Głosowanie w konkursie Europejskie Drzewo Roku 2018 zbliża się do mety. Wczorajszy dzień – 21 lutego był ostatnim, w którym można było na bieżąco podglądać aktualną ilość punktów zdobytych przez poszczególnych, trzynastu finalistów. Od północy (22 lutego) do końca głosowania, czyli do 28 lutego, głosowanie zostało utajnione. Na 4. minuty przed utajnieniem, spisałem wyniki i sporządziłem tabelę. Dąb korkowy “Świstak” nadal ma sporą przewagę nad pozostałymi drzewami i jeżeli nie nastąpi duży atak wiązów to raczej żadne drzewo nie odbierze mu zwycięstwa.

Jednak można zauważyć coraz większy “atak” i zacięty bój o zwycięstwo drzew, będących w pierwszej piątce. Przede wszystkim starożytne wiązy wyprzedziły dęba zwanego „NESTOREM BIEŁGORODZKICH LASÓW”, który jeszcze kilka dni temu miał nad nimi sporą przewagę. Według mnie to właśnie wiązy mogą jeszcze sporo namieszać i kto wie, czy przy takim tempie zdobywania punktów, nie wyprzedzą dotychczasowego lidera. Dopóki zawody trwają, wszystko jest możliwe.

W porównaniu do zeszłego tygodnia, warto też zwrócić na ocalałego Kasztanowca jadalnego, który z 6. miejsca awansował na 4. i wyprzedził dęba Gilwella oraz Jabłoń z Bosaca. Ciekawostką jest też spadek olbrzymiego Platana z 9. pozycji na ostatnią – 13. Topola Helena uplasowała się na 10. miejscu z punktami w ilości 9121, co oznacza, że awansowała w stosunku do zeszłego tygodnia o dwa miejsca. Póki co, nie widać rychłej szansy na jej szybki awans do czołówki.

WYNIKI KONKURSU EUROPEJSKIE DRZEWO ROKU 2018 NA 21.02.2018 r. GODZ. 23:56

Już niedługo wszystko będzie jasne. Jeżeli Topola Helena nie wygra to warto zwrócić uwagę na jedną kwestię. Obecnie od wielu lat trwa rzeź topoli, pochodzących z masowych nasadzeń powojennych. Drzewa te urosły do sporych rozmiarów. Niestety, wycinanie topoli ma miejsce przeważnie z pominięciem faktu, że mamy ich różne gatunki i nie wszystkie z nich to “klasyczne” kanadyjki z kruchymi konarami i dużą ilością stanowisk jemioły w koronie. Są też topole czarne, szare, białe i inne, które niezaprzeczalnie mają ogromne walory estetyczne i są ważnym ogniwem przyrodniczym.

Może właśnie dzięki temu, że drzewem roku w Polsce została topola, zwróci to uwagę chociaż niektórym decydentom i uprzytomni, że nie każda topola to zagrożenie i konieczność wycinki. Topole – tak jak inne drzewa – są fascynującymi organizmami i nie można ich eliminować tylko z powodu, że są topolami. Wiele z nich to ogromne, okazałe drzewa o pomnikowych rozmiarach i naprawdę byłaby wielka szkoda, gdyby zniknęły z naszego krajobrazu, tym bardziej, że nie wszędzie stanowią one zagrożenie dla ludzi, chociaż pod tym pretekstem wiele z nich zostaje wyciętych.

Głos na naszą Topolę Helenę można jeszcze przez cały czas oddać tutaj: https://www.treeoftheyear.org/ETY-2018/Uvod.aspx