W tym roku, mamy zupełnie odmienną sytuację jeśli chodzi o najcieplejszy, letni okres w porównaniu do roku poprzedniego. O ile zeszłoroczny, rekordowo upalny i suchy sierpień, stanowił apogeum lata i jego najcieplejszego oblicza, o tyle w roku obecnym, najcieplejszy okres meteorologicznego lata przypadł na koniec czerwca i przypadnie na końcówkę sierpnia. Już od wczoraj w całej Polsce zdecydowanie się ociepliło, a obecny dzień, jaki i kilka następnych, będą ostatnimi tak ciepłymi podczas meteorologicznego lata w 2016 roku.
Na razie mamy niską wilgotność powietrza, przez co wysokie temperatury znosi się całkiem spokojnie. Jutro będzie jeszcze cieplej, ale to weekend przyniesie nam kulminację obecnego ocieplenia. Sobota w całym kraju zapowiada się niemal bezchmurna. Jedynym wyjątkiem od słonecznej pogody może być wybrzeże, gdzie może dać o sobie znać mało aktywny chłodny front atmosferyczny związany z niżem skandynawskim. Tam mogą pojawić się niewielkie, przelotne opady deszczu i słabe burze.
Także niedziela zapowiada się praktycznie bezchmurna w całej Polsce. I podobnie, jak w sobotę, jedynie nad samym morzem chmur pojawi się nieco więcej i może przelotnie popadać oraz zagrzmieć. Temperatury osiągną wartości, jakich jeszcze w sierpniu tego roku na termometrach nie oglądaliśmy. W sobotę zobaczymy od 28 do 30 stopni, a na Lubelszczyźnie, w Polsce środkowej, Kujawach, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie od 31 do 32 stopni. O kilka stopni mniej będzie na Pomorzu, w szczególności nad samym morzem, tj. od 20 do 22 stopni C. Wiatr tylko na wybrzeżu północno-zachodni, poza tym południowy.
Poziom temperatur w niedzielę także typowo letni. Od 26-28 stopni na krańcach północnych do 30-33 stopni na pozostałym obszarze. Największy upał rozleje się na zachodzie, południu, w regionach środkowych, na wschodzie Mazowsza i Lubelszczyźnie. Lokalnie, miejscami może być nawet 34-35 stopni C. W poniedziałek, czeka nas prawdopodobnie duże ochłodzenie i większe opady deszczu. Dlatego najbliższy weekend będzie idealny na wypoczynek na świeżym powietrzu. To będzie naprawdę bardzo letni, ostatni weekend meteorologicznego lata 2016. ;))
Wreszcie normalny wyż! Bez parówy i burz.
Tak, zgadza się. Tylko, że dla grzybiarzy ten wyż to bardzo kiepska sprawa… 😉
Co Ty Paweł, kto lubi parny i duszny wyż? Grzybiarz też człowiek 🙂 Piękny wyż, a potem solidne opady 😉
Tomek, nie napisałem, że ktoś lub ja lubi parny i duszny wyż… 😉 Ten obecny też jest niedobry dla grzybiarzy bo bardzo szybko wysusza ściółkę. Teraz potrzebne są nam porządne niże z ulewami, a tych na horyzoncie nie widać… ;-(