Często oglądam różne rywalizacje sportowe, zachowując przy tym stoicki spokój i opanowanie. Czasami jednak zdarza się, że gdzieś w głowie, “kable”, odpowiedzialne za emocje, zaczynają wysyłać dużą ilość impulsów pod wpływem zmysłów wzroku i słuchu. Tak stało się wczoraj, podczas meczu o wejście do półfinału MŚ, który rozgrywał się pomiędzy reprezentacją Polski i Rosji. O ile pierwsza połowa, trzymała mnie jeszcze w stoickim reżimie, o tyle w drugiej, serducho biło co najmniej 100 razy na minutę. Wreszcie, kiedy widniał już wynik 21:20 i mecz zakończył się, poczułem wielką ulgę i radość! ;))
Polki awansowały do półfinału, w którym zagrają z Holandią ;)))) Po raz kolejny biało-czerwone zagrały niesamowicie w defensywie, świetnie broniły nasze bramkarki, a kapitalne zawody rozegrała Monika Kobylińska, która rzuciła decydującą bramkę w ostatniej minucie meczu.
Polska – Rosja 21:20 (11:9)
Polska: Weronika Gawlik, Anna Wysokińska – Monika Kobylińska 6, Monika Stachowska, Iwona Niedźwiedź 1, Agnieszka Kocela 2, Karolina Kudłacz–Gloc 5, Aneta Łabuda, Karolina Zalewska 2, Małgorzata Stasiak 1, Patrycja Kulwińska 2, Kinga Achruk 2.
Rosja: Anna Siedojkina, Tatiana Jerochina, Wiktoria Kalinina – Polina Kuzniecowa 4, Daria Dmitriewa 1, Anna Sen, Olga Akopian 4, Anna Wiacheriewa 5, Władlena Bobrownikowa, Ksenia Makiejewa 1, Jekaterina Mariennikowa 1, Irina Bliznowa 1, Olga Czernojwanienko, Polina Wiedechina, Jekaterina Ilina 3, Tatiana Chmyrowa.
Brawo, brawo, brawo!!!