MIKORYZA – cóż to takiego?
Polak to grzybiarz z krwi i kości! Poza wielką tradycją zbierania, przetwarzania i jedzenia grzybów, możemy pochwalić się również odkryciem niezwykłego związku pomiędzy drzewami a grzybami, nazwanego MIKORYZĄ. Odkrycia jej dokonał w roku 1880 polski botanik, Franciszek Kamieński, który opisał ją w swojej pracy w 1881 roku. Co jest szczególnie ciekawe, to fakt, że z mikoryzą mamy na świecie do czynienia już od mniej więcej 505-440 mln lat temu, co potwierdziły badania prof. Dirka Redeckera z University of California w Stanach Zjednoczonych.
Mikoryza to nic innego, jak rodzaj pewnej symbiozy, na zasadzie której partnerzy, którymi są drzewo i grzyb, wymieniają się składnikami odżywczymi, które przyczyniają się do ich lepszego wzrostu i odporności. Niemal 90% roślin zielonych żyje z grzybami za pan brat. Z drzewami grzyby tworzą MIKORYZĘ EKTODERMALNĄ. Polega ona na tym, że ich grzybnia otacza korzenie drzewa tzw. MUFKĄ i nie wnika do wnętrza roślinnych komórek, a jedynie w przestrzenie między komórkowe, tworząc tzw. SIEĆ HARTIGA. To właśnie dzięki tego rodzaju mikoryzie, zawdzięczamy nasze wspaniałe borowiki, koźlarze, podgrzybki, maślaki, rydze, zielonki czy kanie.
Inne grzyby tworzą MIKORYZĘ ENDODERMALNĄ, gdzie grzybnia penetruje komórki korzenia. Ten typ mikoryzy nie skutkuje wytworzeniem owocników, ale jest ważnym sprzymierzeńcem działkowicza i rolnika.
Korzenie wspomagane przez gęstą sieć delikatnych strzępek (tzw. grzybokorzeń) mają powierzchnię chłonną kilkaset razy większą niż bez grzybowego partnera. Strzępki grzyba mogą bowiem tworzyć SZNURY GRZYBNIOWE, transportujące składniki pokarmowe, a także wodę z miejsc, do których nie sięgnęłaby sama roślina.
Niektóre związki mineralne fosforu, wapnia znajdujące się w glebie są nierozpuszczalne w wodzie, a więc niedostępne dla roślin. Grzyby mikoryzowe wydzielają na zewnątrz kwas węglowy oraz enzymy, które powodują zamianę tych związków w formy przyswajalne. Ponadto grzyby potrafią także rozkładać materię organiczną, uwalniając związki azotu, które przekazują roślinom – gospodarzom. Skutek tego jest olbrzymi! Rośliny z mikoryzą pobierają blisko dwa razy więcej azotu, cztery razy więcej fosforu i półtora raza więcej potasu niż rośliny pozbawione symbionta! Kolejną korzyścią mikoryzy, jest magazynowanie przez grzyby nadmiaru składników odżywczych i dostarczanie ich roślinie w miarę jej wzrostu.
W zamian za powyższe dostawy, roślina płaci związkami węgla, które wytwarza w procesie fotosyntezy, aminokwasami i witaminami z grupy B. Taka transakcja bardzo się jej opłaca, gdyż za towar deficytowy płaci takim, jakiego może mieć w nadmiarze. ;))
Mikoryza nie jest wzorem stałego związku. Grzybowi partnerzy mogą współdziałać z drzewem przez dziesiątki lat, ale bywa, że zmieniają się nawet co kilka tygodni. Chodząc po lasach, zwróćcie uwagę, jak zmienia się asortyment grzybowy, w zależności od gatunku i wieku drzew. Takie obserwacje są fascynujące i dobitnie pokazujące, że w lesie każdy rok jest inny.
O mikoryzie powstało dużo prac naukowych, trwają też liczne badania nad nią.