Pogoda przygotowała nam wyjątkowo huczne przejście z 1. na 2. sierpnia w pasie Polski środkowo-zachodniej. Silne i aktywnie elektrycznie burze z ulewami, silnym wiatrem i gradem – zgodnie z prognozami pogody – nie dały spokojnie zasnąć wielu mieszkańcom. Najgłośniej było w Wielkopolsce i województwie lubuskim oraz kujawsko-pomorskim. Wciąż trwa usuwanie skutków tych nawałnic. Na szczęście nocny “armageddon” ominął Wrocław i okolice. W znacznej części Polski burze i opady nie wystąpiły, ale wiał dosyć silny wiatr.
Zanim przyszły gwałtowne burze, mieliśmy jak do tej pory – najcieplejszy dzień w roku. Jak podaje Meteomodel.pl: “Na posterunku w Silniczce, temperatura wzrosła do 37.2°C. Natomiast 37.0°C notowano w Dobrogoszczu na Dolnym Śląsku. Tym samym sprawdziły się prognozy z ostatnich dni, które właśnie takie maksimum prognozowały na dzień dzisiejszy. Zgodnie z przypuszczeniami, temperatura we Wrocławiu zdołała dobić do 35°C i chwilę przed godziną 16:00 czasu lokalnego wynosiła 35.2°C. Jeszcze cieplej było na posterunku klimatologicznym należącym do Katedry Klimatologii UWr (ul. Kosiby we Wrocławiu), gdzie temperatura przekroczyła 36°C i wzrosła do co najmniej 36.1°C. W Sulejowie notowano 36°C”.
Wystąpiły też tzw. noce tropikalne, podczas których temperatura nie spadała poniżej 20 stopni C. “Noc tropikalną notowano dziś również na Mazurach i Podlasiu, czyli w regionach, które charakteryzują się raczej niskimi temperaturami i słyną z dosyć szybkiego nocnego wychładzania. Nawet w Białymstoku notowano minimalnie ok. 20°C, w Biebrzy było około 21.7°C (przy czym tutaj może jeszcze wystąpić spadek temperatury).
Najciekawsza sytuacja wystąpiła w Suwałkach. “Temperatura minimalna tej nocy spadła w Suwałkach do 22.5°C, tym samym była to najcieplejsza noc w tym mieście co najmniej od 1951 r. Noce tropikalne, czyli takie z temperaturą minimalną wyższą od 20°C, są w Suwałkach wyjątkowo rzadkie. W latach 1951-2016 notowano zaledwie 7 takich nocy, przy czym wszystkie z nich wystąpiły w XXI w. Można to wyjaśnić dwojako: silnym ocieplaniem się miesięcy letnich, z jakim mieliśmy do czynienia od lat 90. XX w., lub przeniesieniem stacji, które mogło wpłynąć na mierzone temperatury minimalne”.
Pogoda do końca tygodnia nadal pozostanie niespokojna i po chwilowym uspokojeniu, ponownie przyniesie groźne zjawiska (na południu kraju upał utrzyma się najdłużej). Pozostaje pytanie – czy 1 sierpnia był najcieplejszym dniem w 2017 roku, czy będzie jeszcze cieplej? Do końca miesiąca sporo czasu i każdy scenariusz jest możliwy.
Źródło: https://meteomodel.pl/BLOG/
Mapka z sumami opadów: https://www.pogodynka.pl/hydro/suma/