Aktualności Grzyby Las

Ostatni dolnośląski komentarz grzybowy 2022. Koniec jesiennego sezonu grzybowego i posezonowa wyprzedaż owocników.

DOLNOŚLĄSKI KOMENTARZ GRZYBOWY

Koniec jesiennego sezonu grzybowego i posezonowa wyprzedaż owocników.

Po dwóch miesiącach grzybowego szaleństwa, które w niektórych lasach jeszcze trwa, przyszedł czas, aby napisać, że to co najlepsze z najgrzybniejszego okresu w tym roku przeszło do historii. Wyjątkowo dobry, długi i zdrowy sezon grzybowy 2022, w którym spóźniony letni wysyp płynnie przeszedł w wysyp jesienny, będzie przez wiele lat wspominany przez grzybiarzy i wymieniany w czołówce najlepszych sezonów jakich doświadczyli w życiu.

Początkowo była wielka obawa, że problemy z opadami w miesiącach letnich przeciągną się na jesień i grzyby nie pojawią się masowo. Koniec sierpnia wlał dużą dawkę optymizmu na lepsze grzybowe jutro, ale przede wszystkim wylał bardzo dużo deszczu, który hektolitrami piła grzybnia i leśne runo. Ochłodziło się i po suchym początku pierwszego tygodnia września, przeszły kolejne opady w towarzystwie grzmotów, a za nimi zmienił się wzorzec pogodowy na znacznie bardziej sprzyjający grzybom. 

Uśpiona i podsuszona grzybnia dostała ogromnego kopa do pracy. Została maksymalnie połaskotana i ze stanu letniego bezrobocia, przeszła do wielkiej jesiennej kampanii produkcji owocników. Najpierw grzyby pojawiły się punktowo i nielicznych gatunków. Jednak po połowie września, grzybnia wciąż zachęcana bardzo dobrymi warunkami pogodowo-termicznymi, włączyła tryb działania w stanie baśniowej różnorodności, wykluwając wszelkie gatunki grzybów i ciesząc grzybiarzy tysiącami kształtów oraz kolorów owocników.  

Druga połowa września i praktycznie cały październik to masowa radość grzybiarzy z obfitej oferty tegorocznego sezonu grzybowego. Grzybiarze zbierali pełne kosze, wiadra, torby, czapki i koszule grzybów. Obecnie widoczna jest tendencja systematycznego zmniejszania się ilości dobrych jakościowo grzybów, ale wciąż można nazbierać sporo grzybów w całkiem dobrej formie. Dotyczy to zwłaszcza terenów nizinnych, pod tym względem królują Bory Dolnośląskie. Pojawiły się też gatunki grzybów późnej jesieni, takie jak np. wodnichy późne i boczniaki ostrygowate. Punktowo, ale przeważnie masowo sypnęło też pieprznikiem trąbkowym – bardzo smacznym i często niedocenianym grzybem.

Kolejną niespodzianką tegorocznego sezonu grzybowego jest pogoda. Po bardzo chłodnym statystycznie wrześniu, pierwsza połowa października była również stosunkowo chłodna, za to druga połowa miesiąca przypomina pierwszy, jeszcze ciepły tydzień września… O tej porze roku, zazwyczaj notuje się liczne przymrozki i niezbyt wysokie temperatury w ciągu dnia, tymczasem od kilku dni notowane są spore anomalie dodatnie, które zachęcają do leśnej wyprawy oraz pobudzają wyobraźnię grzybiarzy o następnym wysypie grzybów.

Czego jeszcze możemy oczekiwać po grzybach w tym wspaniałym sezonie? Prognozy pogody obejmujące swoim horyzontem 12-13 listopada wskazują, że aura wciąż będzie sprzyjająca dla grzybów i dlatego można spodziewać się wielu grzybowych niespodzianek, zwłaszcza na terenach nizinnych, które są uprzywilejowane pod względem nocnym spadków temperatur w stosunku do terenów górskich, gdzie spadki te są zazwyczaj większe. Nie będzie to już wielki wysyp, ale na pewno warto jeszcze poszperać tu i tam za późnojesiennym grzybem. ;))

I jeszcze informacja o szczegółowym podsumowaniu sezonu grzybowego w gminie Międzybórz, które tradycyjnie mam w planie przygotować i opublikować. Pierwsza część ukaże się pod koniec listopada, a druga – po pogodowym podsumowaniu listopada przez IMGW, a więc nie wcześniej niż w połowie grudnia, ponieważ przeważnie w tym czasie będzie ono oficjalnie dostępne. Jednak zanim to nastąpi, należy uroczyście zakończyć Tour De Las & Grzyb 2022, co nastąpi już niebawem.

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Wysokie jak na koniec października temperatury i piękna pogoda zachęcają do leśnych spacerów w poszukiwaniu ostatnich grzybów. Wprawdzie nie nazbieramy już pełnych koszy borowików, maślaków, koźlarzy, rydzów lub kurek to wciąż można znaleźć owocniki wyżej wymienionych gatunków grzybów w dobrej formie, ale przede wszystkim nadal królują podgrzybki, opieńki, zielonki, pojawiają się już wodnichy późne, boczniaki ostrygowate oraz pieprzniki trąbkowe.

2) Wato też skupić się na kwintesencji złotej jesieni, która obecnie ma miejsce w dolnośląskich lasach. Już dla samych wrażeń przyrodniczo-krajobrazowo-duchowych, można włóczyć się kilometrami, depcząc dywany opadłych liści i zachwycać się tysiącami barw oraz odsłon późnojesiennej lasu. Warto też wiele przepięknych kadrów z życia lasu uwiecznić na fotografiach, dlatego zachęcam do zabrania aparatu fotograficznego na najbliższe leśne wojaże. 

3) Ten komentarz kończy tegoroczne wpisy pod tytułem “dolnośląski komentarz grzybowy”, do których powrócę po koniec sierpnia przyszłego roku, chyba, że sytuacja w lesie będzie wymagała ich wcześniejszej publikacji i omówienia. Szkoda, że sezon się kończy, zawsze łapie mnie pewna nostalgia za tym, co było wspaniałe i tak szybko przeszło do historii. Jednak przede mną otwierają się leśne wrota na wyprawy późnojesienne i zimowe, wiele celów dendrologicznych, dzięki czemu już zrobiło mi się lżej na duszy. ;)) Darz Grzyb!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.