Skip to content
Pomnikowa aleja dębowa w Parku Szczytnickim.
Stara, dobra znajoma.
“Pomnikowa aleja dębowa w Parku Szczytnickim. Stara, dobra znajoma”. Tak brzmi tytuł artykułu o grupie dębów szypułkowych, objętych ochroną pomnikową. Chociaż, w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody jest mowa o alei drzew. Owszem, mamy do czynienia z aleją, ponieważ drzewa rosną po obu stronach ścieżki, jednak te objęte ochroną znajdują się wyłącznie po jej lewej stronie idąc od strony Mostu Szczytnickiego.
Według informacji zawartych w CRFOP ( Pomnikowa_aleja_dębowa_w_Parku_Szczytnickim ) mamy tu do czynienia z tzw. wieloobiektowym typem pomnika, natomiast podtyp to właśnie aleja. Nieregularna aleja 15 dębów (Quercus robur) o obwodach pni w przedziale 238-370 cm.
Nie wiem kiedy i jaki sposób dokonano pomiarów obwodu pni tych drzew, ale jedno mogę stwierdzić, że niektóre alejowe drzewa grubną, inne chudną. Wynika to z ich mocno zróżnicowanego stanu fitosanitarnego. Kilka drzew znajduje się w całkiem dobrej kondycji, kilka w kiepskiej (na niektórych widać działalność kozioroga dębosza).
Idąc asfaltową ścieżką, ciągnącą się wzdłuż ulicy Ludomira Różyckiego, możemy podziwiać aleję z daleka, z prawej strony, chociaż i po lewej jest na czym oko zawiesić (rosną tam 3 pomnikowe dęby szypułkowe, w tym jeden szczególnie urodziwy, którego także opiszę).
Wygląd, nastrój i odbiór wizualny tej uroczej kompozycji drzew zmienia się w ciągu roku dziesiątki razy. Zupełnie inaczej aleja prezentuje się podczas gorącego, letniego dnia w pełnym naświetleniu, w porównaniu do jej nostalgicznej, jesiennej szaty podczas ciemnego, mglistego poranka.
W ostatnich trzech latach, odwiedziłem opisywaną aleję kilkanaście razy, we wszystkich porach roku, podczas panowania zróżnicowanych warunków pogodowych i o różnych porach dnia. Udało mi się zrobić wiele zdjęć porównawczych, zabrakło tylko sesji zimowej ze śniegiem.
Śniegu w ostatnich latach było tyle, co kot napłakał, a jak zdarzyło się, że na krótko coś tam napadało, to nie miałem czasu wybrać się do parku. Po cichu liczyłem jeszcze na śnieg w grudniu 2019 roku lub na początku stycznia 2020 roku i przejechałem się z tym liczeniem, jak koń na oblodzonej drodze. ;))
Nadzieja jeszcze w lutym i marcu. Jak zima sobie o nas przypomni i uda mi się zrobić zdjęcia zaśnieżonej alejki, to dorzucę do artykułu kilka fotek. Póki co, pozostaje do oglądania dotychczasowy dorobek fotograficzny autora. ;))
Myślę, że brak zimowej sesji alejowej nie powoduje zbyt dużego zubożenia tego dorobku, który tylko częściowo, choć wyraziście ukazuje wielką zmienność i wspaniałe oblicza parkowej alejki w ciągu roku. Za to między innymi uwielbiam naszą strefę klimatyczną. Za miliony różnorodnych obrazów przyrody tego samego miejsca w przedziale 365 lub 366 dni.
Dostrzegam w ludziach zmiany wahania nastroju (pomijając już wszelkie tego przyczyny), jako lustrzane odbicie wahań nastroju przyrody w zależności od zmieniających się warunków pogodowych i pór roku. Z tym, że wahania przyrodnicze są naturalne i racjonalne, czego często nie można powiedzieć o tych ludzkich, chociaż jeżeli założymy, że człowiek to część przyrody, to wszystko jest naturalne…
Wszystkie drzewa alejowe są zaopatrzone w tabliczki z napisem “pomnik przyrody”. W praktyce bardzo różnie z tym bywa. Czasami grupa pomnikowych drzew w ilości 4-5 sztuk nie jest oznaczona tabliczkami, a czasami “wytabliczkowane” są wszystkie drzewa. Kiedy indziej, mamy do czynienia wyłącznie z jedną tablicą informacyjną o grupowym (wieloobiektowym) pomniku przyrody przy grupie drzew lub na początku alei.
Jak wyżej wspomniałem, część alejowych drzew znajduje się w bardzo kiepskim stanie fitosanitarnym. Z pni odpada kora, korona praktycznie już nie istnieje, a ich wnętrza zasiedlają owady i grzyby.
Te schorowane dęby “gubią” się w tłumie, kiedy zdrowsi sąsiedzi znajdują się w stanie pełnego ulistnienia lub podczas oglądania drzew alejowych z pewnej odległości.
Aleja ta ma dla mnie wielką wartość nie tylko z uwagi na sędziwy drzewostan, który ją tworzy i piękne walory krajobrazowe Parku Szczytnickiego. Znam ją od wczesnych lat dzieciństwa, ponieważ tereny te były ulubionym miejscem spacerowym z moimi rodzicami.
Śmiało mogę o niej napisać, że to “stara, dobra znajoma”, którą chodziłem tam i z powrotem już w latach 80-tych zeszłego wieku, nie mając zielonego pojęcia o jej wartości, a także o tym, że jako dorosły chłop opiszę ją na blogu. ;))
Ale już wtedy czułem się tu dobrze i zawsze na hasło rodziców: “idziemy na spacer do Parku Szczytnickiego”, ubierałem się pośpiesznie, aby jak najszybciej wyjść z domu i udać się do parku.
Klimat i charakter tej alei przetrwał do dzisiaj i na szczęście nie dotknęła jej tzw. rewitalizacja, która najczęściej sprowadza się do zdeptania i zaprzepaszczenia piękna historycznych założeń i kompozycji, na rzecz pstrokacizny i badziewia, które to niestety dotknęły wiele parków miejskich w kraju lub ich wydzielonych części.
To tak, jakby nasz wybitny kompozytor Krzysztof Penderecki, nagle napisał symfonię disco-polo z siostrami G. na wokalach… Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do zniszczenia tego terenu pod pretekstem szumnie opisywanych (a w praktyce często beznadziejnych) projektów rewitalizacji.
W dębowej alejce tkwi jedna z licznych tajemnic piękna drzew, które emanują spokojem, harmonią i kojącym wpływem na otoczenie. W jesiennej, mglistej powłoce przy bezwietrznej pogodzie i ciszy, spokój ten “słychać” w każdym wymiarze. Dlatego trzeba tu chodzić bardzo powoli, a najlepiej usiąść na jakichś czas na ławce, aby wychwycić sedno tej “ciszy”.
We Wrocławiu mamy niewiele alei drzew, które uhonorowano statusem pomnika przyrody, chociaż kandydatów na ten zaszczyt nie brakuje. W najbliższej przyszłości, postaram się je zaprezentować.
Dodatkową atrakcją terenu przylegającego do pomnikowej alei są pozostałe, pomnikowe drzewa i te, które nie objęto ochroną pomnikową, a już dawno osiągnęły wymiary pomnikowe, w tym przede wszystkim inne dęby oraz buki.
PODSUMOWANIE
1) Pomnikowa aleja dębowa we wrocławskim Parku Szczytnickim to grupa 15 dębów szypułkowych o obwodach pni mieszczących się w przedziale 238-370 cm (według CRFOP). Mamy tu drzewa znajdujące się w różnym stanie fitosanitarnym, od zdrowych i mocnych osobników po zamierające, z siedliskiem grzybów i owadów. Cała aleja tworzy przepiękną kompozycję krajobrazową i jest jedną z firmowych wizytówek tego parku.
2) Aleja ta, wyśmienicie prezentuje się zarówno z bliska, od strony ścieżki, która przebiega wzdłuż niej, jak i oglądana z daleka, od drogi biegnącej równolegle do ulicy L. Różyckiego. Wyjątkowo efektownie i baśniowo wyglądają drzewa alejowe w gęstej, jesiennej mgle.
3) To właśnie ta chwila i ten moment, w której czar drzew i ich magiczna aura, napierają z ogromną, dębową, pozytywną i dobrą mocą! ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies