Połowa 2016 roku minęła bezpowrotnie. Lipy kwitną na całego, a w wielu miejscach już przekwitają. Ich zapach po deszczu to kwintesencja letnich zapachów. To też oznaka, że rozpoczyna się siódmy miesiąc w roku, którego nazwa jest ściśle związana z tym wspaniałymi i długowiecznymi drzewami. W lipcu przyroda w lasach nie zwalnia tempa przemian. Ich ilość jest oszałamiająca i niezwykle różnorodna. Brzozy rozsypują drobne skrzydlate orzeszki. Na wilgotnych i torfiastych łąkach kwitnie dziewięciornik błotny, goryczka wąskolistna, rdest wężownik, ostrożeń warzywny, barszcz i dzięgiel leśny, trzęślica modra.
Na torfowiskach wysokich kwitną żurawina, turzyca siwa, rosiczki. Na suchszych łąkach zakwita centuria pospolita, czyli tysiącznik, widać żółte kępy przytuli właściwej. Na małych, spokojnych zbiornikach wodnych i bajorach widać kwiatostany okrężnicy bagiennej; pod wodą kwitnie rogatek szorstki, rdestnice, kędzierzawa i moczarka kanadyjska. Zaczynają pojawiać się kłosy zarodnikowe widłaków.
Na wydmach nadmorskich kwitnie występujący wyłącznie nad morzem – mikołajek nadmorski. Dojrzewają już owoce i zboża oraz owoce runa leśnego. Na niżu Polski następuje kulminacja wysypu jagód. To jedne z najsmaczniejszych i najzdrowszych owoców, jakie “produkuje” las. Do tego dochodzą maliny, których smak i aromat jest znacznie intensywniejszy niż odmian ogrodowych. Przy ciepłym przebiegu pogody, pod koniec lipca, zaczynają się już jeżyny – kolejne leśne skarby i smakołyki.
Lipiec jest też miesiącem, kiedy, przy sprzyjającym przebiegu i układzie pogody, może dojść do masowego wysypu grzybów. Bywały już w mojej historii takie fenomenalne grzybowo lipce. O lipcowych wysypach grzybów, napiszę szerzej za kilka dni w odrębnym artykule. Gatunki grzybów, które chętnie rosną w lipcowym lesie to przede wszystkim koźlarze pomarańczowożółte, czerwone, prawdziwki, kurki, czasami maślaki i podgrzybki oraz kanie. Oczywiście wszystko zależy, przede wszystkim, od pogody.
Fauna w lipcowym lesie też nie próżnuje. ;)) Dla bezkręgowców lipiec jest szczytowym okresem rozwoju, w wodzie jest bardzo dużo kijanek, widać też narybek. W lesie spotykamy wiele motyli: paź królowej, rusałki: /pawik, świerzbowiec, osetnik i wierzbowca/, cytrynek. Przy padlinie można spotkać chrząszcze grabarze. Po wejściu do lipcowego lasu, pierwsze, co “rzuca” się w uszy to znacznie mniej ptasich koncertów, niż w maju lub w czerwcu.
Ptaki cichną – odbywa się pierzenie. Słychać jeszcze często głos przepiórki i skowronka borowego. Charakterystycznym zjawiskiem ciepłych wieczorów są loty “batmanów” ;)), czyli nietoperzy. Młode jeże opuszczają gniazdo, mają już około 3000 kolców. Jak dorosną będą ich miały około 7000. Niektóre ptaki śpiewające powtórnie wysiadują jaja np. szczygły, zięby, potrzeszcze trznadle. Kocą się powtórnie króliki i zające.
Odbywa się cieczka kun i ruja saren. Jelenie /byki/ wykształciły już wieńce i wycierają je ze scypułu. Zaczynają się pierwsze odloty ptaków do ciepłych krajów – sieweczki rzeczne i obroźne, czajki, bataliony, kuliki wielkie, rycyki, rybitwy rzeczne, kukułki, świstunki. Chociaż miesiąc lipiec to czas urlopów, odpoczynku i letniego leniuchowania, przyroda bardzo powoli, lecz systematycznie zaczyna przypominać nam, że lato nie trwa wiecznie. Niemniej wycieczka do lipcowego lasu to cel obowiązkowy dla każdego, kto chce zobaczyć pełnię bogactwa letniej przyrody made in Poland. ;))