Skip to content
Podsumowanie meteorologicznego lata 2016 roku w Polsce. Temperatura i opady.
Już tylko kilka dni dzieli nas od początku astronomicznej jesieni. Jej meteorologiczne oblicze, rozpoczęło się wraz z wybiciem pierwszego dzwonka w szkołach, czyli w dniu 1. września. Przyszedł zatem czas na podsumowanie meteorologicznego lata w 2016 roku, obejmującego miesiące czerwiec, lipiec i sierpień. Było ono bardzo zróżnicowane, zarówno pod kątem temperatury, jak i opadów. Najcieplejsza część lata w skali kraju, przypadła na czerwiec i końcówkę sierpnia. Całe lato w sumie przyniosło temperatury na poziomie lekko powyżej normy wieloletniej, tj. w granicach ok. 1 stopnia Celsjusza – podaje IMGW.
TEMPERATURY
Lato 2016, obejmujące miesiące: czerwiec, lipiec, sierpień, przyniosło temperatury na poziomie powyżej normy na obszarze całego kraju, za wyjątkiem Pojezierza Pomorskiego, gdzie słupki rtęci oscylowały w granicach średniej wieloletniej. Całkowite odchylenie na obszarze naszego kraju wyniosło 0,8 stopnia Celsjusza powyżej normy 1971-2000 – lato było jednocześnie najchłodniejsze od 2009 roku.
Średnie dobowe temperatury wahały się od 16-17 stopni na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu, 18 stopni w głębi kraju do 19 stopni w Wielkopolsce, w rejonie Warszawy, na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Kotlinie Sandomierskiej. Najwyższą temperaturę w czasie tegorocznego lata odnotowano 25 czerwca w Łęczycy: 35,6 stopni oraz Kole – 35,5 st. C. Najniższą 11 czerwca w Szczecinku: 1,2 stopnia Celsjusza.
Lipiec i sierpień ostatecznie przyniosły temperatury na poziomie średniej wieloletniej, z kolei czerwiec okazał się najcieplejszym miesiącem lata, co zdarzyło się po raz pierwszy od wielu lat. Odchylenie dla tego miesiąca w stosunku do średniej 30-letniej wyniosło na przeważającym obszarze Polski 2-2,5 stopnia Celsjusza.
OPADY
Choć w czerwcu i sierpniu w większości kraju odnotowano znaczny niedobór opadów (miejscami w ciągu miesiąca potrafiło spaść zaledwie 40 proc. normy deszczu), lato z powodu wyjątkowo wilgotnego lipca było w sumie mokre. Najwięcej deszczu spadło oczywiście w górach – ponad 500 mm, ale wysokie sumy opadów za ostatnie trzy miesiące odnotowano również na wybrzeżu: 400-450 mm.
Między Kołobrzegiem a Gdańskiem spadło 130-160 proc. normy deszczu. Z kolei najbardziej suche lato mieliśmy na Opolszczyźnie, od Płocka po Koło oraz na Zamojszczyźnie – suma opadów za okres czerwiec-sierpień waha się na poziomie 150-175 mm, czyli ok. 80-90 proc. normy deszczu. Na pozostałym obszarze lato przyniosło normalne lub lekko wilgotne warunki.
Niestety, nawet miejscami bardzo wilgotny lipiec i bardzo obfite opady deszczu w dniach 13-15, nie spowodowały wyrównania poziomu wód gruntowych i nie zniwelowały tendencji do ich ponownego obniżania się. Dużo do tej niekorzystnej sytuacji dołożył w zdecydowanej większości Polski suchy sierpień.
Wrzesień ponownie powoduje pogarszanie się sytuacji hydrologicznej. Polska od dwóch lat boryka się z przewlekłym niedoborem opadów (oczywiście nie wszędzie, ale jednak na większym obszarze kraju). Prognozy pogody, obejmujące swoim zasięgiem połowę października, nie widzą poprawy tej bardzo niekorzystnej sytuacji.
ŹRÓDŁO I MAPY: IMGW
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Tak, lato skończyło się wczoraj. Choć niekoniecznie sezon wiosenno – letni. Na pewno będą jeszcze dni ciepłe i słoneczne. W Obornikach na Dolnym Śląsku, gdzie mieszkam, popadało mocno wieczorem i w nocy. Będą grzyby 🙂 Zresztą dzisiaj widziałem już w lesie kilka niejadalnych, które świeżo wyszły z ziemi.