Jesień się rozkręca. Prognoza pogody i optycznie w niebo 02.10.2017r. – 08.10.2017r.
Coraz krótsze dni i coraz większe, dobowe wahania temperatur. To charakterystyczne zjawiska dla października – drugiego, najważniejszego miesiąca (obok września) w roku dla grzybiarzy. Jak na razie trwa kontynuacja grzybowego szaleństwa, zapoczątkowana przez wyśmienity pod tym kątem wrzesień. Wprawdzie opadów w minionym tygodniu było bardzo niewiele, ale dla grzybów w większości kraju, obecna wilgoć, po opadach wcześniejszych plus mgły i obfite rosy, przeważnie wystarczają. Bardziej niepokoi temperatura, która nad ranem przy bezchmurnym niebie ostro pikuje w dół.
Zarówno nad ranem, 30. września, jaki i 1. października, temperatura minimalna na nizinach miejscami spadła poniżej 0°C. I nie mówimy tu o temperaturze przy gruncie, ale na standardowej wysokości 2 metrów nad poziomem gruntu. 30. września nad ranem w Białowieży temperatura minimalna spadła do -0.8°C, a 1. października nad ranem notowano tam +0.1°C. W Tomaszowie Lubelskim temperatura minimalna spadła do -1.3°C. Nieco cieplej było w Biebrzy, gdzie temperatura minimalna wyniosła 30. września -0.1°C. W Stuposianach – słynących z niskich temperatur (rekord grudnia: -37.1°C) – 1 października nad ranem notowano -3.4°C, dokładnie 0.0°C było w Silniczce. ( źródło: https://meteomodel.pl/BLOG/pierwsze-przymrozki/ )
Zimna noc miała miejsce jeszcze dzisiaj, następne będą na pewno cieplejsze. Warto jeszcze wspomnieć, że 30. września oficjalnie zakończył się w Polsce sezony burzowy. Zanim Polscy Łowcy Burz sporządzą jego dokładne i profesjonalne podsumowanie, wstępnie można stwierdzić, że w wielu regionach zapamiętamy go na bardzo długo. Choć w tym roku burze charakteryzowały się wysoką gwałtownością i wyrządzały dużo strat, sezon wyróżniał się jeszcze pod jednym względem na przestrzeni ostatnich lat.
Otóż pod względem liczby dni burzowych ten sezon wszędzie zapisał się na poziomie poniżej normy. Najwięcej burz wystąpiło na południu – w Kielcach mieliśmy 21 dni burzowych przy normie około 30, w Krakowie, Rzeszowie i Lublinie niebo grzmiało średnio przez 18 dni, a w centrum przez 15. Im dalej na północ, tym burz mieliśmy jeszcze mniej. Na Pomorzu w trakcie całego sezonu burzowego odnotowano tylko 7-9 dni, na Dolnym Śląsku, Kujawach, Warmii, Mazurach, Podlasiu, w Wielkopolsce – od 10 do 15. Koniec sezonu burzowego był bardzo kiepski; w większości głównych miast Polski we wrześniu nie odnotowano ani jednego dnia z wyładowaniami.
Największa od lat nawałnica przechodziła 11 sierpnia. Burza rozwinęła się nad Dolnym Śląskiem i częściowo Opolszczyzną, a potem rozszerzyła się nad Wielkopolskę, Ziemię Lubuską, Kujawy, Pomorze i zachodnią Warmię. Fali burz towarzyszyło bow echo, które wygenerowało wiatr o prędkości 152 km/h. Był to układ o którym będzie się w środowiskach meteo i nie tylko mówić dużo i długo. Sezon burzowy już za nami, a przed nami pierwszy tydzień nowego miesiąca. Czym zaskoczy nas październik w pierwszej odsłonie?
Poniedziałek, 2 października 2017
W poniedziałek do zachodnich regionów naszego kraju dotrze ciepły front związany z głębokim niżem znad Morza Norweskiego. Do wieczora rozpada się na całym Pomorzu, północy i zachodzie Wielkopolski, Ziemi Lubuskiej oraz zachodzie Dolnego Śląska. Na pozostałym obszarze słonecznie, przy czym w centrum i na północy chmur w ciągu dnia będzie przybywać. Najwięcej termometry wskażą na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i południu Wielkopolski – 19-20 stopni C. Nieco chłodniej na Pomorzu, Kujawach, w centrum, w Małopolsce i Podkarpaciu – 16-18 stopni C, z kolei od Warmii i Mazur po Lubelszczyznę i na Pomorzu Zachodnim najchłodniej, w granicach 13-15 stopni C. Na północy i w Sudetach okresami silniejszy wiatr południowy, w porywach do 60 km/h, na pozostałym obszarze umiarkowany.
Wtorek, 3 października 2017
We wtorek znajdziemy się pod wpływem rozległego niżu znad zachodniej Skandynawii, z zachodu na wschód wędrować będzie chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu. Jednak w ciągu dnia na północy, zachodzie oraz w centrum pojawią się przejaśnienia i rozpogodzenia, niemniej wskutek zwiększenia pionowego gradientu temperatury powstaną liczne pojedyncze komórki konwekcyjne z przelotnymi opadami deszczu, a nawet jeszcze pojedynczymi burzami. W trakcie burz silny i porywisty wiatr do 80 km/h, poza tym wiatr umiarkowany, południowo-zachodni i zachodni. Temperatura po przejściu frontu obniży się – od Podlasia i Podkarpacia po Małopolskę słupki rtęci pokażą 11-13 stopni C, na pozostałym obszarze maksymalnie około 15-16 stopni C.
Środa, 4 października 2017
W środę od południa zacznie się rozbudowywać klin wyżu, ale Pomorze, Warmia, Kujawy, Mazowsze, Podlasie, Lubelszczyzna i Podkarpacie będą jeszcze w zasięgu niżu skandynawskiego i tam w ciągu dnia pojawią się przelotne opady. Na Śląsku, w Małopolsce, w centrum, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce sporo chmur, ale z przejaśnieniami i raczej bez deszczu. Słupki rtęci pokażą 12-13 stopni C na wschodzie do 14-16 stopni C na pozostałym obszarze. W całym kraju, a szczególnie w północnej połowie kraju okresami silniejszy, zachodni wiatr.
Czwartek, 5 października 2017
W czwartek Polska dostanie się pod wpływ kolejnego niżu znad Skandynawii, który przyniesie liczne opady, okresami silniejszy wiatr z kierunku zachodniego, a temperatura będzie niska, tylko około 10-12 stopni C, nieco cieplej ma być w Małopolsce i Podkarpaciu – 14-16 stopni C. Prognozy pogody, wskazujące na aurę typową dla babiego lata w pierwszym tygodniu października, nie sprawdzą się. Ale nie jest wykluczone, że ostatnie podrygi ciepłej i słonecznej pogody pojawią się w dalszej części miesiąca.
Piątek, 6 października 2017
W piątek chmury będą ustępować, mimo to w wielu regionach w ciągu dnia rozwinie się konwekcja z przelotnymi opadami, szczególnie sporo opadów spodziewanych jest na północy i zachodzie, gdzie może również zagrzmieć. Na termometrach od 10-12 stopni C na północy do 15 stopni C na południowym wschodzie. Wiatr okresami umiarkowany, południowo-zachodni i południowy. Przed weekendem powinno się zacząć stopniowo ocieplać.
Weekend, 7-8 października 2017
Wstępnie w prognozach pogody widać, że weekend ma być nieco cieplejszy z podobnymi temperaturami w całym kraju, dokładnie od 11 stopni C na północy i miejscami w południowo-wschodniej Polsce do 14-16 stopni C w pozostałych regionach kraju. Z powodu cyrkulacji zachodniej, możemy spodziewać się dużo przelotnych opadów deszczu i nieco silniejszego, zachodniego wiatru. Dodatkowo w niedzielę na Pomorzu może lokalnie zagrzmieć. Póki co, nie widać w tym tygodniu przymrozków, co wcale mnie nie martwi. ;))
Mapki z sumami opadów: https://www.pogodynka.pl/hydro/suma/
OPTYCZNIE W NIEBO 02.10.2017r. – 08.10.2017r.
05.10.2017r. – godz. 20:39 – faza Księżyca – pełnia,
08.10.2017r. – maksimum meteorów z roju Drakonidów (ZHR: zmienne).