Skip to content
Klimatyczne Bilanse Wodne 2020 od 8. do 11. Najbardziej suche tygodnie w sezonie za nami.
Analizując od kilku lat Klimatyczne Bilanse Wodna dla poszczególnych okresów sprawozdawczych, można zauważyć pewną tendencję (ale nie regułę), że najgorsze pod względem wilgotnościowym tygodnie notuje się w miesiącu sierpniu. Podobnie było w tym roku. Przeszliśmy przez kulminację najbardziej suchych warunków dla upraw, ale – pomimo ostatnich opadów, sytuacja w wielu miejscach kraju wciąż jest dość kiepska.
Tak prezentują się 8., 9. i 10. KBW 2020
ÓSMY KLIMATYCZNY BILANS WODNY 2020
(od 1 czerwca do 31 lipca 2020 roku)
DZIEWIĄTY KLIMATYCZNY BILANS WODNY 2020
(od 11 czerwca do 10 sierpnia 2020 roku)
DZIESIĄTY KLIMATYCZNY BILANS WODNY 2020
(od 21 czerwca do 20 sierpnia 2020 roku)
Ostatni KBW 2020 jaki ukazał się do tej pory obejmuje okres od 1 lipca do 31 sierpnia 2020.
JEDENASTY KLIMATYCZNY BILANS WODNY 2020
(od 1 lipca do 31 sierpnia 2020 roku)
Jak widać, 10. KBW był chyba tym najbardziej niekorzystnym w tym roku.
W jedenastym okresie raportowania tj. od 1 lipca do 31 sierpnia 2020 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna, wynosiła -76 mm. W analizowanym okresie wartość KBW uległa zwiększeniu o 3 mm w stosunku do poprzedniego okresu (21 VI – 20 VIII). Natomiast w stosunku do pierwszego okresu raportowania (21 III- 20 V) nastąpił wzrost KBW o 24 mm.
Największy deficyt wody notowany jest na terenie Niziny Południowowielkopolskiej, wynosi od -160 do -209 mm. Jednakże na tym terenie deficyt wody w stosunku do poprzedniego okresu (21 VI – 20 VIII) zmniejszył się o 10 mm. Duże niedobory wody wystąpiły również na Pojezierzu Zachodniopomorskim wynoszące od -160 do -199 mm.
Na Nizinie Śląskiej oraz Środkowopolskiej notowany był deficyt wody od -160 do -189 mm. Na znacznym obszarze kraju notowano deficyt wody od -50 do -159 mm.
W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w obecnym okresie raportowania, stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski.
Susza rolnicza występuje na terenie województw:
- Wielkopolskiego,
- Dolnośląskiego,
- Zachodniopomorskiego,
- Pomorskiego,
- Świętokrzyskiego,
- Łódzkiego,
- Opolskiego,
- Lubelskiego,
- Podkarpackiego,
- Lubuskiego,
- Warmińsko-mazurskiego,
- Kujawsko-pomorskiego,
- Mazowieckiego,
- Małopolskiego,
- Podlaskiego,
- Śląskiego.
Susza notowana jest w uprawach:
- Kukurydzy na kiszonkę,
- Kukurydzy na ziarno,
- Krzewów owocowych,
- Ziemniaka,
- Roślin strączkowych,
- Chmielu,
- Warzyw gruntowych,
- Buraka cukrowego,
- Tytoniu.
Tegoroczny lipiec był stosunkowo chłodny, zwłaszcza w północno-zachodniej oraz miejscami w południowej części kraju, gdzie zimniej było od normy wieloletniej o ok. 0,5°C. Na pozostałym obszarze Polski temperatura powietrza była w normie. Najcieplej było w południowych i południowo-zachodnich rejonach, ponad 19°C. Na przeważającym terytorium kraju notowano od 17 do 19°C, jedynie na północy było nieco chłodniej od 15 do 16°C.
Pierwsza i druga dekada sierpnia były ciepłe. W pierwszej dekadzie w północnych i południowych rejonach Polski oraz w drugiej dekadzie na wschodnich obszarach kraju notowano temperaturę powietrza od 18 do 20°C, natomiast na pozostałym terytorium notowano od 20 do 22°C. W trzeciej dekadzie najwyższa temperatura od 18,5 do ponad 20,5°C notowana była w południowej części kraju. Natomiast w północnych oraz północno-wschodnich rejonach Polski notowano temperaturę od 16,5 do 18°C. Najniższą temperaturę powietrza tj. poniżej 16°C zanotowano w rejonie Sudetów Zachodnich.
Opady lipca charakteryzowały się dużą zmiennością. Szczególnie małe poniżej 30 mm notowano w południowo-zachodniej i północno-wschodniej części kraju, stanowiące poniżej 40% normy. Natomiast najwyższe opady wynoszące ponad 150 mm notowano w południowej części kraju oraz nieco mniejsze od 60 do 90 mm w północnej Polsce, stanowiły 90-110% normy. Na przeważającym terytorium kraju notowano opady od 30 do 60 mm (40-90% normy).
W pierwszej dekadzie sierpnia najniższe opady odnotowano w północno-zachodnieji południowo-wschodniej części kraju wynoszące od 5 do 15 mm a miejscami nawet notowano ich brak. Natomiast pomiędzy tymi obszarami opady deszczu były już większe od 15 do ponad 50 mm.
W drugiej dekadzie tego miesiąca w północnej części Polski opady były bardzo małe (do 5 mm) lub też w ogóle ich nie notowano. Natomiast w południowej części kraju były one większe od 5 do ponad 50 mm, ale i na tym obszarze zdarzały się miejsca, w których ich nie notowano.
W trzeciej dekadzie sierpnia najwyższe opady notowano na Nizinie Mazowieckiej i Podlaskiej oraz na Pobrzeżu Słowińskim, wynosiły od 50 do ponad 75 mm. Na obszarze Wyżyny Małopolskiej oraz Kotliny Sandomierskiej notowano najniższe opady tj. od 25 mm do 35 mm. W pozostałej części kraju opady atmosferyczne wynosiły od 35 do 50 mm.
Największe niedobory wody dla roślin uprawnych w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia występowały w województwie wielkopolskim oraz zachodniopomorskim. Natomiast duże nadmiary wody notowano w dalszym ciągu w południowych terenach woj.: opolskiego, śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, lubelskiego, mazowieckiego oraz lubuskiego.
W dalszym ciągu w północno-zachodniej Polsce występuje brak dostatecznej ilości opadów, powodując nadal duże niedobory wody w glebie na tym terenie. Występujący duży deficyt wody powoduje, że susza notowana jest na terenie woj. wielkopolskiego zachodniopomorskiego, dolnośląskiego, łódzkiego oraz opolskiego. Mniejsze niedobory wody dotyczą również województwa: lubelskiego, lubuskiego, świętokrzyskiego, pomorskiego oraz podkarpackiego.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Witaj Paweł:)
Widziałem tą suszę na Zachodnim Pomorzu. Toż chyba siano w stodole u chłopa jest bardziej wilgotne niż ściółka w lesie. Dopiero opady w trzeciej dekadzie sierpnia poprawiły nieco sytuację ale do normy jeszcze bardzo daleko może w październiku urośnie jakiś boletus bo na razie to mizeria. Coś tam niby się pokazuje ale sam wiesz,że do dobrego wysypu daleko:)
Zresztą brak grzybów jest tutaj jeszcze najmniejszym problemem. Co się dzieje z tym klimatem. Gdzie podziały się niże atlantyckie?
Pozdrawiam serdecznie:)
Darz Grzyb!
Ten rok i tak jest świetny (poza wyjątkami) pod względem opadów. Za to mam poważne obawy, jaki będzie następny…