Skip to content
(8) DĄB SZYPUŁKOWY “POLNY WÓDZ” Z BUKOWINY SYCOWSKIEJ
Ponownie Bukowina Sycowska. Tym razem bohaterem mojego artykułu jest dąb szypułkowy “Polny Wódz”, który jest bliskim sąsiadem opisanego niedawno przez mnie wyjątkowego klona srebrzystego “Bukowianina”. “Polny Wódz” rośnie około 320 metrów od stacji kolejowej.
Żeby do niego dojść należy kierować się na wschód od stacji. Prowadzi tam piaszczysta droga. Wystarczy nią iść. Szybko dochodzi się do niewielkiego, sosnowego lasku, a w zasadzie zadrzewienia. Po kilkunastu metrach, droga ta “zamienia” się w polną.
Po lewej stronie drogi ciągnie się piękny, mieszany las z wieloma ciekawymi okazami drzew. Po prawej stronie drogi widnieje szeroka i długa łąka. Kiedyś było to pole uprawne, ale “popadło” w zapomnienie, natomiast przyroda skutecznie przeobraża ten teren.
Pojawia się coraz więcej samosiejek i być może już za parę lat, będzie tam całkiem przyjemny i zachęcający do dreptania las. Najlepsze jednak jest, a właściwie rośnie, praktycznie tuż przy samej drodze na wzniesieniu. To on. Potężny, majestatyczny i imponujący swoją ogromną koroną dąb szypułkowy “Polny Wódz”.
Jakkolwiek i skądkolwiek nie spojrzeć na “Polnego Wodza” jest to wspaniałe i zachwycające drzewo. Bardzo wyraźnie “wodzi” swoją koroną na cały pobliski drzewostan i pole, które stało się już zdziczałą łąką. Zastanawiałem się, czy nazwa tego dębu nie powinna brzmieć “Łąkowy Wódz”, ale doszedłem do wniosku, że “Polny Wódz” po prostu lepiej się wymawia.
Jego bujna, obfita i dobrze ulistniona korona, świadczy o dobrej kondycji drzewa. O każdej porze roku już z daleka widać, że drzewo to jest potężne. Idąc do Polnego Wodza z Bukowiny Sycowskiej, nie widać aż tak wyraźnie pochyłości terenu, którą drzewo wybrało sobie na miejsce wzrostu.
Natomiast idąc do okazu z drugiej strony, bez problemu można zauważyć, że drzewo rośnie nad drogą na pochyłości terenu. Obok “Polnego Wodza” rośnie kilkunastu “poddanych” Wodzowi młodych drzew. ;)) Są to również dęby szypułkowe. “Ustawiły” się one szeregowo w północno-zachodnim kierunku od swojego szefa. Zanim obejrzy się dokładnie drzewo od podstawy pnia, warto popatrzeć na nie z pewnej odległości. Widok jest naprawdę fantastyczny.
Dąb szypułkowy “Polny Wódz” ma typową budowę dla drzew rosnących na otwartej przestrzeni. Jego średniej długości pień, na wysokości kilku metrów rozgałęzia się na kilka potężnych i grubych konarów, wśród których co najmniej cztery są szczególnie okazałe.
OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA
Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 478 cm, a więc “Polny Wódz” już dawno osiągnął rozmiary, predestynujące go do statusu pomnika przyrody. Ponieważ rośnie on na wzniesieniu to zgodnie z zasadami obowiązującymi w dendrometrii, drzewo mierzyłem od najwyższego wzniesienia gruntu wokół jego podstawy.
Właściwie była to jedyna trudność, z jaką się spotkałem przy pomiarze obwodu pnia “Polnego Wodza”. Drzewo do wysokości 130 cm nad gruntem nie posiada na pniu dziupli, guzów ani narośli, które utrudniałyby jego prawidłowe zmierzenie.
Taki stan rzeczy cieszy ponieważ gruby, zdrowy bez uszkodzeń pień drzewa świadczy o tym, że nie jest on zaatakowany, m.in. przez grzyby rozkładające drewno. Zresztą po dokładnych oględzinach drzewa nie stwierdziłem żadnych owocników grzybów, które naraziłyby zdrowie “Polnego Wodza” na uszczerbek lub spowodowały osłabienie jego ogromnego organizmu i zwiększoną podatność na złamanie.
Pewnym naturalnym procesom tak ogromne drzewo jednak podlega. Do niech z pewnością należą wyłamania niektórych suchych gałęzi i konarów. Jest to “naturalna kolej rzeczy”, która ma miejsce u wszystkich strych dębów i która bezpośrednio drzewu nie zagraża.
Oglądając miejsce odchodzenia wielgachnych konarów od pnia i poszczególne elementy rozgałęzienia “Polnego Wodza”, widać moc i majestat tego drzewa. Prezentują się one niezwykle malowniczo i imponująco. Widać tam wyraźny ślad wyłamania się jednego z większych konarów bocznych.
(edycja 22.08.2019r.) Niestety rok 2019 nie jest pomyślny dla tego pięknego drzewa. W obrębie jego sfery korzeniowej wykonano poszerzenie drogi, nawieziono sporą ilość tłucznia, który został mocno ubity. Obawiam się, że może to znacznie wpłynąć na pogorszenie się kondycji zdrowotnej drzewa w następnych latach.
Po raz kolejny mamy przykład, że wykonawcy robót kompletnie nie liczą się z naszymi wspaniałymi, sędziwymi drzewami. Nie wiem, czy to leśnicy wpadali na pomysł poszerzenia drogi (najprawdopodobniej tak), czy PKP – z uwagi na trwający w 2019 roku wielki remont torów kolejowych na trasie Grabowno Wielkie – Odolanów. Niestety, wykonawcy poszerzenia drogi mogli w decydujący sposób wpłynąć na kondycję zdrowotną drzewa i rażąco naruszyć delikatny ekosystem drzewa. Za 2-3 lata będę widzieć, jak drzewo zareagowało na skandalicznie wykonaną (spartaczoną) pracę.
FILMIK
(edycja 16.09.2019r.) Niektóre drzewa nagrałem na filmie już po napisaniu o nich artykułu. Będę je edytować i uzupełniać. Ten z “Polnym Wodzem” nagrałem w dniu 16.06.2018 roku. Drzewo ma niezwykłą rozpiętość korony, co chciałem pokazać na filmie. To jeden z najwspanialszych dębów szypułkowych Wzgórz Twardogórskich!
PODSUMOWANIE
1) Dąb szypułkowy “Polny Wódz” zdecydowanie zasługuje na status perły dendroflory Wzgórz Twardogórskich. Chociaż w Polsce największe dęby mają obwody pierśnicowe pni przekraczające 10 metrów, a sporo z nich, szczyci się obwodami w przedziale od 6 do 9 metrów, to i tak “Polny Wódz” bez najmniejszych wątpliwości sprawia imponujące wrażenie.
2) Drzewo to nie jest nigdzie opisane i bardzo mało znane. Od dzisiaj już tak nie jest. Okolica w której rośnie “Polny Wódz” jest piękna, urocza i stanowi świetne miejsce na przerwę w leśnej wędrówce i odpoczynek. Najlepiej usiąść oczywiście w pobliżu “Polnego Wodza”, który emanuje swoją niezwykłością i dobrą energią. ;))
3) Bonusem, który znalazłem przy wybieraniu zdjęć do opisu “Polnego Wodza” jest zdjęcie drzewa z 2000 roku kiedy to fotki, pstrykałem skrajnie incydentalnie. Łatwo zauważyć, że już wtedy drzewo imponowało i dominowało w okolicy.
4) Następną perłą dendroflory, którą opiszę będzie grupa dębów czerwonych, rosnąca przy malowniczym, leśnym bajorku w pobliżu Klonowa. To ta sama miejscowość, gdzie rośnie opisana ostatnio przeze mnie “Płomienna” sosna zwyczajna.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
1 KOMENTARZ