpośrednim sąsiedztwie “Sołtysa” rosną inne, okazałe dęby szypułkowe, wśród których trzy najgrubsze mają odpowiednio 412,50, 400 i 373 cm obwodu pierśnicowego. O nich będzie osobny artykuł, ale dopiero w okresie zimowym, jak zrobię im zdjęcia w stanie bezlistnym.
Oprócz tego, planuję napisać szczegółowe artykuły o najgrubszych dębach Lasu Sołtysowickiego, w którym jeden z nich, ma co najmniej 555 cm obwodu pierśnicowego. Temat sołtysowickich dębów będzie kontynuowany po cyklu pereł dendroflory Wzgórz Twarodgórskich 2019, czyli nie wcześniej jak w styczniu 2020 roku.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Cześć Paweł
Jest potęga, jest moc tego drzewa!
Ciekawe ilu mieszkańców Sołtysowic wie że mają takiego “Sołtysa” Zwłaszcza ci z nowopowstąjących tam osiedli. Myślę że bardziej jest znany korzystającym z RODOS 😉
Pozdrawiam
Cześć Krzysiek!
Nic mi nie wiadomo na ten temat, ale ten ich “Sołtys” to tak naprawdę najprawdziwszy król. Jak opracuję trasę wycieczki po sołtysowickich drzewach, to zaproszę Ciebie i Leszka na wyprawę. Poza Sołtysem rośnie tam wiele, wyjątkowych i wspaniałych drzew, z których kilka ma status pomnika przyrody, m.in. rzadki u nas wiąz górski.
Pozdrawiam! 😉
P.S.
Dla nie wtajemniczonych,
RODOS – Rodzinne Ogrody Działkowe Otoczone Siatką 😉
😉 😉 😉
Witajcie Towarzyszu Lenart:)
Dalekie i zamorskie są to dzielnice naszego Wrocka:) a prawdziwe perełki dendroflory znajdziesz również na swoim podwórku:) No prawie:) Niemniej w imieniu Dzielnicowego Komitetu Partii z Sołtysowic składam Ci gratulacje za odkrycie. Dąb to w końcu nie byle jaki:) Paweł potężne dęby rosną również za ZOO nad Odrą, niektóre są oznaczone jako pomniki przyrody ale większość jest mocno nadgryziona zębem czasu. Domyślam się, że wiesz o nich a wspominam o tym ponieważ często przejeżdżam koło nich rowerem (jest to jedna z moich licznych tras spacerowych). Zresztą odkryłem tam nie tylko dęby a zdjęcia chyba Ci przesłałem?
Pozdrawiam serdecznie
Darz Grzyb Paweł:)
Darz Grzyb Pierwszy Sekretarzu! 😉
Niniejszym czuję się zaszczycony tym wybitnym wyróżnieniem. Dziękuję. 😉
Co do dębów rosnących na wale za tyłem ogrodzenia ZOO. Znam je doskonale i też będę o nich pisać. Pomierzyłem najgrubsze okazy w kwietniu. Obwody ich mają odpowiednio 540 ; 476,50 ; 445,50 ; i 509,50 cm. Trzy pierwsze drzewa są już w zaawansowanym stadium zamierania i każdego roku będą “chudnąć” z powodu odpadającej kory. Nieco lepiej trzyma się dąb o obwodzie 509,50 cm.
Ciekawostką jest fakt, że jest to jedyna we Wrocławiu aleja pomnikowych dębów na nadodrzańskich wałach, a powinno być ich znacznie więcej. Wymienię tu chociażby przepiękne dęby rosnące w alejach między mostem Trzebnickim a Warszawskim lub dęby na wale osobowickim. Rosną tam okazy dochodzące do 5 metrów obwodu.
Wracając do dębów za ZOO. Od nich jest bardzo blisko do ulicy Tramwajowej, gdzie przy torowisku rośnie potężny dąb Piotra Włosta, który lada dzień będzie pokazany u mnie na blogu. Obwód jego wynosi 518 cm.
Serdecznie pozdrawiam. 😉
Witaj Krzysiek:)
W okolicach mojego RODOS aż takich perełek dendroflory nie ma chociaż powiem Ci, że odkryłem właśnie niedaleko działki drzewo bardzo podobne do modrzewia ale zielone w środku zimy. Podejrzewałem, że jest to cedr (po odrzuceniu innych możliwości). Poradziłem się oczywiście Pawła, który sprawdził rzecz w terenie i moje odkrycie zostało oficjalnie potwierdzone. Skąd tutaj wziął się cedr? W końcu jeden z nielicznych w naszym kraju. Tego nie wiem no ale jest okryty i zaliczony:)
Pozdrawiam serdecznie
Wojtek – to jest naprawdę spora ciekawostka z tym cedrem. Muszę się tam wybrać i sprawdzić, czy wreszcie pojawiły się szyszki. Wtedy będzie lepiej oznaczyć gatunek, ale gdyby szyszek nie było, trzeba będzie go oznaczyć po pędach i korze. 😉
Witajcie Towarzyszu Lenart:)
No to wpadnijcie w końcu z wizytą kontrolną. Teraz na RODOS jestem w zasadzie codziennie. Wiadomo to jest bardzo gorący okres. Także zaproszenie jest cały czas aktualne. No i jeszcze chciałbym pokazać Ci okazy rosnące nieomal pod Twoimi oknami:)
Serdecznie pozdrawiam:
Darz Grzyb!
Dzięki Wojtek, jak tylko wygospodaruję jakieś popołudnie to dam Ci znać. 😉