Relacje dolnośląskich grzybiarzy z ostatniego tygodnia jednoznacznie wskazują, że “późnoletnio-parajesienny” wysyp grzybów definitywnie zakończył się. Obecnie nadszedł czas “kapci”, czyli dużych, dojrzałych grzybów, które zostały przeoczone przez grzybiarzy i jeszcze stoją w lesie, zanim procesy gnilne i robaki zrobią z nimi porządek. Miejscami “kapcie” są na tyle liczne, że grzybiarze potrafią nimi napełnić koszyki. Kapcie reprezentują przede wszystkim podgrzybki, mniej prawdziwki lub koźlarze.
Jednak przerwa między letnim a jesiennym wysypem wcale nie oznacza tego, że z lasu wrócimy z pustym koszem. Obecnie nastał czas opieniek, które lokalnie bardzo obrodziły. W grzybowych doniesieniach, wielu grzybiarzy prezentuje pełne kosze młodych, jędrnych owocników tego gatunku grzyba. Poza tym, mamy doskonały czas, aby dłużej i dalej pochodzić po lasach, poszperać tu i ówdzie, bo nie ciąży nam koszyk od szybko nazbieranych grzybów, co ma miejsce w czasie wysypu.
Z grzybowego punktu widzenia jest ciekawie, ponieważ poza wspomnianymi opieńkami, pojedynczymi prawdziwkami, koźlarzami, podgrzybkami czy maślakami, można też znaleźć przepyszne siedzunie sosnowe, zwane potocznie kozimi brodami, czubajki kanie i piaskowce modrzaki. Miejscami rośnie też nieco mleczajów rydzów, w górach mleczajów jodłowych lub świerkowych. Jak informują grzybiarze – ich wadą jest spore zarobaczywienie, ale zdrowe owocniki też można spotkać. Cały czas w mniejszej lub większej ilości pojawiają się też kurki (pieprzniki jadalne), zwłaszcza w Borach Dolnośląskich.
Źródło danych: IMGW-PIB; autor mapy: https://meteomodel.plh
Dla ukształtowania się jesiennego wysypu grzybów najważniejsze są obecnie opady i przebieg temperatur. O ile te drugie na razie są całkiem przyzwoite, o tyle opadów – według mnie – wciąż jest za mało. W tym tygodniu mieliśmy pewną niespodziankę hydrologiczną, ponieważ w nocy z wtorku na środę wdarł się od północy deszczowy front, który przyniósł na przeważającym obszarze Dolnego Śląska opady na średnim poziomie 10-15 mm. Nie są to powalające sumy (dla grzybów, zwłaszcza na terenach nizinnych potrzeba minimum 40-50 mm), ale dobre i to.
Źródło danych: IMGW-PIB; autor mapy: https://meteomodel.plh
Niemniej od początku września, wciąż mamy w lasach nizinnych znaczny niedobór opadów, co pokazuje powyższa mapa. Znacznie lepiej pod tym względem wyglądają tereny górskie, na których “ustawowo” więcej pada. Od wczoraj mamy w całym kraju dynamiczną pogodę, związaną z głębokim układem niskiego ciśnienia w północnych segmentach kontynentu i przechodzącymi frontami atmosferycznymi. Niestety, poza wiatrami, które potocznie nazywam “suchowiejami” bezopadowymi, nic konkretnego nie dzieje się na dolnośląskim podwórku pod kątem hydrologicznym.
Od jutra zacznie się ocieplenie, a niedziela ma być wręcz bardzo ciepła z temperaturami maksymalnymi na poziomie 25-26 stopni C przy dość silnie wiejącym wietrze. To spowoduje efekt przesuszenia wierzchniej warstwy ściółki. W perspektywie do końca września, w prognozach pogody na razie nie widać żadnych znaczących (czyli grzybno-pobudzających w większej masie) opadów. Niemniej, prognozy mogą się szybko zmienić, gdyż trudno w ostatnim czasie o dłuższą stabilizację aury.
Sytuację grzybową w kraju tradycyjnie opisał w komentarzu synoptyka grzybowego Marek Snowarski na www.grzyby.pl. Marek wskazuje na dobre perspektywy grzybowe w październiku, ale nie wcześniej, niż dopiero w połowie miesiąca. Tak było w zeszłym roku i niewykluczone, że historia się powtórzy.
Komentarz synoptyka grzybowego, 21. września, “po lecie, przed jesienią”
“Ponieważ jutro jestem w drodze, wyjątkowo komentarz wcześniej, we wtorek. W razie potrzeby uzupełnię go w końcu tygodnia. Letni wysyp grzybów szybko wygasał w ciągu ostatniego tygodnia. Teraz (w przeważającej części kraju) dozbieranie resztek po grzybiarzach, dominują stare owocniki, nowe nieliczne (choć lokalnie, gdy się wie i jest się wytrwałym, to trochę można urwać). Stosunkowo najlepiej jest w Lubuskim, jako tako w Lubelskim i na Podkarpaciu. Z atrakcji to liczniejsze są rydze. Pokazują się opieńki i pierwsze zielonki – grzybnia jest omamiona chłodną pogodą.
Perspektywy, po przerwie, to już na październik, są dobre. Ciepła pogoda ma wrócić w ostatnich dniach września i trwać na początku października. Opady przeważnie umiarkowane ale będą. Straszniejszych przymrozków, poza Polską północno-wschodnią, nie przewiduje się. Wstępnie orientuję się na wysyp jesienny w okolicy połowy października, raczej później niż wcześniej”.
1) W dolnośląskich lasach mamy obecnie przerwę między zakończonym niedawno opóźnionym letnim wysypem grzybów, a przed tym właściwym – zasadniczym jesiennym. W ściółce dominują podgrzybkowe, prawdziwkowe i koźlarzowe niedobitki w rozmiarach XL i XXL, czyli tzw. kapcie. Są to grzyby, które nie zdążyły się jeszcze rozlecieć ze starości i zostały przeoczone przez grzybiarzy, kiedy były piękne i młode. W sprzyjających siedliskach, kapcie odznaczają się przyzwoitą formą, ale są one w zdecydowanej mniejszości;
2) Nastał czas opieniek, obecnie ten gatunek może dać i daje wiele powodów do radości grzybiarzom, którzy cenią sobie opieńki. To też ulubiony gatunek grzybiarzy “wycinaczy” preferujących wycinanie a nie wykręcanie grzybów. ;)) W lasach warto pochodzić również za kurkami, piaskowcami modrzakami, siedzuniami sosnowymi, kaniami i innymi gatunkami grzybów, które rosną w przerwie masowego wysypu podgrzybków, prawdziwków czy koźlarzy.
3) Co do jesiennego wysypu grzybów w październiku, wciąż mamy wielką grzybową niewiadomą, ponieważ nie wiadomo, jak ukształtują się opady, temperatury i ogólny przebieg pogody w najbliższych tygodniach. Czy powtórzy się analogiczna sytuacja, jak w zeszłym roku, kiedy to porządny wysyp podgrzybków rozpoczął się dopiero po 20-stym października? Jeżeli ten rok chce podtrzymać podobieństwo do poprzedniego to nie można wykluczyć takiego scenariusza.
4) Podsumowując – w lesie cały czas można znaleźć grzyby i to różne gatunki, mniejsze ilości masy grzybowej pozwalają dłużej pochodzić po lesie i zapuścić się głębiej, co w przypadku grzybowej obfitości raczej nie wchodzi w grę. Czyli pierwszy, miejscami drugi stopień napięcia grzybowego zostaje podtrzymany. Najbliższy tydzień przyniesie więcej możliwości do rozważania scenariuszy w sprawie prognozowanego zagrzybienia październikowego.
Podziel się na:
4 KOMENTARZE
Witam Towarzysza Pawła:)
I widzicie Towarzyszu jak pomogła groźba nagany partyjnej. Już widać w Waszym artykule optymizm i tak trzymać!!! A jak będzie w rzeczywistości? Jak to mówią w USA pażiwiom uwidim:)
Darz Grzyb
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.AkceptujęOdrzucićWięcej
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Witam Towarzysza Pawła:)
I widzicie Towarzyszu jak pomogła groźba nagany partyjnej. Już widać w Waszym artykule optymizm i tak trzymać!!! A jak będzie w rzeczywistości? Jak to mówią w USA pażiwiom uwidim:)
Darz Grzyb
Oczywiście z partii nie wystąpię, w poprzednim komentarzu pozwoliłem sobie na żarty. Lojalność ponad wszystko! ;-))))
Tamten rok nas nie rozpieścił, tym bardziej liczymy na ten💪
Coś na pewno będzie, zobaczymy, jak to się ułoży. Oby grzybowo po całości. 😉