Pozostając jeszcze w klimatach statystycznych odnośnie opadów, które są obecnie kluczowe dla procesów wegetacyjnych, można zauważyć, że mamy ich spore zróżnicowanie w Polsce od początku kwietnia. Jak na razie kwiecień przynosi najwięcej opadów na południu naszego kraju. Są takie miejsca na Dolnym i Górnym Śląsku, gdzie opady zbliżają się do miesięcznej normy, a nawet są już przekroczone. Z kolei kwiecień przynosi bardzo skąpe opady na północy naszego kraju – na Pomorzu przez ostatnie dwa tygodnie spadło miejscami zaledwie 1-2 mm wody (Łeba). Pewien niedobór opadów występuje również na Podlasiu, Pojezierzu Pomorskim, Ziemi Lubuskiej oraz na Kujawach. Lokalnie zrobiło się sucho.
W najbliższym czasie, rejony najbardziej suche także powinny otrzymać więcej opadów. Więcej szczegółów podam jutro w prognozie tygodniowej.