Skip to content
OXYTREE (Paulownia Clon in Vitro 112). “ADHD” wśród drzew.
Doczekaliśmy się naprawdę wyjątkowych czasów. Ilość wynalazków i to we wszelkich dziedzinach wręcz przytłacza. Co rusz pojawiają się nowości, które wywołują sensację, zaskoczenie i inne reakcje mniej lub bardziej emocjonalne. Później wręczane są nagrody, jest zachwyt albo… rozczarowanie. Tak to bywa. Zastanawiać się można, dokąd to wszystko zmierza? Stwierdzenie, że do armageddonu czy samozniszczenia homo sapiens jest zbyt oklepane. Zanim to nastąpi, jest i będzie barwnie. Przynajmniej w świecie wynalazków.
Człowiek ma takie dziwne zapędy, że chce robić wszystko szybciej, lepiej, taniej. Najważniejsza jest jednak prędkość/szybkość/efekt finalny. W ciągu doby na świecie dzieje się obecnie tyle, ile kiedyś w miesiąc lub jeszcze dłużej. Spójrz na przemysł meblarski, drzewny. Parcie na drewno jest większe niż na szkło. Popyt idzie w górę, tylko drzewa nie chcą szybciej rosnąc. Żeby sosna była wielkości i miąższości 80-letniej potrzeba na to 80 lat. To za długo. Przemysł z otwartą paszczą woła: “jeść, ja chcę jeść drzewa”! Odpowiedzią na to “wołanie” może być Oxytree (Paulownia Clon in Vitro 112). Cóż to takiego?
Wikipedia podaje, że Oxytree (Paulownia Clon in Vitro 112) to odmiana uprawna paulowni pochodzenia mieszańcowego, uzyskana laboratoryjnie. Odmiana szybkorosnąca, przystosowana się do różnych warunków klimatycznych. Posiada europejski paszport Wspólnotowego Urzędu Ochrony Odmian Roślin (CPVO), certyfikat jakości oraz licencję handlową. Przez katedrę leśnictwa i genetyki Uniwersytetu Castilla-La Mancha (Hiszpania) klon został uznany za najcenniejszy pod względem użytkowym wśród odmian paulowni.
Sama PAULOWNIA (pawłownia) (Paulownia Siebold & Zuccarini,1835) to rodzaj roślin z rodziny paulowniowatych (Paulowniaceae Nakai, 1949), dawniej zaliczany do trędownikowatych (Scrophulariaceae Jussieu, 1789). Nazwę roślinie nadano na cześć Królowej Holandii Anny Pawłownej Romanow. Według The Plant List w obrębie tego rodzaju znajduje się co najmniej 7 gatunków o nazwach zweryfikowanych i zaakceptowanych, podczas gdy kolejnych 6 taksonów ma status gatunków niepewnych (niezweryfikowanych). Występują naturalnie tylko w cieplejszych rejonach Azji Wschodniej.
Czyli już wiemy, że chodzi o drzewo. Szybko rosnące, obcego pochodzenia i uzyskane sztucznie poprzez ingerencję człowieka. Nazwa co najmniej lekko kosmiczna. Oxytree (Paulownia Clon in Vitro 112). Po prostu Matrix. ;)) Największą ciekawostką morfologiczną Oxytree są liście, które przekraczają nawet 30 cm (“śmierdzi” na odległość hurtową fotosyntezą) i korzeń palowy, głęboki nawet na 9 metrów. W kwestii biologii i ekologii napisano, że kwitnie w maju, daje płonne nasiona i nie rozmnaża się generatywnie – nie jest gatunkiem ekspansywnym. OFICJALNIE. NIEOFICJALNIE TO DUŻO ZNAKÓW ZAPYTANIA?????
Uprawa możliwa jest jedynie z sadzonek. Roślina cechuje się niezwykle szybkim wzrostem – w 6 lat jest w stanie osiągnąć 16 metrów wysokości i ponad 30 cm średnicy pnia. STĄD MOJE NAZWANIE OXYTREE DRZEWNYM ADHD. Przy tak szybkim rozwoju, absorbuje ogromne ilości dwutlenku węgla, a co za tym idzie – produkuje także dużo tlenu (10-krotnie więcej niż inne drzewa liściaste). Drzewo nie jest bardzo wymagające, dobrze radzi sobie na większości gleb, preferuje przepuszczalne i wilgotne, ale nie podmokłe, o kwasowości od 5 do 8,9 pH. Jest odporne na temperatury od -25 do +45 stopni Celsjusza.
OXYTREE (Paulownia Clon in Vitro 112)…(jakoś spodobało mi się wymawianie całej nazwy tego dziwoląga) ma bardzo szerokie zastosowanie. Po pierwsze – roślina ozdobna. Ze względu na efektowne, duże liście i piękne kwiaty, Oxytree jest często nasadzane w ogrodach i przestrzeniach miejskich, gdzie pełnią również funkcję ekologiczną, oczyszczając i nawilżając powietrze oraz zapewniając cień. Po drugie – roślina energetyczna. Duże przyrosty i wysoka wartość opałowa sprawia, iż gatunek jest odpowiedni do produkcji biomasy. Po trzecie – surowiec drzewny.
Oxytree daje bezsękowe drewno wysokiej jakości o gładkiej strukturze, po wysuszeniu praktycznie wodoodporne, możliwe do wykorzystania przy produkcji mebli, palet, łodzi, sklejek czy płyt. W przemyśle drzewnym nazywane jest „aluminiowym drewnem”, gdyż jest o 30% lżejsze od drewna porównywanych drzew liściastych. Po czwarte – drzewo niezwykle pożyteczne z punktu widzenia ekologii, ze względu na zdolność produkcji dużych ilości tlenu i szybki wzrost. Dobrze nadaje się do nasadzeń miejskich i przydrożnych oraz rekultywacji gruntów. Własności regeneracyjne i wysokojakościowe drewna sprawiają, iż uprawa Oxytree może chronić lasy rodzime przed nadmierną wycinką.
Największe plantacje Oxytree znajdują się w Hiszpanii, w Rumunii oraz na Węgrzech. W Polsce pierwsze nasadzenia przeprowadzone zostały w 2015 roku. W Internecie znalazłem informacje, że w Polsce miały one miejsce tak naprawdę już w 2012 roku, ale jest to informacja niepotwierdzona. Jeżeli chodzi o wymagania to OXYTREE żąda gleb przepuszczalnych, bogatych w azot, pH gleby od 5 do 8,9, stanowisko nasłonecznione i osłonięte od wiatrów, 800 mm opadów rocznie (w przypadku plantacji warto zainstalować nawadnianie kropelkowe) oraz brak wód gruntowych na głębokości do 2 metrów i głazów na głębokości do 6 metrów – może to zaszkodzić głęboko wrastającym korzeniom.
-
Wycinka drzew Oxytree może odbyć się już w 6 roku od posadzenia sadzonki. W tym czasie drzewo urośnie na około 16 metrów wysokości i da około pół kubika drewna. NO ADHD JAK NIC! ;)) Po ścięciu drzewo odrośnie na nowo, wypuszczając pędy ze ściętego pnia, i kolejną ścinkę przeprowadzić można już po kolejnych 4 latach, następne w 14 i 18 roku życia drzewa. Drzewo w całości może być wykorzystane: oprócz produkcji drewna, gałęzie nadają się na biomasę, zaś liście bogate w składniki odżywcze wykorzystać można na paszę dla zwierząt bądź nawozy. Drewno jest lekkie i szybko schnie – całkowite wyschnięcie następuje po 24 godzinach w suszarni lub miesiącu na powietrzu.
-
W Europie drewno ze względu na swoją jakość jest pożądanym surowcem w przemyśle. W Polsce dopiero wchodzi na rynek. Oxytree nie uzyskało pozytywnej opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody, dotyczącej dopuszczalności tworzenia plantacji na terenie Polski, ze względu na prawdopodobieństwo inwazyjności i nikłe szanse na prowadzenie uprawy w Polsce.
Najważniejsze zdania tej opinii: “W odpowiedzi na pismo z dnia 8 stycznia 2016 r. (znak sprawy: DLP-V.400.2.2016.MD), Komisja PROP ds. Roślin, działając w imieniu i z upoważnienia Państwowej Rady Ochrony Przyrody, zwraca uwagę, że szerokie propagowanie i sadzenie obcego dla flory Polski gatunku drzewa o biologii mało poznanej w warunkach polskich jest przedsięwzięciem obarczonym ryzykiem, zarówno w sensie przyrodniczym jak i ekonomicznym. Komisja negatywnie opiniuje wniosek obejmowania projektu jej sadzenia patronatem Ministra Środowiska”.
I pod koniec: “Komisja PROP ds. Roślin zaznacza jednocześnie, że miarodajna ocena ryzyka przyrodniczego uprawy tej rośliny na terenie Polski, szans na powodzenie upraw w poszczególnych regionach oraz ich ekonomicznej opłacalności, wymagałaby przeprowadzenia doświadczenia przez niezależną jednostką naukowo-badawczą. Obecnie brak wiarygodnych, publikowanych danych na temat takich eksperymentów i ich wyników”.
Biorąc jednak zalety OXYTREE (i mając gdzieś opinię Komisji), biznes wyczuł, że może to być świetny interes i rozpoczął wielką akcję propagującą OXYTREE. Na ten temat wypowiedział się autorytet, profesor Tomasz Wesołowski, z Pracowni Biologii Lasu Uniwersytetu Wrocławskiego. Pan profesor tak komentuje materiały na stronie producenta Oxytree: “Są tam typowe materiały reklamowe (same zalety, żadnych wad), więc nie sposób się niczego rzetelnego dowiedzieć. Autorzy mają dość swobodny stosunek do faktów. W niewielkim fragmencie „Dlaczego Oxytree?” drzewo to jest raz określane jako „odmiana klonu” raz jako „gatunek”. Ani jedno ani drugie nie jest prawdziwe.
“Również stwierdzenie, że „Rozmnażanie Oxytree odbywa się jedynie w warunkach laboratoryjnych, nie jest to odmiana inwazyjna” jest nieprawdziwe. O ile nawet wierzyć zapewnieniom producenta, że hybrydy te nie są w stanie wytwarzać nasion, to drzewa te wykazują olbrzymi potencjał rozrodu wegetatywnego (z odrostów), co podawane jest zresztą jako zaleta: „Regeneruje się od korzeni, po pierwszym ścięciu wyrośnie jeszcze 4-5 razy”. Jeśli dodamy do tego, że to nie ma w Polsce wrogów naturalnych („robaki i owady nie lubią”), może rosnąć, na ubogich glebach, jest mało wrażliwa na pH gleby, a jego korzenie sięgają do 9 m w głąb ziemi, mamy zestaw cech charakteryzujących „superchwasta”, roślinę o olbrzymim potencjale inwazyjnym”.
“Ponadto szybki przyrost biomasy wymaga pobierania dużych ilości wody i soli mineralnych (szybkie wyjałowienie gleby, lub wysokie dawki nawozów sztucznych). Jeśli taka roślina wydostanie się spod kontroli (a przy masowej uprawie musi się to zdarzyć), mamy gotowy przepis na katastrofę. Dlatego też uważam, że nie należałoby wprowadzać tego drzewa do uprawy w Polsce, za duże ryzyko. Nawet jeśli drzewa te są rzeczywiście bardzo efektywnymi pochłaniaczami CO2, to skórka nie będzie warta za wyprawkę”.
Żeby nie przedłużać. Moje subiektywne zdanie to pełne poparcie dla opinii Komisji i profesora Tomasza Wesołowskiego. Najpierw rzetelne i niezależne badania, a później biznes. Inaczej “ADHD SUPERCHWAST” OXYTREE (Paulownia Clon in Vitro 112), może stać się puszeczką Pandory lub Konikiem Trojańskim naszych lasów. Oczywiście może też być wszystko ok. Czas, praktyka i dorobek nauki to zweryfikują.
Źródło:
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Cześć Paweł:)
Bardzo ciekawy artykuł. Powiem Ci, że mam badzo poważne obawy co do tego mutanta, czy jak tam go zwać. Oby nie było podobnej sytuacji jak zawleczone do USA bardzo inwzyjne kudzu (opornik łatkowaty, lub ołownik łatkowaty – Wikipedia), albo przykład z naszego rodzimego podwórka słynny barszcz Sosnowskiego sprowadzony niby to jako roślina pastewna dla zwierząt. Efekty są znane. Mało, że świństwo jest bardzo inwazyjne to jeszcze można się “barszczykiem” nieźle poparzyć. Oczywiście po pierwsze to jeszcze nie drzewa tylko zielsko po drugie masz rację, że za wcześnie na wydawanie opinii. Ale oby te czarne prognozy się nie sprawdziły…
Serdecznie pozdrawiam
Darz Grzyb Pawle:)
Witaj Wojtek. ;))
Dziękuję za uznanie. Będę śledzić informacje o Oxytree. Analogia z barszczem Sosnowskiego nasuwa się sama. Słuszne spostrzeżenia. Mam nadzieję, że Oxytree nie “zdziczeje” i nie będzie się samo rozprzestrzeniać. Natomiast jeżeli okaże się, że na kontrolowanych plantacjach przyjmie się dobrze i będzie materiałem zastępującym nasze rodzime gatunki drzew, dzięki czemu (być może), mniej będą pozyskiwać naszych drzew, to byłaby to dobra perspektywa. Mam też nadzieję, że w lasach nadal będę chodzić w otoczeniu dębów, sosen, świerków, buków, brzóz, itp. a nie w akompaniamencie Oxytree.
………………………………………………………………………………………………………………………………………..
Ps. No to sezon nam się zakończył. Trzeba czekać do maja, chyba, że ktoś planuje zbiór zimówek, uszaków lub boczniaków. Pozdrawiam. 😉