Skip to content
(2) DĄB SZYPUŁKOWY “CZUPIRADŁO” Z BUKOWINY SYCOWSKIEJ
Dzisiaj opisuję drugie, niezwykłe drzewo. Tym razem jest to dąb szypułkowy “Czupiradło” z Bukowiny Sycowskiej. Rośnie on stosunkowo niedaleko stacji kolejowej, ale jest starannie ukryte przez Matkę Naturę za młodnikiem z jednej strony, a starym, sosnowym borem z drugiej. Spoglądając na drzewo od strony wschodniej, nie imponuje ono ani grubością obwodu pnia (386 cm ), ani też wysokością.
Jednak gdy przejdziemy wokół niego i staniemy przed drzewem od strony zachodniej, zobaczymy wprost nieprawdopodobne “rozcapirzenie” jego gałęzi, co czyni go niezwykłym i naprawdę wyjątkowym tworem dendrologicznym.
Gałęzie te są miejscami bardzo długie, niektóre z nich dotykają innych drzew, rosnących w pobliżu “Czupiradła”, inne swobodnie opierają się na ziemi. Część gałęzi jest uschnięta, a część jest żywa.
Widać, że drzewo, “poszło” w ilość a nie grubość, ale pozostaje pytanie – skąd wybrało taki rozwój i taki wygląd? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, zacząłem oglądać teren wokół “Czupiradła”, patrzeć jak ono rośnie, jakie są drzewa w jego pobliżu, itp.
Dąb “Czupiradło” charakteryzuje się tym, że jest dosyć mocno pochylony w kierunku zachodnim. Gdy jesteś w lesie, zwróć uwagę, jak często drzewa są pochylone z kierunku zachodniego na wschód. W szczególności widać to po gospodarczych drzewostanach sosnowych, których długie i cienkie pnie, łatwo ulegają “pochyłowi”.
Wynika to stąd, że w Polsce mamy przewagę wiatrów, wiejących z kierunków zachodnich, zatem drzewa, zgodnie z tym przeważającym wpływem, pochylają się z zachodu na wschód.
Ale opisywany dąb, jak zresztą kilkanaście drzew, rosnących w pobliżu “Czupiradła”, pochyla się odwrotnie, czyli ze wschodu na zachód. Czyżby to wpływ jakiegoś lokalnego wiatru, powodujący zamieszanie dla kogoś, kto bada tajemnicę odwrotnego pochyłu drzew w tym miejscu? Nic z tego.
Odpowiedź znajduje się za “plecami Czupiradła” i na jego przodzie. Dąb “Czupiradło” jest stosunkowo młodym dębem, jak na swój gatunek. Za “plecami” rośnie mu stary bór sosnowy (czyli po stronie wschodniej), który jest dosyć zwarty i gęsty.
Natomiast z przodu “Czupiradła”, czyli od strony zachodniej, rośnie gęsty młodnik, głównie sosnowo-brzozowy. Jeszcze kilka lat temu, drzewka tego młodnika były bardzo małe, dzięki czemu, drzewa rosnące na skraju lasu i mające z tyłu głęboki cień, wyciągały się do światła, pochylając się do przodu i kierując do niego swoje gałęzie. W tej dziedzinie, “drzewnego” rozciągania się, dąb “Czupiradło” jest mistrzem.
Zdjęcia tylko częściowo oddają niezwykłość “Czupiradła”. Patrząc na drzewo od strony zachodniej, czyli od strony jego “rozcapirzenia”, można poczuć się jak w kręceniu jakiegoś dreszczowca lub horroru. Drzewo jest naprawdę wyjątkowe i niesamowite.
Widziałem w życiu wiele dębów. Wyszukuję następne i rzadko odnajduję równie “rozcapirzony” egzemplarz. W październiku 2014 roku pod koniec sezonu grzybowego, zrobiłem sobie zdjęcie w pobliżu “Czupiradła”, które widnieje na końcu artykułu.
W następnym artykule opiszę kolejny, wyjątkowy skarb dendrologiczny Wzgórz Twardogórskich. Będzie to imponujący dąb szypułkowy “Król Bagien” z wioski Kamień.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies