Aktualności Las Pogoda

Jutro rozpocznie się astronomiczna wiosna.

Jutro rozpocznie się astronomiczna wiosna.

Jutro o godz. 16:33 rozpocznie się astronomiczna wiosna, która definiowana jest jako moment, w którym Słońce osiąga punkt równonocy wiosennej, zwany punktem Barana. Aktualnie punkt Barana wcale nie znajduje się w gwiazdozbiorze Barana. Jest położony w konstelacji Ryb i dzieje się tak od bardzo długiego czasu – od pierwszego wieku naszej ery. Przemieszczanie się tego punktu na tle gwiazdozbiorów jest wynikiem precesji osi obrotu Ziemi, która co 25 800 lat zatacza pełen okrąg. Na przykład w 2597 roku punkt Barana będzie znajdował się w gwiazdozbiorze Wodnika.

W tym roku podczas wiosny wystąpią na tyle korzystne warunki, że będziemy mieli możliwość zaobserwowania na niebie wszystkich planet. Merkury, czyli pierwsza z planet licząc w odległości od Słońca, będzie dostępny do obserwacji po zachodzie Słońca na zachodnim niebie od kwietnia do maja, najlepiej widoczny stanie się na przełomie tych dwóch miesięcy. W maksimum blasku osiągnie -1,9 magnitudo.

Podawane jasności astronomia definiuje jako „wielkości gwiazdowe”. W skali tej, im mniejsza jest liczba, tym jaśniejszy obiekt. Najjaśniejsza gwiazda nocnego nieba, czyli Syriusz, ma -1,46 magnitudo. Najjaśniejsze gwiazdy mają około 0 magnitudo. Z kolei najsłabsze gwiazdy teoretycznie widoczne gołym okiem mają 6 magnitudo, ale do tego potrzeba dobrego wzroku i nieba, którego widoczność nie zakłócają miejskie światła. W mocno rozświetlonych obszarach miast, na nocnym niebie mamy szanse dostrzec gołym okiem tylko najjaśniejsze z gwiazd i planet oraz Księżyc.

Wenus na wiosnę widoczna będzie na niebie porannym, na wschodzie z blaskiem -4,4 magnitudo, a potem nieco malejącym. Nad ranem widoczna będzie też planeta Mars, która stopniowo będzie wydłużać swoją widoczność, wschodząc coraz wcześniej. Jej blask to 1,1 magnitudo na początku wiosny i 0,6 magnitudo na koniec. Jowisz, największa planeta Układu Słonecznego, będzie wiosną zachowywać się podobnie jak Mars. Zaczniemy ją widzieć od kwietnia na porannym niebie, a potem każdego dnia będzie wschodzić o 3,5 minuty wcześniej. Na koniec wiosny będzie to już około północy. Jasny blask Jowisza wyniesie około -2,0 magnitudo.

Analogiczną sytuację mamy z Saturnem, którego dostrzeżemy przed wschodem Słońca już w marcu, a potem będzie na nocnym niebie coraz dłużej. Jasność tej planety na niebie to około 1,1 magnitudo. Wszystkie wspomniane planety widać gołym okiem. Natomiast do dostrzeżenia Urana potrzebna będzie lornetka lub teleskop. Planeta ta wędruje po niebie w pierwszej części nocy, zachodząc początkowo około godziny 23, a na przełomie kwietnia i maja już równo ze Słońcem. Blask Urana to 5,9 magnitudo.

Ostatnia planeta w Układzie Słonecznym, czyli Neptun, również nie jest dostrzegalna bez pomocy przyrządu optycznego. Będzie mieć jasność około 8 magnitudo i ze wschodem oraz okresem widoczności zachowywać będzie się podobnie jak Jowisz. Ciekawym widokiem na niebie są zbliżenia planet, albo planet z Księżycem, zwane koniunkcjami. Na porannym niebie pod koniec kwietnia przez pewien okres w jednej linii będą widoczne Jowisz, Mars i Saturn oraz wędrująca wśród nich Wenus. Dodatkowo pomiędzy 25 a 27 kwietnia poniżej linii tych planet będzie przemieszczał się Księżyc.

Z gwiazdozbiorów widocznych na początku wiosny dostrzeżemy jeszcze Oriona z jasnymi gwiazdami rozmieszczonymi tak, że przypominają sylwetkę człowieka, w tym z trzema gwiazdami ułożonymi w jednej linii, stanowiącymi tzw. Pas Oriona. Niedaleko Oriona jest Wielki Pies z gwiazdą Syriuszem. Po przeciwnej stronie znajduje się gwiazdozbiór Byka z jasną gwiazdą Aldebaran. Niedaleko Oriona widać też gwiazdozbiór Bliźniąt z parą jasnych gwiazd Kasto i Polluks.

Wiosną można też spojrzeć na tzw. Trójkąt Wiosenny. To nie gwiazdozbiór, tylko asteryzm, czyli charakterystyczny układ gwiazd, który nie znajduje się na liście gwiazdozbiorów (np. Wielki Wóz też jest asteryzmem, a nie gwiazdozbiorem). W skład Trójkąta Wiosennego wchodzą gwiazdy: Regulus z konstelacji Lwa, Arktur z Wolarza oraz Spika z Panny. Łatwym do rozpoznania gwiazdozbiorem jest Kasjopea z gwiazdami ułożonymi w literę W. Część osób potrafi odnaleźć Wielki Wóz, będący częścią gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, a także Mały Wóz, będący fragmentem konstelacji Małej Niedźwiedzicy. W Małym Wozie widoczna jest Gwiazda Polarna.

Wiosną będzie także okazja, by zobaczyć kometę C/2021 O3 (PanSTARRS). Odkryto ją 26 lipca 2021 r. Według obliczeń 21 kwietnia osiągnie peryhelium, czyli punkt swojej orbity znajdujący się najbliżej Słońca. Będzie wtedy na niebie znajdować się w konstelacji Wieloryba, raczej niedostrzegalna z powodu zbytniej bliskości Słońca. Natomiast 8 maja będzie z kolei najbliżej Ziemi, przewidywana wtedy jasność to 7 magnitudo, co jest w zasięgu lornetek. W tym okresie będzie w gwiazdozbiorze Perseusza, dostępna do obserwacji przez całą noc.

Spośród rojów meteorów, na pewno warto wypatrywać Lirydy, które są aktywne od 16 do 25 kwietnia, z maksimum 21 lub 22 kwietnia. Nie jest to bardzo obfity rój meteorów, ale mamy szanse na dostrzeżenie do 18 szybko przebiegających meteorów. Z rojem tym związana jest kometa C/1861 G1 (Thatcher), odkryta w 1861 roku i powracająca co 415 lat.

Wiosenne pełnie Księżyca nastąpią 16 kwietnia, 16 maja i 14 czerwca, a z kolei nów będzie 1 kwietnia, 30 kwietnia i 30 maja. W dniu 16 maja wystąpi całkowite zaćmienie Księżyca, w Polsce widoczne będzie jako zaćmienie częściowe przy zachodzie Księżyca. Z kolei 30 kwietnia nastąpi częściowe zaćmienie Słońca (Ocean Spokojny, Ameryka Południowa). W Polsce zaćmienie to nie będzie widoczne.

A co zobaczymy na Ziemi? Kwietniowy wybuch zieleni i kwiatów, którego najpiękniejsza faza wystąpi w maju. Pod koniec marca zmienimy czas na letni, a więc przy pogodnym niebie, dobra widoczność będzie gwarantowana co najmniej do godz. 19:20 – 19:30 i z każdym dniem będzie się wydłużać o kolejne minuty. Jeżeli pogoda będzie łaskawa, to maj lub czerwiec przyniesie w lasach pierwsze koniunkcje borowików usiatkownaych z krasnoborowikami ceglastoporymi lub koźlarzami. ;)) Niewykluczone są też punktowe wypryski borowików sosnowych.

Czerwiec to przejście wiosny w stan dojrzałości i początku lata, które zawsze jest wspaniałe i wyczekiwane po zimowych miesiącach. Oby tylko nie dało zbytnio popalić ciągnącymi się upałami i posuchą lub gwałtownymi burzami. Zatem przed nami najpiękniejsza część roku – od wiosny – przez lato – do jesieni.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.