Listopadowe klimaty. Prognoza pogody i optycznie w niebo 13.11.2017r. – 19.11.2017r.
Mijający tydzień upłynął nam w większości pod znakiem bardzo ponurej pogody. Wprawdzie do piątku, byliśmy pod wpływem wyżu, ale zalegające, chłodne i wilgotne powietrze, przyczyniało się do wygenerowania niskich chmur stratus, przez co Słońca mieliśmy tyle, co kot napłakał. Dopiero od piątku sytuacja zaczęła się zmienić, pojawiły się opady deszczu i wzrosła prędkość wiatru. Tyle, że słonecznych chwil nadal nie było. W sobotę dostaliśmy się pod wpływ głębszego układu niskiego ciśnienia, którego szumnie i niesłusznie nazwano orkanem Marcin. O naciąganiu terminologii i nieznajomości tematu, szeroko napisano na Meteomodelu ( https://meteomodel.pl/BLOG/orkan-ktorego-nie-bedzie/ ).
Przejściu niżu, towarzyszyły silniejsze podmuchy wiatru, przede wszystkim nad morzem i w górach. Miejscami też pojawiły się wyładowania atmosferyczne, opady deszczu ze śniegiem, śniegu i krupy śnieżnej. Niemniej i na całe szczęście, na nizinach, porywy wiatru były znacznie mniejsze niż podczas incydentów wiatrowych, które miały miejsce w październiku. Warto zwrócić uwagę, co ma miejsce na dalekiej północy. Podczas, gdy u nas, tylko miejscami, pojawiają się słabe przymrozki, w Ojmjakonie – rosyjskiej wsi na Jakucji, temperatura w ostatnich dniach spadła do minus 45 stopni C. To dopiero wstęp do srogiej zimy, która przyniesie tam spadki nawet do -60 stopni C.
Silne mrozy dają się we znaki również w kanadyjskiej części Arktyki. W Eurece, która jest zwykle najzimniejszym miejscem w Kraju Klonowego Liścia i gdzie leży zaledwie 5 cm śniegu, ostatnie noce przyniosły 38 stopni mrozu. W zeszłym roku o tym samym czasie temperatura była wyższa o 7 stopni. Również Kanadyjczycy są świadomi, że to dopiero początek najzimniejszego sezonu i w ciągu najbliższych dwóch miesięcy temperatura spadnie jeszcze mocniej. Tam, gdzie słońce nie wschodzi za horyzont i przez całą dobę jest zupełnie ciemno, w styczniu potrafi być nawet mniej niż 60 stopni mrozu.
W nadchodzącym tygodniu zrobi się chłodniej, ale o ataku zimy z prawdziwego zdarzenia nie ma mowy. W poniedziałek, mokry śnieg, spadnie miejscami na Podlasiu i Kotlinach Sudeckich, ale dzień później, pokrywa śnieżna na nizinach roztopi się, bo temperatury będą dodatnie. Nocami możemy spodziewać się liczniejszych przymrozków, w szczególności tam, gdzie niebo się rozpogodzi. Tydzień upłynie pod znakiem pogody, charakterystycznej dla połowy listopada.
Poniedziałek, 13 listopada 2017
W poniedziałek – po porannych opadach deszczu na Pomorzu – pogoda będzie się stopniowo poprawiać, przestanie padać i pokaże się więcej Słońca. Opadów nie będzie również na Warmii, Kujawach, w Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej. Nad resztą kraju raczej nie ma szans na Słońce. Za to wystąpią słabe lub umiarkowane opady deszczu, na ogół o charakterze ciągłym. W Sudetach i na Podlasiu będzie to deszcz ze śniegiem lub mokry śnieg, poza tym deszcz i mżawka, na Śląsku i w Małopolsce pod wieczór przechodzące w deszcz ze śniegiem.
W poniedziałek najwyższe temperatury odnotuje się wzdłuż wybrzeża, na Podkarpaciu i wschodzie Małopolski, w tych dwóch ostatnich regionach, zahaczy cieplejsze powietrze z południa. Z kolei od Podlasia i Warmii przez środkowe Mazowsze, centrum, Opolszczyznę najchłodniej – od 1 do 3 stopni C, z kolei na Górnym Śląsku, zachodzie Małopolski oraz od Pomorza Gdańskiego po Dolny Śląsk od 4 do 7 stopni C. Wiatr słaby i umiarkowany, nieco silniejszy na Śląsku, na wschodzie ze wschodu i południowego-wschodu, nad resztą kraju z północy oraz północnego-zachodu.
Wtorek, 14 listopada 2017
We wtorek wpływ na pogodę w Polsce będzie miał klin potężnego wyżu z centrum nad Bretanią, ale nie wszędzie pojawią się dłuższe chwile ze słońcem. Na ogół pochmurno będzie w Małopolsce i Podkarpaciu, gdzie występować mają zanikające opady, głównie deszczu. W ciągu dnia, chmur szybko będzie przybywać na Pomorzu, gdzie wieczorem spodziewane są opady deszczu o umiarkowanym natężeniu. Nad resztą kraju zachmurzenie umiarkowane i duże, ale bez deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 3-4 stopni C na południu i wschodzie, 5-6 stopni C w głębi kraju do 7-8 stopni C nad samym morzem i w rejonie Zatoki Gdańskiej. Wiatr na południu słaby, poza tym umiarkowany, zachodni i południowo-zachodni.
Środa, 15 listopada 2017
W środę będzie na ogół sporo chmur, ale jest również szansa na przejaśnienia i rozpogodzenia, zwłaszcza na północy i północnym zachodzie oraz na Podkarpaciu. Słaby deszcz wystąpi przede wszystkim na Pomorzu, Warmii, Podlasiu i północy Mazowsza. Termometry wskażą od 4-5 stopni C na krańcach wschodnich i w Małopolsce do 8-9 stopni C na wybrzeżu i krańcach zachodnich. Wiatr z zachodu, na południu znów słaby, poza tym umiarkowany.
Czwartek, 16 listopada 2017
W czwartek znajdzie się nad nami centrum wyżu i podobnie – jak w tym tygodniu, w wielu miejscach możemy spodziewać się gęstych, porannych mgieł oraz chmur stratus, które skutecznie przysłonią Słońce i skrócą nam (subiektywnie) i tak już bardzo krótki dzień o kilkadziesiąt minut. W regionach mglistych i pochmurnych temperatura nie przekroczy 5 stopni C natomiast tam, gdzie niebo najwcześniej się rozpogodzi, słupki rtęci wskażą 8-9 stopni C.
Piątek, 17 listopada 2017
W piątek, głównie na południu kraju, możemy liczyć na większe rozpogodzenia i dłuższe chwile ze Słońcem. Jednocześnie tam będzie najcieplej, do 10 stopni C. Poza tym utrzymają się niskie chmury warstwowe, ale opady deszczu nie powinny wystąpić, co najwyżej mżawki. Temperatury na przeważającym obszarze oscylować będą w granicach 4-7 stopni C. Wiatr z południa, słaby i umiarkowany.
Weekend, 18-19 listopada 2017
Sobota zapowiada się pochmurna i deszczowa przede wszystkim w północno-zachodniej, częściowo zachodniej i centralnej części kraju, ale na przejaśnienia też można liczyć. Na pozostałym obszarze kraju będzie więcej słonecznych chwil, ale psikusa mogą zrobić utrzymujące się mgły lub chmury stratus. Temperatury wyrównane – od 5-7 stopni C na północy do 6-9 stopni w pozostałych regionach kraju. Wiatr słaby i umiarkowany, zmienny. Niedziela zapowiada się nieco pogodniejsza, opady deszczu przesuną się na północny-wchód kraju. Temperatury i wiatr bardzo podobne do sobotnich.
Mapki z sumami opadów: https://pogodynka.pl/hydro/suma/
OPTYCZNIE W NIEBO 13.11.2017r. – 19.11.2017r.
13.11.2017r. – godz. 09:15 – Koniunkcja Wenus i Jowisz w odległości – 0°16`,
17.11.2017r. – Maksimum meteorów z roju Leonidów (ZHR: zmienne),
18.11.2017r. – godz. 12:43 – faza Księżyca – nów.