Dzisiaj, dokładnie o godzinie 17:54 na półkuli północnej rozpocznie się astronomiczne lato, tym samym Słońce wstępuje w znak Raka, co dla nas oznacza najdłuższy dzień w roku i najkrótszą noc. Nie wszędzie jednak dzień będzie trwał tak samo długo.

W Warszawie kąt padania promieni słonecznych do powierzchni ziemi osiąga 59 stopni. Dzień rozpoczął się tu już o godz. 04:17, a skończy się dopiero o godz. 21:00. To oznacza, że dzień będzie trwać w stolicy 16 godzin i 43 minuty. Jednak im dalej na północ, tym dzień będzie dłuższy, a noc najkrótsza.

W Jastrzębiej Górze, czyli na najdalej wysuniętym na północ krańcu Polski, Słońce będzie świecić przez 17 godzin i 15 minut, w Bydgoszczy 16 godzin i 57 minut, w Łodzi 16 godzin i 41 minut, w Krakowie 16 godzin i 23 minuty, a w gminie Lutowisk na Podkarpaciu, czyli najbardziej wysuniętym na południe punkcie Polski, 16 godzin i 15 minut. To oznacza, że różnica długości dnia pomiędzy północną a południową częścią kraju wyniesie około godziny.

Z kolei najwcześniejszy wschód Słońca mieliśmy dziś w Suwałkach – nasza gwiazda wzeszła tam już o godz. 03:54, a najpóźniejszy zachód nastąpi w Świnoujściu – o godz. 21:37. Jednak najpóźniejsze zachody Słońca czekają nas dopiero za kilka dni.

Dla ciekawostki warto wspomnieć, że dziś wzdłuż koła podbiegunowego, czyli na szerokości geograficznej 66,5 stopnia, w trakcie letniego przesilenia, Słońce w ogóle nie zachodzi. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce na półkuli południowej, gdzie za kołem podbiegunowym południowym panuje noc polarna.

Moment przesilenia letniego oznacza dla nas to, że począwszy od jutra, dzień będzie się skracał, a noc wydłużała. Jednak do początku lipca ten proces będzie praktycznie niezauważalny, dopiero w drugiej dekadzie lipca zacznie ubywać nam około dwóch minut dnia w ciągu doby.

Lato astronomiczne potrwa do dnia 23 września – wtedy Słońce “wróci” na równik, rozpoczynając moment równonocy jesiennej. I oby była ona też bardzo grzybowa. ;))