Gorąco, upalnie i groźny front z nawałnicami. Prognoza pogody i optycznie w niebo 05.07.2021r. – 11.07.2021r.
Gorąco, upalnie i groźny front z nawałnicami.
Prognoza pogody i optycznie w niebo 05.07.2021r. – 11.07.2021r.
Kończy się kolejny, bardzo dynamiczny, ale też bardzo “sinusoidalny” tydzień w pogodzie. Opady deszczu, które notuje się od dwóch tygodni, śmiało możemy określić jako “świętojańskie”, tyle, że w przeciwieństwie do zeszłego roku występują one na znacznie mniejszej powierzchni kraju i kumulują się przeważnie punktowo, przynosząc bardzo wysokie sumy opadów. Paradoksalnie, w dużej części kraju notuje się bardzo małe sumy opadów, a są i takie miejsca, gdzie praktycznie nic nie pada. W efekcie, w rejonach dotkniętych skąpstwem opadowym zrobiło się już mocno sucho.
Jak napisali gospodarze Meteoprognozy.pl na swoje stronie facebookowej: “Lipiec zaczął się deszczowo i na zachodzie, i na wschodzie, przy czym w głębi kraju było sucho. Nietypowo najgoręcej było na Mazurach. Opady miały charakter intensywny i powodowały podtopienia, np. na Podlasiu, gdzie po południu nasunął się aktywny układ burzowy. Jak podaje IMGW-PIB w Białymstoku spadło “9,1 litra wody na metr kw. w ciągu 10 min”, 45 mm w ciągu 2 godzin, czyli tyle, ile powinno w ciągu 3 tygodni. Sumy dobowe były pokaźne:
70 mm Trzcińsko-Zdrój
55 mm Narewka
50 mm Nielisz
49 mm Przelewice
46 mm Białystok”.
Lipiec rozpoczął się też “wielką pompą” w północno-zachodniej części kraju, gdzie ostatnio padało bardzo niewiele albo wcale. W województwie zachodniopomorskim spadło tyle deszczu, że przekroczyło w ciągu niespełna doby normę miesięczną. Pod wodą znalazły się m.in. Szczecin i Zielona Góra.
2 lipca lunęło na południu i północnym wschodzie kraju. Wrażenie robi stacja Zawady, która zanotowała wręcz powodziowe 134,1 mm deszczu. Warto zobaczyć, jak blisko siebie położone są obszary o bardzo wysokich sumach opadów z tymi, gdzie padało bardzo mizernie.
A tak to wygląda na mapach dobowych sum opadów. W jednych miejscach leje, że świata nie widać, w innych opady deszczu są wypatrywane i oczekiwane bezskutecznie. Obszary z niskimi sumami opadów przeważają nad tymi, w których mamy ich nadmiar w krótkim czasie.
W nadchodzącym tygodniu utrzyma się tendencja do punktowych, bardzo gwałtownych opadów, głównie pochodzenia burzowego, ale tym razem jest szansa, że więcej popada też w zachodniej części kraju, gdzie w wielu regionach zrobiło się już mocno sucho. Niestety, niektóre burze mogą być bardzo silne i powodować szkody z powodu nawalnych opadów i silnego wiatru. Wszystko zacznie się kotłować od środy/czwartku.
♦ Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: https://hydro.imgw.pl/#precipitationMap
Poniedziałek, 5 lipca 2021
Na początku nowego tygodnia poranne, lokalne burze mogą wystąpić w rejonie Zatoki Gdańskiej i na Żuławach. Poza tymi regionami będzie pogodnie. W miarę upływu dnia zacznie przybywać chmur kłębiastych, a z uwagi na napływającą ciepłą i chwiejną masę powietrza pojawią się burze.
Najwięcej zjawisk konwekcyjnych prognozuje się w północnej części kraju – od Pomorza po Podlasie, gdzie energia CAPE będzie najwyższa – do 1000-1300 J/kg. Burze nie będą silne, jednak towarzyszyć im mogą bardziej ulewne opady deszczu do 20-25 mm, a porywy wiatru wyniosą do 60-70 km/godz. Lokalnie może pojawić się również opad drobnego gradu.
Najmniejsze prawdopodobieństwo zjawisk konwekcyjnych wystąpi w centrum i na południu naszego kraju – zwłaszcza na Ziemi Łódzkiej, Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, południu Mazowsza. Oprócz tego w całym kraju mogą pojawić się też przejaśnienia i chwile z pogodnym niebem.
Temperatury wyniosą od 20-22 stopni C na krańcach zachodnich i w rejonie Zatoki Gdańskiej oraz 23-25 stopni C na Warmii i Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu do 26-28 stopni C w Wielkopolsce, na Kujawach, Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz porywisty, na zachodzie, południu oraz w centrum południowo-zachodni i zachodni, na północy i północnym wschodzie z kierunków zmiennych.
Wtorek, 6 lipca 2021
We wtorek Polska dostanie się pod wpływ strefy podwyższonego ciśnienia, która – wraz z niżem znajdującym się nad Wielką Brytanią – zacznie sprowadzać do Polski gorące masy powietrza. Niewielkie przelotne opady deszczu i pojedyncze burze mogą jeszcze pojawić się w ciągu dnia na wschodzie kraju – od Podlasia po Podkarpacie.
Nad resztą kraju zachmurzenie będzie umiarkowane, a temperatury wzrosną. I tak – od 25-26 stopni C będzie na Warmii i Mazurach oraz w województwach wschodnich, 27-28 stopni C w centrum i na Pomorzu oraz w Małopolsce, a najcieplej – do 29 stopni C będzie na Kujawach, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Na wschodzie wiatr słaby, zmienny, na zachodzie i wybrzeżu umiarkowany, z kierunków południowych.
Środa, 7 lipca 2021
W środę do Polski zacznie napływać gorąca, zwrotnikowa masa powietrza z południa Europy, ale nie obejmie ona całego kraju. Na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej i zachodnich krańcach Dolnego Śląska swój wpływ zacznie zaznaczać chłodny front atmosferyczny, który przyniesie przewagę zachmurzenia i opady deszczu, miejscami o charakterze ciągłym. W tych regionach odnotuje się maksymalnie 18-21 stopni C.
Nad resztą kraju przeważać będzie słoneczna pogoda. W godzinach popołudniowych od wybrzeża środkowego przez Wielkopolskę po Dolny Śląsk zaczną rozwijać się chmury burzowe, które lokalnie będą gwałtowne, z opadami gradu i silnymi porywami wiatru do 90 km/godz. Burze, choć o mniejszym natężeniu i także o lokalnym zasięgu pojawią się też na wschodzie kraju – od Podlasia przez wschodnie Mazowsze, Lubelszczyznę po Podkarpacie.
Przed nadejściem frontu zrobi się gorąco – najwyższe wartości na termometrach odnotuje się od Dolnego Śląska i Opolszczyzny przez Wielkopolskę, Kujawy po Ziemię Łódzką – na poziomie 30/33 stopni C. Natomiast na Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz w województwach wschodnich będzie w przedziale 26-28 stopni C. Wiatr słaby i umiarkowany, południowy i południowo-wschodni.
Czwartek, 8 lipca 2021
Jeżeli odsłony modeli się sprawdzą to w czwartek pogoda będzie bardzo dynamiczna. Na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku uaktywni się chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu i burzami. Prognozuje się, że niektóre z tych zjawisk mają być bardzo gwałtowne, połączone z gradem, ulewnym deszczem do 50 mm i silnym wiatrem. Jeżeli chodzi o temperatury to najchłodniej będzie na Pomorzu, północy i zachodzie Wielkopolski, zachodzie Ziemi Lubuskiej oraz zachodzie Dolnego Śląska – na poziomie od 23 do 26 stopni C, chłodniej będzie na wybrzeżu zachodnim – ok. 20 stopni C.
Na pozostałym obszarze zapowiada się pogodna, sucha i upalna pogoda – najcieplej ma być na Kujawach, części Ziemi Lubuskiej, wschodzie i południu Wielkopolski, części Dolnego Śląska, na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku oraz w Małopolsce – na poziomie 34-35 stopni C. Kilka stopni mniej prognozuje się od Podlasia po Lubelszczyznę, przeważnie 27-29 stopni C. A zatem w obrębie jednego województwa możemy mieć różnicę w temperaturze nawet o 12-13 stopni C. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz porywisty, przeważnie południowy i południowo-wschodni, na krańcach zachodnich i wybrzeżu północno-zachodni.
Piątek, 9 lipca 2021
W piątek pogoda ponownie ma być bardzo niespokojna. Burzowy front zacznie przemieszczać się na wschód i przyniesie ulewne opady deszczu, burze, gradobicia, wichury, a nawet trąby powietrzne. Z uwagi na jeszcze niepewne prognozy co do regionów najbardziej zagrożonych niebezpiecznymi zjawiskami, trudno wskazać, gdzie one wystąpią.
Jeśli sytuacja nie zmieni się i nadal będą prognozowane nawałnice, zrobię na ten temat odrębny wpis. Jeżeli chodzi o temperatury to na zachodzie, po przejściu frontu będzie już chłodniej – na poziomie od 25 do 27 stopni C. Na wschód od Wisły upalnie – od 32 do 35 stopni C. Wiatr umiarkowany, południowy i zachodni, w czasie burz bardzo silny, nawet do 100 km/h.
Weekend, 10-11 lipca 2021
Weekend przyniesie stopniową stabilizację aury. Wprawdzie jeszcze w sobotę we wschodniej połowie kraju może być bardzo groźnie, z burzami połączonymi z ulewnym deszczem, gradem i silnym wiatrem to na zachodzie nastąpi zdecydowane uspokojenie się pogody. W niedzielę powinno być już pogodnie w całym kraju. Temperatury będą niższe – od 22-23 stopni C na wybrzeżu do 25-27 stopni C w głębi kraju.
OPTYCZNIE W NIEBO 05.07.2021r. – 11.07.2021r.
06.07.2021r. – godz. 02:27 – Ziemia najdalej Słońca (Aphelium);
08.07.2021r. – godz. 06:20 – koniunkcja – Księżyc i Merkury w odległości 3°44`;
10.07.2021r. – godz. 03:17 – faza Księżyca – nów.