Aktualności Grzyby Las

Podsumowanie sezonu grzybowego 2020 wg Marka Snowarskiego.

Podsumowanie sezonu grzybowego 2020 wg Marka Snowarskiego.

Do całości podsumowań sezonu grzybowego 2020 brakowało jeszcze tego, które na początku każdego Nowego Roku sporządza MAREK SNOWARSKI, wrocławski botanik i mykolog – autor oraz gospodarz renomowanego i unikatowego w Polsce portalu WWW.GRZYBY.PL ( https://www.grzyby.pl/index.html ). Wyczekiwane podsumowanie już się ukazało, w którym Marek opisał przebieg zagrzybienia 2020 w skali kraju.

To był też 12 sezon, w którym udzielałem się na portalu Marka, zamieszczając informacje i relacje z wycieczek do lasu, a moje podsumowania sezonu grzybowego w gminie Międzybórz i w Borach Dolnośląskich, po raz kolejny zostały wyróżnione przez Marka, wśród kilku innych, ciekawych i wartościowych podsumowań, za co serdeczne dzięki! ;))

Tak Marek podsumował sezon grzybowy 2020 na terenie Polski:

“Rok 2020 był rokiem dobrym grzybowo, z dwoma dużymi falami wysypu – letnio/jesiennym w drugiej dekadzie września i spóźnionym jesiennym w ostatniej dekadzie października i na początku listopada. Był też umiarkowany wysyp letni, głównie w południowej i wschodniej połowie Polski, tam gdzie było przekropne lato.

Swój złoty czas, prawie na okrągło, miały Sudety Zachodnie. Wszystko to złożyło się na dobry pod względem zbiorów sezon, ale i bez większych emocji in plus (w rodzaju “prawdziwki taczkami!”), czy in minus (o jej, czy będą grzyby!).

Grzyby latem (czerwiec – lipiec) i sierpniowa przerwa, marazm grzybowy. Dwie zasadnicze fale wysypu grzybów. Późnoletnia w połowie września i zasadnicza jesienna na przełomie października i listopada. W skali kraju, w tym roku praktycznie nie było pierwszych majowych grzybów.

Jedynie na Dolnym Śląsku w końcówce maja i nieco później, na początku czerwca w wielu innych rejonach kraju (Podkarpacie, Lubelskie, Podlasie) pojawiły się pierwsze wiosenne “rurkowce”, raczej w umiarkowanej ilości, lokalnie lepiej.

I tak to się toczyło przez cały lipiec, bo w pierwszej połowie tego roku generalnie nie brakowało opadów i było dość chłodno. Suche lato przyszło dopiero w sierpniu i z niewielkimi wyjątkami zatrzymało letnie grzyby do tego stopnia, że północne lasy, zwykle obfitujące w tym czasie w kurki, tym razem świeciły pojedynczymi sztukami. 

Przychodzi wrzesień i Polacy tłumnie ruszają szukać grzybów. Tym razem trzeba było poczekać do drugiej dekady września, kiedy mieliśmy w prawie całej Polsce pierwszą dużą falę tego sezonu. Można rozważać czy był to spóźniony letni wysyp, czy wyjątkowo wczesny jesienny.

Osobliwością tego sezonu była marność prawdziwkowa. No nie było ich tyle co w zeszłych latach. Dominowały podgrzybki brunatne. Końcówka września to jedyne emocje tego sezonu. Ciepła i sucha i pogoda definitywnie zakończyła grzyby. Tradycyjnie pojawiły się obawy “że to już koniec”. I taki stan trwał do połowy października, emocje narastały. Kto śledził komentarze synoptyka grzybowego był jednak dość spokojny :)) 

Kluć się zaczęło w połowie października, ale trzecia fala tego sezonu to ostatni tydzień października i początek listopada. Znowu głównie podgrzybki, ale w lubuskich lasach, tamtejsi spece i specki wynajdywali skrzynki prawdziwków. Bory Dolnośląskie i kujawsko-pomorskie lasy były ostatnimi które dołączyły do wysypu. Wyjątkowo późnego tego roku pamiętnego.

A kolejny rok 2021 będzie lepszy, nawet gdyby grzybów było mniej. Dobrej zabawy, doniesień, wpisów, tak aby pokazać przebieg sezonu równie precyzyjnie lub bardziej niż w 2020 roku”.

Całe podsumowanie sezonu Marka z relacjami grzybiarzy w poszczególnych tygodniach jest dostępne tutaj: https://www.grzyby.pl/grzyby-2020.htm

Warto też dodać, że w 2020 roku padł rekord doniesień na portalu, o czym napisał Marek tak: “Serdecznie dziękuję za aktywny udział, za wszystkie złożone doniesienia. Padł reokord. Ponad 10 tys. doniesień. To o ok. 10% więcej niż poprzedni z 2016 roku”.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

2 KOMENTARZE

  1. Witam Towarzysza Pawła:)
    Wszystko to bardzo piękne ale przypominam Towarzyszowi, że Towarzysz Marek wyróżnienia przyznaje na kredyt. One mają tylko mobilizować do dalszej, lepszej pracy. Także żadnego szwendania się po piwnicach u Serpentynka tylko Towarzyszu do roboty:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    • Wojtku, ja jestem chyba jedynym komentującym u czcigodnego Admina, dla którego brakuje liczby słów w komentarzach, a jest ich aż 7500. Tak więc muszę skracać swoje wpisy, dając link do wersji brutto na blogu. 😉 Ale dziękuję Sekretarzu za czujność. 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.