Aktualności Las Perły dendroflory Z życia wzięte

Pierwsze spotkanie Dolnośląskiego Oddziału PTD w Wojsławicach.

Pierwsze spotkanie Dolnośląskiego Oddziału PTD w Wojsławicach.

W dniu 18 stycznia odbyło się pierwsze, oficjalne spotkanie członków i miłośników Dolnośląskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego w arboretum w Wojsławicach. Chociaż mamy środek zimy, atmosfera spotkania była bardzo przyjazna i ciepła. Pomimo padającego dosyć mocno deszczu, udało się też zwiedzić arboretum i obejrzeć wspaniałą kolekcję zgromadzonych tu roślin. Dla mnie osobiście była to pierwsza wizyta w tym miejscu, tym bardziej chciałem zobaczyć cudowny świat roślin i minerałów, z których słynie wojsławickie arboretum.

Przeważająca część uczestników przybyłych na uroczystość, na co dzień, zawodowo zajmuje się drzewami i innymi roślinami w bardzo szerokim ujęciu. Byli tu m.in. wykładowcy uczelni, dendrolodzy, architekci krajobrazu, ogrodnicy i arboryści. Cieszy mnie fakt, że wśród sympatyków PTD znaleźli się też hobbyści i pasjonaci drzew, do których również zalicza się Paweł Lenart. ;))

Przewodniczącym Oddziału Dolnośląskiego PTD został prof. Przemysław Bąbelewski z Katedry Ogrodnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Swoją obecnością zaszczycili nas też, m.in.: dr Elżbieta Szopińska (Instytut Architektury Krajobrazu), dr Piotr Redamgr inż. Andrzej Wojtoń, (www.arboris.net.pl), dr Beata Pachnowska, arborysta Jerzy Stolarczyk, Jakub Dawidowicz (www.elegansogrody.pl), architekt krajobrazu Klaudia Józefowicz, mgr inż. Anna Popów-Nowicka i mgr inż. Robert Sobolewski. Z Anią i Robertem przyjechaliśmy razem.

Nie mogę też nie wspomnieć o Pani Hannie Grzeszczak-Nowak – wspaniałej gospodyni uroczystości, która z wielką energią opowiadała nam o arboretum. Kiedy wyruszyliśmy w teren, zacząłem wypatrywać perełki dendrologiczne arboretum, o których już sporo przeczytałem. Jedną z pierwszych był ciekawy zrost lipy z sosną. Drzewne przytulanki. Chociaż deszcz momentami padał dość intensywnie, udało mi się zrobić kilka zdjęć, ale niedosyt fotograficzny mam olbrzymi, nie wspominając już o tym dendrometrycznym, ponieważ nie zmierzyłem ani jednego drzewa.

W arboretum, rośnie co najmniej kilkanaście drzew, które można rozpatrywać w kategorii wyjątkowych osobliwości dendrologicznych, a niektóre z nich to perełki w skali kraju. Jako treehunter skupiam się przede wszystkim na najokazalszych osobnikach lub okazach, znacznie wyróżniających się w swoim gatunku (pokrojem, wysokością, grubością, wiekiem, itp.). W wojsławickim arboretum wytypowałem kilka drzew, które koniecznie należy szczegółowo opisać i pokazać. Przykładem jest wyżej sfotografowany zrost lipy z sosną.

Rosną tu też stare, piękne drzewa porośnięte bluszczem. Na stronie arboretum napisano, że: “Do osobliwości dendrologicznych należy wiele drzew nagozalążkowych, m.in.: mamutowiec olbrzymi (Sequoiadendron giganteum), cedr turecki (Cedrus libani var. stenocoma), cedrzyniec kalifornijski (Calocedrus decurrens), choina Mertensa (Tsuga mertensiana), sędziwy cis pospolity (Taxus baccata), modrzewnik chiński (Pseudolarix amabilis). Zaliczają się do nich także „żywe skamieniałości” – gatunki reliktowe: metasekwoja chińska (Metasequoia glyptostroboides), kuningamia chińska (Cunninghamia lanceolata), szydlica japońska (Cryptomeria japonica), sośnica japońska (Sciadopitys verticillata) oraz miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba).

Źródło: https://arboretumwojslawice.pl/unikaty/

Deszcz nie zniechęcił nas do spaceru. Wręcz przeciwnie, ludzie, na co dzień zajmujący się dendroflorą w naszym województwie, mają świadomość deficytu hydrologicznego, który z różnym natężeniem trapi nas na dobre od kilku lat i dlatego ze spokojem przyjęli deszczową aurę.

Jeden z diamentów dendrologicznych arboretum – przepiękny mamutowiec olbrzymi. Przy jego pniu stoi Pani Klaudia Józefowicz. To było jedno z nielicznych zdjęć, które mi wyszło przy fotografowaniu tego drzewa, ponieważ mocno padał deszcz i większość fotek nadaje się do kosza (zamókł mi filtr i zdjęcia rozmazały się).

Potężny buk pospolity w odmianie czerwonolistnej, który obecnie wpadł w tarapaty “statyczno-mechaniczno-zdrowotne”, zachwyca swoim ogromem, bardzo długimi konarami i baśniowymi napływami korzeniowymi. Częściowo zmoknięty, podobnie, jak uczestnicy wycieczki. ;))

Pierwsze spotkanie za nami. Pojawiły się ciekawe propozycje, organizacja wspólnych wycieczek i rozwoju Dolnośląskiego Oddziału PTD, do którego i ja mam w planie dołożyć swoje pomysły. Następne spotkanie odbędzie się we Wrocławiu, w dniu 28 marca, o czym wcześniej napiszę. Natomiast do arboretum planuję pojechać jeszcze przed rozwinięciem się liści, a następnie podczas zaawansowanej wiosny, aby przybliżyć kolejne, wyjątkowe miejsce na mapie Dolnego Śląska ze wspaniałymi drzewami i innymi roślinami, które tam rosną.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.