Kiedy w 2006 roku, mieliśmy najcieplejszy grudzień w dotychczasowej historii pomiarów meteorologicznych, a zima na przełomie lat 2006/2007, podobnie jak grudzień, okazała się najcieplejsza w historii, wiele osób ze środowisk meteorologicznych, mówiło, że to ewenement i “zaburzenie” stulecia, które bardzo długo się nie powtórzy. Dwie, łagodne i ciepłe zimy pod rząd z którymi mieliśmy do czynienia, jakby “wymuszały” formułowanie tez, że trzecia zima będzie tęga i sroga. Jak na razie, okazuje się, że jest dokładnie na odwrót, a trzecia z łagodnych zim, ma szansę zapisać się jako najłagodniejsza. Póki co, najbliższy pobicia rekordu ciepła ma miesiąc grudzień, któremu pozostało jeszcze dokładnie 2 tygodnie “walki” z zimą.
Oto kilka przykładów, jak nienaturalnie jest ciepło o tej porze roku, nie tylko w Polsce:
1) W Hiszpanii i na południu Francji odnotowano w środę w wielu regionach temperatury na poziomie 20-25 st. C, nawet w Madrycie, było 20 stopni na plusie.
2) Śniegu nie ma nawet wysoko w Alpach Francuskich, gdzie panują dodatnie temperatury. Z powodu braku zimy pierwsze straty liczą już kurorty narciarskie, które obawiają się, że tegoroczny sezon może być jeszcze gorszy od ostatniego.
3) W niedzielę 13 grudnia na terenie Wielkiej Brytanii mieliśmy rzadko spotykaną, tak dużą amplitudę temperatur – podczas gdy w Thorney Island w West Sussex odnotowano 13,3 st. C, prawie 9 stopni mrozu było w Dalwhinnie w Highlands. Tam, gdzie jest bardzo ciepło, zakwitły żonkile (o 3 miesiące za wcześnie!). W Wielkiej Brytanii tegoroczny grudzień może zapisać się jako najcieplejszy od 70 lat w związku z temperaturami, które w najbliższych dniach wzrosną do 17 st. C i będą średnio o 10 st. C wyższe niż zwykle o tej porze roku.
4) Na Nizinie Środkowosyberyjskiej średnia temperatura była w pierwszej połowie grudnia nawet o 13 stopni wyższa od normy z wielolecia. W epicentrum tego ciepła znajduje się m.in. Kireńsk w obwodzie irkuckim. 11, 12 i 14 grudnia było tam nawet o 18 stopni cieplej niż zwykle. Zamiast tęgiego mrozu, było w pobliżu zera.
5) W Moskwie średnia temperatura powietrza jest o prawie 6 stopni wyższa od normy i dorównuje tej z 2006 roku, gdy grudzień okazał się rekordowo ciepły.
6) Nad amerykańskimi Wielkimi Jeziorami oraz w prowincjach Ontario i Manitoba średnia temperatura w pierwszej połowie grudnia była wyższa od normy o ponad 10 stopni. Amerykanie i Kanadyjczycy zapomnieli już poprzednie zimy, które były bardzo śnieżne.
Jednak w przyrodzie nic nie ginie. Są miejsca, gdzie jest zimno niż zazwyczaj.
Gdzie jest zima?
1) Szkoci zmagają się z dość dużym atakiem zimy. W poniedziałek, 14 grudnia, wiele szkół w Highlands i Moray zostało zamknięte z powodu dużych opadów śniegu, trudnych warunków drogowych i braku ogrzewania. Śnieżyce sparaliżowały życie zwłaszcza we wschodniej części Szkocji, gdzie od piątku spadło już w sumie 20 cm białego puchu, a meteorolodzy ostrzegają przed kolejnym wzrostem o 5-10 cm.
Kierowcy w północnej Anglii i północnej Walii zostali zmagają się z ujemnymi temperaturami i oblodzeniami.
2) Jedynym regionem Rosji, gdzie temperatury są nadzwyczaj niskie, jest daleki wschód, a dokładniej Jakucja i Czukotka. Swój początek ma tam strefa obniżonych temperatur, która rozciąga się dalej na wschód, przez Alaskę i arktyczne archipelagi Kanady aż po Grenlandię, Islandię i północny Atlantyk. Średnia temperatura jest tam co najmniej o 5 stopni niższa od normy.
3) W subsaharyjskiej części Afryki oraz w krajach Bliskiego Wschodu panują nietypowe chłody. Miejscami temperatura spada blisko zera.
Wiosenne objawy grudnia w polskiej przyrodzie:
– na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu zaczęły kwitnąć żywopłoty i forsycje, do tego, można zauważyć krokusy i śnieżyczki przebiśniegi;
– w parkach i lasach zaobserwowano przebudzenie owadów. Pojawiły się muchy, motyle i biedronki;
– bieszczadzkie niedźwiedzie nadal grasują i ani myślą o zapadnięciu w sen zimowy;
– pszczelarze informują, że z niektórych uli, zaczęły wylatywać pszczoły na tzw. wiosenny oblot.
Przyczyna i co dalej?
Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna NOAA, cały czas stoi na stanowisku, że cyrkulacja atlantycka, dominuje i będzie dominować podczas zimy, a przyczyną jest wyjątkowo silne zaburzenie EL NINO, którego kulminacja, potrwa jeszcze do mniej więcej połowy 2016 roku. Dla nas oznacza to po prostu bardzo łagodną zimę, w której o dłuższym pokryciu ziemi przez śnieg lub o tęgich mrozach, możemy zapomnieć.
Witamy wiosnę. Super! Fajny artykuł.
Dzięki!!! 😉