Dolnośląski komentarz grzybowy. Grzybowy alarm wciąż trwa. Wyjątkowy sezon.
Przez cały mijający tydzień, dolnośląscy grzybiarze ze wszystkich powiatów naszego województwa, prezentują wyśmienite zbiory grzybów. Grzyby przelicza się nie na kosze, a na bagażniki samochodów i skrzynki owocówki. Rozkręcił się nam w tym roku wybitny sezon grzybowy, o którym będziemy jeszcze nie raz rozprawiać i myślami (oraz na fotografiach/filmikach) do niego wracać.
Ogłoszony przeze mnie w dniu 20 września alarm grzybowy wciąż obowiązuje. Podczas mojej ostatniej wycieczki do lasu, ponownie, dziesiątki/setki grzybów zostawiłem w lesie, ponieważ nie miałem ich do czego włożyć. Takich sezonów nie ma co roku.
A żeby było jeszcze ciekawiej, nadal widziałem mnóstwo młodych podgrzybków, które świadczą o tym, że grzybnia wciąż produkuje i kluje nowe owocniki. Do całości wspaniałego zagrzybienia lasów, dochodzi wiele gatunków niejadalnych i trujących, których obecność mówi nam o jednym: Mamy pełną moc grzybową w lasach. ;))
OPADY
Praktycznie codziennie, w różnych miejscach w naszym województwie pada deszcz. Nie są to przeważnie bardzo silne opady, ale skutecznie podtrzymują nam wilgotność ściółki w lasach i kontynuację klucia się owocników grzybów. Dlatego też, nie sporządzam szczegółowej analizy sum opadów, ponieważ mamy alarm grzybowy i jest dobrze. ;))
Mamy dość niskie temperatury i częste zachmurzenie, dzięki czemu nawet te niewielkie opady, nie wyparowują szybko, ku naszej, grzybowej radości. Niebezpiecznie było w lasach w poniedziałek, 30 września podczas przechodzenia wichury. Obecnie, pogoda uspokoiła się, grzybów wiatr nam nie porwał i można ponownie buszować w terenie. ;))
Jedyne, co może teraz niepokoić grzybiarzy to zapowiadane przymrozki. Na ten moment, nie wiadomo dokładnie jeszcze, ile będziemy mieć nocy z ujemnymi wartościami na termometrach i jak duże będą to spadki. Pewnym natomiast jest, że wraz z wejściem podczas weekendem układu wysokiego ciśnienia, przegnaniem przez niego chmur i adwekcją zimnych mas powietrza, spadki temperatury do wartości ujemnych wystąpią. Zanim to nastąpi, czeka nas deszczowa, chociaż zimna sobota.
Jednak 2-3 noce z przymrozkami to jeszcze nie dramat i koniec sezonu. Przypomnę przełom września/października 2013 roku, kiedy w szczycie jesiennego wysypu grzybów, przyszedł lodowaty wyż z kilkoma, przymrozkowymi nocami, po czym ponownie, przyszło ocieplenie. Niektórzy grzybiarze ogłosili wówczas pogrzeb sezonu, a ten, rozkręcił się jeszcze na co najmniej 3 tygodnie.
Mamy też od grzybiarzy coraz liczniejsze sygnały o pojawiających się opieńkach i gąskach zielonkach. To kolejne, bardzo cenione i poszukiwane grzyby. Ja natomiast ponownie znalazłem boczniaki ostrygowate, których pierwsze owocniki miałem w koszyku już w dniu 20 września.
O sytuacji grzybowej w całym kraju napisał Marek Snowarski na www.grzyby.pl, którego komentarze zainspirowały mnie do pisania “dolnośląskich komentarzy grzybowych”:
“Ciąg dalszy nadzwyczajnie dobrego sezonu w większej części kraju. Wyjątkowo urodzajnego prawdziwkowo-pogrzybkowego. W wielu miejscach nie do wyzbierania. Siłą rzeczy tam gdzie rozpoczął się w okolicach 15-20 września zaczynają dominować starsze grzyby a las bliżej dróg i parkingów może być przezbierany.
Perspektywy opadowe i termiczne nadal dobre. Pewny niepokój może wynikać z prognozy silnych przymrozków (niedziela i poniedziałek) – praktyka jednak pokazuje że pierwsze w jesieni, przy jeszcze nagrzanym gruncie, nie hamują istotnie sezonu.
Jest duża nadzieja że w nadchodzącym tygodniu ruszą wreszcie grzyby na Lubelszczyźnie, Podlasiu i na wschodnim Mazowszu. Pierwsze jaskółki tego już są. Wątpię jednak by sezon tam był więcej niż słaby/przeciętny”.
1) Wojewódzka Rada Zagrzybienia Dolnośląskiego podtrzymuje na terenie całego województwa, ogłoszony w dniu 20 września grzybowy alarm. Mamy wspaniały, jesienny wysyp grzybów i wydaje się, że jego szczyt potrwa jeszcze przez kilka następnych dni.
2) Poza wielkimi ilościami prawdziwków, podgrzybków, koźlarzy, maślaków i kani, grzybiarze prezentują też ponadprzeciętne zbiory np. rydzów. Poza tym, mamy też coraz liczniejsze sygnały o pojawiających się opieńkach i gąskach zielonkach, a więc gatunków typowo październikowo-listopadowych. Zatem podaż runa leśnego jest bogata.
3) Przed nami przymrozki i obawa, że grzybowe eldorado szybko się zakończy. Jeżeli przymrozki nie będą zbyt silne i długotrwałe, powinniśmy mieć jeszcze wiele stanów pełnego zagrzybienia się. ;)) Trzeba mieć jednak na uwadze, że przyjdzie moment, kiedy grzybnia się zmęczy tak intensywną produkcją owocników i rozpocznie proces “wygaszania” wysypu. Obecnie, dochodzi jeszcze w najbardziej uczęszczanych przez grzybiarzy miejscach tzw. “efekt wyzbierania”, gdzie grzyby nie nadążają wyrosnąć z powodu intensywnego ich zbierania. Receptą na to jest “puszczenie” się głębiej w las i trafienie na miejsce, w którym efektu tego nie ma.
4) Lokalne niedogodności, o jakich informują grzybiarze to zaczerwienie (czyli robaki) grzybów, ślimaki i małe, skaczące “pchełki”, czyli skoczogonki, które uwielbiają pałaszować miejsce w którym trzon grzyba łączy się z kapeluszem. W lasach można spotkać miejsca, gdzie grzyby są mocno podjadane przez w/w stworzenia, jak i takie, gdzie grzyby są piękne, twarde i zdrowe. Niemniej przy takim wysypie jaki mamy, znalezienie stanowisk z dobrymi jakościowo owocnikami nie sprawia większego problemu.
5) Duże zbiory to też dość często duże emocje, bo “po co komu tyle grzybów”? Jedni grzybami handlują, podreperowując domowy budżet, inni dużo spożywają kapeluszników, jeszcze następni – obdarowują najbliższych i znajomych, którzy nie mogą pojechać do lasu z różnych przyczyn lub nie znają się na grzybach. Duże zbiory to najmniejszy problem. Najważniejsze jest to, żeby zbierać grzyby zgodnie z kodeksem honorowym grzybiarza, nie śmiecić i pozostawić po sobie las takim, jakim był na wejściu. Tymczasem, z prawdziwkiem, zielonką, podgrzybkiem za gęstym borem i grzybowym lasem! ;))
Podziel się na:
2 KOMENTARZE
Cześć Paweł,
brakuje mi opisów Twoich wycieczek (grzybobrań). Przyjemnie się je czytało, wrócisz do zamieszczania sprawozdań na portalu grzyby.pl?
Pozdrawiam.
Cześć. 😉
Relacji z ostatnich dwóch wycieczek nie zrobiłem, ponieważ zabrakło mi na nie czasu. Namiastkę wycieczek z grzybowego szaleństwa pokazałem w dolnośąskich komentarzach grzybowych. Nie zamieściłem też relacji u Marka, ale to tylko taki drobny “wypadek” przy pracy. 😉 Mam nadzieję, że z następnych grzybobrań uda mi się zrobić pełne relacje i oczywiście wpisy u Marka.
Dziękuję za dobre słowa, serdecznie pozdrawiam i Darz Grzyb! 😉
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.AkceptujęOdrzucićWięcej
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Cześć Paweł,
brakuje mi opisów Twoich wycieczek (grzybobrań). Przyjemnie się je czytało, wrócisz do zamieszczania sprawozdań na portalu grzyby.pl?
Pozdrawiam.
Cześć. 😉
Relacji z ostatnich dwóch wycieczek nie zrobiłem, ponieważ zabrakło mi na nie czasu. Namiastkę wycieczek z grzybowego szaleństwa pokazałem w dolnośąskich komentarzach grzybowych. Nie zamieściłem też relacji u Marka, ale to tylko taki drobny “wypadek” przy pracy. 😉 Mam nadzieję, że z następnych grzybobrań uda mi się zrobić pełne relacje i oczywiście wpisy u Marka.
Dziękuję za dobre słowa, serdecznie pozdrawiam i Darz Grzyb! 😉