Dzisiaj, dokładnie o godz. 16:21 rozpocznie się astronomiczna jesień. Jej meteorologiczna odsłona trwa już od 1 września. Tym samym, lato 2016 roku bezpowrotnie przechodzi do historii. Jakie będzie oblicze “ogałacającej” z liści drzewa pory roku? Od początku tygodnia temperatury mamy raczej późno-październikowe niż wrześniowe. Gwałtowny spadek temperatury nastąpił po wyjątkowo gorących pierwszych dwóch tygodniach, co wiele osób określa jako “szok termiczny”.
Przed nami jeszcze co najmniej kilka dni chłodnej pogody, a od nowego tygodnia powinno się systematycznie ocieplać, ale temperatury rzędu 30-32 stopni w tym roku raczej już pozostaną w sferze marzeń. Noce będą cieplejsze, jednak zaledwie o kilka stopni. Nadal przyroda (i grzybiarze) boryka się z przeciągającym się niedoborem opadów. Uprzywilejowane w tym względzie dzielnice południowe, które otrzymały opady podczas ostatniego weekendu, czekają na grzybowe efekty, które powinny być widoczne pod koniec września.
Według prognoz długoterminowych, październik ma być trochę cieplejszy w porównaniu do norm wieloletnich, ale – co z pewnością ucieszy grzybiarzy, wilgotny. Listopad ma kontynuować październikową pogodę, czyli możemy liczyć na wysokie temperatury. Opady mają się kształtować mniej więcej w normie. Według prognoz, w listopadzie zimy nie musimy się obawiać. Natomiast grudzień ma zapisać się zdecydowanie powyżej norm wieloletnich, czyli ma być ciepły, ale raczej suchy. Prognozy długoterminowe są obarczone sporym ryzykiem błędu i należy zawsze o tym pamiętać. ;))
Astronomiczna jesień zakończy się 21 grudnia 2016 roku o godz. 11:44, ustępując miejsce zimie.